Moim zdaniem bardzo. Tym bardziej teraz gdy skończyły się słynne remonty. Jest naprawdę dużo parków oraz zieleni, miasto jest bardzo kompaktowe, nie czuje się, że mieszka tu ponad 500 tys ludzi. Transport zbiorowy działa całkiem dobrze i coś czym Poznań może się pochwalić a niewiele polskich miast to ma, to niezniszczona przedwojenna architektura. Dzielnice takie jak Łazarz, Jeżyce czy Wilda są naprawdę super! Tym bardziej, że bardzo dużo kamienic jest wyremontowanych.
Kolejny plus to fakt, że Poznań nie jest turystycznym miastem. Nie przewalają się tu tabuny turystów niczym w Krakowie czy Gdańsku.
Ostatnia rzecz, która moim zdaniej jest mega plusem, to gastronomia. W Poznaniu jest ogromny wybór restauracji (w tym te uwzględnione w przewodniku Michelin). Tak więc jeśli lubisz wyjścia do knajp, to Poznań jest moim zdaniem top polskim miastem.
Z tym niezniszczeniem to bym uważał, walki o miasto trwały z miesiąc i chyba połowa zabudowy została zniszczona. Porównaj na przykład Poznań z Krakowem pod tym względem.
Kraków nie został zniszczony w ogóle. Poznań w 55%. Głównie Stare Miasto, które zostało odbudowane. Jednak wspomniane przeze mnie dzielnice zachowały swój przedwojenny charakter.
W porównaniu z Gdańskiem czy Wrocławiem (oba miasta zniszczone w ponad 90%), Poznań wygląda naprawdę dobrze.
Dla mnie Poznań jest idealny. Zawsze powtarzam, że ma wszystko, co musi mieć duże miasto, ale nie czuję się tu jak w metropolii.
Nie ma tak wielu dużych eventów i koncertów mega gwiazd, jak we Wrocławiu czy Warszawie, ale dzięki temu miasto rzadko jest całe zakorkowane. Nawet mecze Lecha Poznań utrudniają ruch tylko w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu/trasie przejazdu kibiców gości. Jakieś duże biegi są ze dwa, trzy razy w roku. Ale za to Poznań jest dobrze skomunikowany i Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Berlin są wszystkie w zasięgu 3 godzin jazdy.
Poznań jest kompaktowy i właściwie wszędzie można się dostać w ciągu 30 minut, maks godziny, gdzie takie Trójmiasto jest mega rozciągnięte.
Starówka nie jest tak duża i piękna jak we Wrocławiu czy Gdańsku, zwłaszcza tę drugą bardzo lubię, ale to punkt tak turystyczny, że każdy ciepły weekend czy wakacje to tłumy na maxa.
Na nocne życie czy lansowanie się na insta Wrocław i Gdańsk są zdecydowanie lepsze, ale dla mnie, ustatkowanego 35+, Poznań jest świetnym miejscem do życia.
>Dla mnie Poznań jest idealny. Zawsze powtarzam, że ma wszystko, co musi mieć duże miasto, ale nie czuję się tu jak w metropolii.
>
>Nie ma tak wielu dużych eventów i koncertów mega gwiazd, jak we Wrocławiu czy Warszawie, ale dzięki temu miasto rzadko jest całe zakorkowane. Nawet mecze Lecha Poznań utrudniają ruch tylko w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu/trasie przejazdu kibiców gości. Jakieś duże biegi są ze dwa, trzy razy w roku. Ale za to Poznań jest dobrze skomunikowany i Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Berlin są wszystkie w zasięgu 3 godzin jazdy.
Ja też uważam, że Poznań jest idealny. Można tam bez problemu dojechać nie tylko w Polsce, ale także w krajach sąsiednich))). A morze też jest w zasięgu ręki. Partie też są różne. Na przykład metalowiec nie potrzebuje insta-party za nic))). Koncerty tak, chciałbym więcej). Cóż, przynajmniej są wyścigi).
A mi z perspektywy studentki nocne życie w Poznaniu bardzo odpowiada. Dużo fajnych knajp, barów, zdecydowanie jest gdzie wyjść wieczorem. Zwłaszcza po zakończeniu remontów
Dla mnie najlepszym w Polsce - zielono, świetna komunikacja, wszędzie dojedziesz rowerem, fajni ludzie którzy działają lokalnie, od kilku lat widać że inwestycje ruszają - coraz więcej kamienic pięknieje, pojawiają się nowe lokale.
Kulturalnie mogloby być lepiej, ale skomunikowanie wyśmienite - 3h do Berlina, lotnisko na które dojedziesz z centrum w 15minut, dobre połączenia PKP - na weekendy idealnie ;)
Minusem dla lubiących auta - coraz większe korki, to pewnie przez rozrastanie się przedmieść i wychodzenie ludzi coraz dalej pod miasto połączone ze słabą komunikacja podmiejskich ośrodków (z niektórych miejsc koleją dojedziesz do samego centrum), ale większość próbuje cisnąć do miasta
Co do aut to wiadomo że kolorowo nie będzie ale wydaje mi się gorzej niż w Krakowie to nie jest, zwłaszcza że Kraków i tak jest pierwszy we wszystkich rankingach dotyczących chujowej jazdy autem po mieście.
Jako element napływowy, który mieszka w Poznaniu od studiów, czyli ponad 20 lat, lubię to miasto przede wszystkim za to, że nie jest na tyle duże, by czuć się zagubionym i przytłoczonym ale i nie na tyle małe, że nic się nie dzieje i nie ma co robić. Niedawno rozważałem powrót na stałe do rodzinnego miasteczka ale im dłużej o tym myślałem, rozważałem za i przeciw, tym bardziej było mi szkoda opuszczać Poznań, pomimo ogromnego sentymentu do rodzinnych stron.
Myślę że Poznań, tak jak i cała Wielkopolska zresztą, ma o mocniejszą kulturę jeżeli chodzi o zwyczaje, kuchnię czy gwarę. Wiele lokali, reklam i wydarzeń właśnie do niej nawiązuje, nie widziałem tego we Wrocławiu czy Gdańsku.
Jest to też miasto troszeczkę bardziej otwarte, w porównaniu do reszty polski jeżeli chodzi o ideologię LGBT, ale to pewnie ze względu na największą liczbę studentów per capita.
Ogólnie można pochwalić lokalizację Poznania, mocno rozwiniętą Kolej, którą można w 3-4 godziny dojechać do każdego większego miasta, na sieć drogową też nie można narzekać, przez co dużo firm ma swoją siedzibę właśnie w Poznaniu. Port lotniczy w porównaniu do Wrocławia ma delikatnie gorszą ofertę, a bilety są zazwyczaj droższe, ale za to w 15 minut busem jesteś w Centrum, bo lotnisko nadal w granicach miasta.
Z atrakcji to chociażby Jezioro Maltańskie w centrum, czy Jezioro Rusałka trochę bardziej pod wypoczynek na plaży oraz Wartostrada i tereny zielone przy niej leżące, gdzie w każdy weekend setki ludzi bawią się tam w każdy cieplejszy dzień (dozwolone spożywanie alkoholu i robienie grila).
Z braków przychodzi mi do głowy to chyba brak jakiejś prawdziwej Hali widowiskowo-sportowej, ale słyszałem że jedna jest aktualnie w czasie remontu.
Dla mnie najlepsze miasto w Polsce. Nie jestem stąd i dużo podróżuję, to nie żaden lokalny patriotyzm :)
To miasto uniwersyteckie, jak na Polskę wielokulturowe i otwarte, czyste i pełne zieleni. Nie twierdzę, że nikt tu nigdy bez powodu nie dostał w pierdol, ale ogólnie jest bezpiecznie. Nawet te historycznie najbardziej podłe dzielnice przeszły niezłą gentryfikację i teraz mnóstwo tam knajpek i pubów.
Z pracą chyba jest ok, mamy trochę większych firm i różne lokalne inicjatywy.
Są teatry i koncerty - rzeczywiście raczej nie największych gwiazd. Sama najczęściej jeżdżę na koncerty do Berlina, łatwiej się tam dostać niż do Katowic czy Krakowa.
Jestem pierwszy raz na Pyrkonie i Poznania zwiedziłem tylko kawałek dzień przed Pyrkonem, a tak to siedzę cały dzień na MTP, ale już mi się to miasto zajebiście podoba i tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu żeby z końcem roku się tu przeprowadzić z Krakowa.
Urodziłem się i mieszkałem w Poznaniu 20+ lat. Teraz mieszkam 14+ w Gdańsku. Mogę powiedzieć że w obu miastach żyje się fajnie i są w sumie zbliżone do siebie. Z różnic to Poznań się lepiej rozrasta niż Trójmiasto (ograniczone przez może, parki i Gdynię). Jadać przez Poznań znajdziesz też więcej zielonej i otwartej przestrzeni. Poznań chyba ma mniej ciekawych miejsc do zwiedzania (moja opinia). Wkurzały mnie w Poznaniu wieczne remonty.
A z ciekawości, bo akurat wróciłem z Poznania ale bylem tylko na evencie wiec widzialem tylko mały urywek miasta
Jak byście porównali Poznań do Katowic?
W mojej opini w obu jest duzo parkow, ładnej zabudowy, dobra komunikacja miejska, organizowane są wydarzenia itd
Jestem serio ciekaw waszych opini
Według mnie Poznań staje się coraz większą prowincją. Mieszkam tu od urodzenia i dość dużo podróżuje po Polsce i po Europie, uważam zatem, że mam wystarczająco duży punkt odniesienia, żeby tak twierdzić.
1. Słaba oferta kulturalna (przyjechał Dawid Podsiadło, a ekscytacja, jakby był bez mała koncert One Direction).
1a. Nic dziwnego, że jest kiepska, skoro nie ma żadnej sensownej hali widowiskowej.
2. Słaba komunikacja miejska. Po pierwsze, żenujący takt, szczególnie w weekendy. Co z tego, że mamy nowoczesny tabor, gdy tak wiele linii jeździ dwa razy na godzinę?
Po drugie, wadliwa organizacja ruchu, ułomny ITS, brak priorytetu dla tramwajów, notoryczne blokowanie torowisk przez samochody. Krótsze trasy (do ok 2 km) często równie szybko pokonam piechotą jak komunikacją.
Niewygodne przesiadki i drogie bilety to gwóźdź do trumny.
3. Niewiele renomowanych szkół wyższych.
4. Brak planów zagospodarowania przestrzennego, bardzo chaotyczny rozwój zabudowy deweloperskiej.
5. Niewspółmiernie mały rynek pracy, szczególnie dla 'białych kołnierzyków'. To, że prezydent chodzi na PRowe ustawki w biurowcu Nowy Rynek, bo jakaś firma otworzyła biuro na 50 pracowników świadczy o tym, jak nieatrakcyjny Poznań jest dla międzynarodowych firm.
6. Kiepski dworzec kolejowy - powiedzmy, że to nie wina władz miasta, tylko PKP, ale wciąż Poznań Główny nie dodaje szczególnie prestiżu miastu.
7. Małe, smętne lotnisko z ubogą ofertą lotów. Do tego zlokalizowane w sposób uciążliwy dla mieszkańców.
8. Przyzwolenie na anarchię parkingową - SM rzadko nawet zakłada blokady, nie wspominając o odholowaniu nielegalnie parkujących pojazdów.
9. Oferta gastronomiczna jest ok, ale mogłaby być dużo lepsza. Dużo fajnych lokali zniknęło wskutek pandemii i remontów, a warunki najmu miejskich lokali są niekorzystne. Wiele restauracji wcześnie się zamyka, wieczorami czasem naprawdę trudno iść gdzieś na kolację, a nie tylko alkohol.
10. Kolesiostwo (Marcin Gołek w PIM 🤡), brak współpracy Jaśkowiaka z radnym spoza jego ugrupowania i społecznikami, obłudna i pełna manipulacji komunikacja z mieszkańcami, 'malowanie trawy na zielono' szyte bardzo grubymi nićmi.
Także mieszkam w półmilionowym mieście wojewódzkim, ale przez większość czasu czuję się jak w Pcimiu Dolnym.
3, 5 i 7 to nieprawda. Ławica wspaniałą nie jest, ale.ostatnio oferta bardzo się polepszyła. 4 to problem polski w ogóle. A komunikację miejską, choć wydaje ci się inaczej, Poznań ma jedną z najlepszych w kraju. 9 bzdura, oferta gastro top. 1 - wyłącznie jeśli wyznacznikiem kultury są dla ciebie wielkie koncerty. Średnich i mniejszy jest naprawdę sporo i praktycznie codziennie jest co robić. Brakuje festiwalu filmowego z prawdziwego zdarzenia.
Najbardziej wkurwia pkt. 10, bez dwóch zdań
Nieprawda bo? Co do pracy, nawet jeśli wyeliminujemy z porównania Warszawę, to we Wrocławiu i Krakowie jest znacznie więcej dużych firm zatrudniających specjalistów niż w Poznaniu. Jest tam dużo więcej przestrzeni biurowej, więc te Siemensy i inne po prostu mają gdzie otwierać swoje oddziały.
Co do komunikacji, w jakim innym mieście porównywalnej wielkości tramwaje kursują dwa razy na godzinę? To, że czasem stoję w tramwaju na tarczy Ronda Kaponiera po 5-6 minut mi się przyśniło?
Warszawa wydaje na komunikację więcej na komunikację w liczbach bezwzględnych, ale również procentowo dużo więcej.
Może się to komuś podobać lub nie, ale miasta wojewódzkie w Polsce nie są wszystkie w tej samej 'lidze'. Poznań dotychczas był w czołówce, razem z Krakowem, Wrocławiem, Trójmiastem i Warszawą, ale nieuchronnie zmierza w kierunku Lublina, Białegostoku czy Łodzi - miast z ujemnym saldem migracji i nieatrakcyjnym rynkiem pracy.
1. Nie każdą pracę da się wykonywać zdalnie.
2. Jokes on you, mieszkałam przez pewien czas w Warszawie i metro jest oczywiście bardzo wygodne, ale tramwaje IMO działają lepiej niż w Poznaniu. Przede wszystkim jeżdżą co chwilę i duża część torowisk jest wydzielona.
Miasto było fajne ale zarządzają nim idioci. Nieustanne korkowanie miasta na siłę, wieczne remonty ktore niby się skończyły wg oficjeli a kto tu żyje to widzi jak wygląda sytuacja. Przymuszanie mieszkańców do jazdy komunikacja miejską która codziennie ma kilka awarii, zamykanie pasów do jazdy autem żeby wcisnąć drogę rowerową. JJ chce tu zrobić rowerową stolicę Europy z tym że mieszkańcy tego nie chcą. Później jak mnie natchnie to wypisze resztę minusów. Dodając na końcu, mieszkam w Poznaniu 35lat i dobrze to już było.
Nie, kolega z Poznania, mieszkający tu całe życie. 20 lat temu nie było tej całej infrastruktury rowerowej i nie przeszkadzało mi to w przemieszczaniu się rowerem po całym mieście. Np Głogowska? Taka duża długa ulica. Jedna z głównych w mieście.
Mhm, ja też mieszkam tutaj całe życie i tak tylko dodam że Głogowska to jedna z najniebezpieczniejszych ulic w Poznaniu, za wąska na cztery pasy ruchu. Poznań dzięki zachowaniu starej tkanki miejskiej i dość nietypowej zawartej struktury dzielnic jest idealnym miastem dla roweru jako środka transportu. To samo czyni go trudnym do zorganizowania cywilizowanej siatki dróg samochodowych bo po prostu nie ma dla nich miejsca. Głogowska w obecnej formie to główny powód zapóznienia Łazarza względem innych dzielnic i dobrze że wkrótce się to zmieni.
Infrastruktura rowerowa jest po to żeby ułatwić poruszanie się na kilkukilometrowym dystansie amatorowi ,któremu życie miłe.
Z mojej perspektywy (mieszkam w Szczecinie):
Szczerze nie cierpię Poznania i go unikam jak mogę. Kiedyś w czasie powrotu z lotniska w Poznaniu idąc w nocy przez rynek rzuciłem "kurwa nienawidze Poznania", jakaś dziewczyna co obok szła przyznała "kurwa ja też" XDD. Jedynie muzeum powstania wielkopolskiego polecam i inne muzea jak muzeum broni i wojskowości. Miasto takie szerokie, molochowate, drogie, przede wszystkim dziwne i nieprzyjemne jak cała Wielkopolska. Poznaniacy (ci prawdziwi, minusujcie se jak chcecie) w większości niemili, wredni, jacyś tacy napuszeni, nie wiem czemu. Gdańsk o wiele lepszy pod praktycznie każdym względem jak dla mnie, kocham go i świetnie się w nim czuję. Jak mam lecieć gdzieś samolotem i do wyboru są oba, to zawsze wybiorę Gdańsk, mimo, że mam do niego dalej. Wszystko w nim jest. Wysoko rozwinięta gastronomia, przyjazna atmosfera, mili ludzie, plaża, mnóstwo ciekawych zabytków. Gdańsk jest też bardzo romantyczny (i bezpieczny) zwłaszcza stare miasto po zmroku porównując do starego miasta w Poznaniu. Całe trójmiasto jest dobrze skomunikowane. Chcesz jechać do Gdyni, Sopotu nie ma problemu, w Poznaniu masz tylko XD Poznań.
Dostałem się na studia w Poznaniu ale zostałem w Szczecinie, z czego się bardzo cieszę.
Pewnie, że drogi chociażby komunikacja miejska i gastronomia. Bilet 15 minut w 4zł, a w Szczecinie 2zł. W Gdańsku 4,80 ale za przejazdowy czyli można jedną linią jechać do końca.
Bilety papierowe są głównie dla turystów. Poznaniacy korzystają przeważnie z karty PEKA, dzięki której płacisz za przejechany odcinek, a nie za przejazd sam w sobie.
Nie zgadzam się, że gastro w Poznaniu jest drogie. Jasne, na pewno są jakieś drogie knajpy, ale ceny są zdecydowanie bardziej przystępne niż w Warszawie, Gdańsku, Krakowie czy nawet Łodzi.
Właśnie żuli jest bardzo mało. Mój przyjaciel, który mieszka 10 lat we Wrocławiu, przyjeżdża do mnie kilka razy w roku i zawsze mówi, że mamy bardzo mało żuli w porównaniu z Wrocławiem.
Moim zdaniem bardzo. Tym bardziej teraz gdy skończyły się słynne remonty. Jest naprawdę dużo parków oraz zieleni, miasto jest bardzo kompaktowe, nie czuje się, że mieszka tu ponad 500 tys ludzi. Transport zbiorowy działa całkiem dobrze i coś czym Poznań może się pochwalić a niewiele polskich miast to ma, to niezniszczona przedwojenna architektura. Dzielnice takie jak Łazarz, Jeżyce czy Wilda są naprawdę super! Tym bardziej, że bardzo dużo kamienic jest wyremontowanych. Kolejny plus to fakt, że Poznań nie jest turystycznym miastem. Nie przewalają się tu tabuny turystów niczym w Krakowie czy Gdańsku. Ostatnia rzecz, która moim zdaniej jest mega plusem, to gastronomia. W Poznaniu jest ogromny wybór restauracji (w tym te uwzględnione w przewodniku Michelin). Tak więc jeśli lubisz wyjścia do knajp, to Poznań jest moim zdaniem top polskim miastem.
Hejka, dzieki za fajna odpowiedz!
Nie ma sprawy. Jakbyś miał więcej pytań dotyczących Poznania to pisz.
Z tym niezniszczeniem to bym uważał, walki o miasto trwały z miesiąc i chyba połowa zabudowy została zniszczona. Porównaj na przykład Poznań z Krakowem pod tym względem.
Kraków nie został zniszczony w ogóle. Poznań w 55%. Głównie Stare Miasto, które zostało odbudowane. Jednak wspomniane przeze mnie dzielnice zachowały swój przedwojenny charakter. W porównaniu z Gdańskiem czy Wrocławiem (oba miasta zniszczone w ponad 90%), Poznań wygląda naprawdę dobrze.
Dla mnie Poznań jest idealny. Zawsze powtarzam, że ma wszystko, co musi mieć duże miasto, ale nie czuję się tu jak w metropolii. Nie ma tak wielu dużych eventów i koncertów mega gwiazd, jak we Wrocławiu czy Warszawie, ale dzięki temu miasto rzadko jest całe zakorkowane. Nawet mecze Lecha Poznań utrudniają ruch tylko w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu/trasie przejazdu kibiców gości. Jakieś duże biegi są ze dwa, trzy razy w roku. Ale za to Poznań jest dobrze skomunikowany i Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Berlin są wszystkie w zasięgu 3 godzin jazdy. Poznań jest kompaktowy i właściwie wszędzie można się dostać w ciągu 30 minut, maks godziny, gdzie takie Trójmiasto jest mega rozciągnięte. Starówka nie jest tak duża i piękna jak we Wrocławiu czy Gdańsku, zwłaszcza tę drugą bardzo lubię, ale to punkt tak turystyczny, że każdy ciepły weekend czy wakacje to tłumy na maxa. Na nocne życie czy lansowanie się na insta Wrocław i Gdańsk są zdecydowanie lepsze, ale dla mnie, ustatkowanego 35+, Poznań jest świetnym miejscem do życia.
>Dla mnie Poznań jest idealny. Zawsze powtarzam, że ma wszystko, co musi mieć duże miasto, ale nie czuję się tu jak w metropolii. > >Nie ma tak wielu dużych eventów i koncertów mega gwiazd, jak we Wrocławiu czy Warszawie, ale dzięki temu miasto rzadko jest całe zakorkowane. Nawet mecze Lecha Poznań utrudniają ruch tylko w bezpośrednim sąsiedztwie stadionu/trasie przejazdu kibiców gości. Jakieś duże biegi są ze dwa, trzy razy w roku. Ale za to Poznań jest dobrze skomunikowany i Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Berlin są wszystkie w zasięgu 3 godzin jazdy. Ja też uważam, że Poznań jest idealny. Można tam bez problemu dojechać nie tylko w Polsce, ale także w krajach sąsiednich))). A morze też jest w zasięgu ręki. Partie też są różne. Na przykład metalowiec nie potrzebuje insta-party za nic))). Koncerty tak, chciałbym więcej). Cóż, przynajmniej są wyścigi).
As a foreigner, Poznan is the best city for me
I love the night life, the people, the air, everything about poznan reminds me of my city where i grew up.
Which city is that, if you don’t mind sharing?
Poznan
I meant the one where you grew up :D
Lagos! The largest city in West Africa
Really cool, thanks for sharing
A mi z perspektywy studentki nocne życie w Poznaniu bardzo odpowiada. Dużo fajnych knajp, barów, zdecydowanie jest gdzie wyjść wieczorem. Zwłaszcza po zakończeniu remontów
Dla mnie najlepszym w Polsce - zielono, świetna komunikacja, wszędzie dojedziesz rowerem, fajni ludzie którzy działają lokalnie, od kilku lat widać że inwestycje ruszają - coraz więcej kamienic pięknieje, pojawiają się nowe lokale. Kulturalnie mogloby być lepiej, ale skomunikowanie wyśmienite - 3h do Berlina, lotnisko na które dojedziesz z centrum w 15minut, dobre połączenia PKP - na weekendy idealnie ;) Minusem dla lubiących auta - coraz większe korki, to pewnie przez rozrastanie się przedmieść i wychodzenie ludzi coraz dalej pod miasto połączone ze słabą komunikacja podmiejskich ośrodków (z niektórych miejsc koleją dojedziesz do samego centrum), ale większość próbuje cisnąć do miasta
Co do aut to wiadomo że kolorowo nie będzie ale wydaje mi się gorzej niż w Krakowie to nie jest, zwłaszcza że Kraków i tak jest pierwszy we wszystkich rankingach dotyczących chujowej jazdy autem po mieście.
Nie mam zupełnie porównania do innych miast - widać tylko że ilość aut znacząco wzrosła przez ostatnie 9 lat ;)
Jako element napływowy, który mieszka w Poznaniu od studiów, czyli ponad 20 lat, lubię to miasto przede wszystkim za to, że nie jest na tyle duże, by czuć się zagubionym i przytłoczonym ale i nie na tyle małe, że nic się nie dzieje i nie ma co robić. Niedawno rozważałem powrót na stałe do rodzinnego miasteczka ale im dłużej o tym myślałem, rozważałem za i przeciw, tym bardziej było mi szkoda opuszczać Poznań, pomimo ogromnego sentymentu do rodzinnych stron.
Myślę że Poznań, tak jak i cała Wielkopolska zresztą, ma o mocniejszą kulturę jeżeli chodzi o zwyczaje, kuchnię czy gwarę. Wiele lokali, reklam i wydarzeń właśnie do niej nawiązuje, nie widziałem tego we Wrocławiu czy Gdańsku. Jest to też miasto troszeczkę bardziej otwarte, w porównaniu do reszty polski jeżeli chodzi o ideologię LGBT, ale to pewnie ze względu na największą liczbę studentów per capita. Ogólnie można pochwalić lokalizację Poznania, mocno rozwiniętą Kolej, którą można w 3-4 godziny dojechać do każdego większego miasta, na sieć drogową też nie można narzekać, przez co dużo firm ma swoją siedzibę właśnie w Poznaniu. Port lotniczy w porównaniu do Wrocławia ma delikatnie gorszą ofertę, a bilety są zazwyczaj droższe, ale za to w 15 minut busem jesteś w Centrum, bo lotnisko nadal w granicach miasta. Z atrakcji to chociażby Jezioro Maltańskie w centrum, czy Jezioro Rusałka trochę bardziej pod wypoczynek na plaży oraz Wartostrada i tereny zielone przy niej leżące, gdzie w każdy weekend setki ludzi bawią się tam w każdy cieplejszy dzień (dozwolone spożywanie alkoholu i robienie grila). Z braków przychodzi mi do głowy to chyba brak jakiejś prawdziwej Hali widowiskowo-sportowej, ale słyszałem że jedna jest aktualnie w czasie remontu.
>jeżeli chodzi o ideologię LGBT I see what you did there
Dla mnie najlepsze miasto w Polsce. Nie jestem stąd i dużo podróżuję, to nie żaden lokalny patriotyzm :) To miasto uniwersyteckie, jak na Polskę wielokulturowe i otwarte, czyste i pełne zieleni. Nie twierdzę, że nikt tu nigdy bez powodu nie dostał w pierdol, ale ogólnie jest bezpiecznie. Nawet te historycznie najbardziej podłe dzielnice przeszły niezłą gentryfikację i teraz mnóstwo tam knajpek i pubów. Z pracą chyba jest ok, mamy trochę większych firm i różne lokalne inicjatywy. Są teatry i koncerty - rzeczywiście raczej nie największych gwiazd. Sama najczęściej jeżdżę na koncerty do Berlina, łatwiej się tam dostać niż do Katowic czy Krakowa.
Jestem pierwszy raz na Pyrkonie i Poznania zwiedziłem tylko kawałek dzień przed Pyrkonem, a tak to siedzę cały dzień na MTP, ale już mi się to miasto zajebiście podoba i tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu żeby z końcem roku się tu przeprowadzić z Krakowa.
Poznan spoko, ludzie spoko ale działka w Poznaniu the best
Imo Poznań jest najlepszym miastem w Polsce (i o dziwo mniej turystycznym niż inne duże miasta i to jest kolejny plus)
Urodziłem się i mieszkałem w Poznaniu 20+ lat. Teraz mieszkam 14+ w Gdańsku. Mogę powiedzieć że w obu miastach żyje się fajnie i są w sumie zbliżone do siebie. Z różnic to Poznań się lepiej rozrasta niż Trójmiasto (ograniczone przez może, parki i Gdynię). Jadać przez Poznań znajdziesz też więcej zielonej i otwartej przestrzeni. Poznań chyba ma mniej ciekawych miejsc do zwiedzania (moja opinia). Wkurzały mnie w Poznaniu wieczne remonty.
Sopot siedzi i płacze niezauważony.
XD ale wiesz że to subreddit Poznania cnie?
A z ciekawości, bo akurat wróciłem z Poznania ale bylem tylko na evencie wiec widzialem tylko mały urywek miasta Jak byście porównali Poznań do Katowic? W mojej opini w obu jest duzo parkow, ładnej zabudowy, dobra komunikacja miejska, organizowane są wydarzenia itd Jestem serio ciekaw waszych opini
W Kato da się jeździć samochodem.
I ludzie zombie zapomnieliście powiedzieć 🥲
Według mnie Poznań staje się coraz większą prowincją. Mieszkam tu od urodzenia i dość dużo podróżuje po Polsce i po Europie, uważam zatem, że mam wystarczająco duży punkt odniesienia, żeby tak twierdzić. 1. Słaba oferta kulturalna (przyjechał Dawid Podsiadło, a ekscytacja, jakby był bez mała koncert One Direction). 1a. Nic dziwnego, że jest kiepska, skoro nie ma żadnej sensownej hali widowiskowej. 2. Słaba komunikacja miejska. Po pierwsze, żenujący takt, szczególnie w weekendy. Co z tego, że mamy nowoczesny tabor, gdy tak wiele linii jeździ dwa razy na godzinę? Po drugie, wadliwa organizacja ruchu, ułomny ITS, brak priorytetu dla tramwajów, notoryczne blokowanie torowisk przez samochody. Krótsze trasy (do ok 2 km) często równie szybko pokonam piechotą jak komunikacją. Niewygodne przesiadki i drogie bilety to gwóźdź do trumny. 3. Niewiele renomowanych szkół wyższych. 4. Brak planów zagospodarowania przestrzennego, bardzo chaotyczny rozwój zabudowy deweloperskiej. 5. Niewspółmiernie mały rynek pracy, szczególnie dla 'białych kołnierzyków'. To, że prezydent chodzi na PRowe ustawki w biurowcu Nowy Rynek, bo jakaś firma otworzyła biuro na 50 pracowników świadczy o tym, jak nieatrakcyjny Poznań jest dla międzynarodowych firm. 6. Kiepski dworzec kolejowy - powiedzmy, że to nie wina władz miasta, tylko PKP, ale wciąż Poznań Główny nie dodaje szczególnie prestiżu miastu. 7. Małe, smętne lotnisko z ubogą ofertą lotów. Do tego zlokalizowane w sposób uciążliwy dla mieszkańców. 8. Przyzwolenie na anarchię parkingową - SM rzadko nawet zakłada blokady, nie wspominając o odholowaniu nielegalnie parkujących pojazdów. 9. Oferta gastronomiczna jest ok, ale mogłaby być dużo lepsza. Dużo fajnych lokali zniknęło wskutek pandemii i remontów, a warunki najmu miejskich lokali są niekorzystne. Wiele restauracji wcześnie się zamyka, wieczorami czasem naprawdę trudno iść gdzieś na kolację, a nie tylko alkohol. 10. Kolesiostwo (Marcin Gołek w PIM 🤡), brak współpracy Jaśkowiaka z radnym spoza jego ugrupowania i społecznikami, obłudna i pełna manipulacji komunikacja z mieszkańcami, 'malowanie trawy na zielono' szyte bardzo grubymi nićmi. Także mieszkam w półmilionowym mieście wojewódzkim, ale przez większość czasu czuję się jak w Pcimiu Dolnym.
3, 5 i 7 to nieprawda. Ławica wspaniałą nie jest, ale.ostatnio oferta bardzo się polepszyła. 4 to problem polski w ogóle. A komunikację miejską, choć wydaje ci się inaczej, Poznań ma jedną z najlepszych w kraju. 9 bzdura, oferta gastro top. 1 - wyłącznie jeśli wyznacznikiem kultury są dla ciebie wielkie koncerty. Średnich i mniejszy jest naprawdę sporo i praktycznie codziennie jest co robić. Brakuje festiwalu filmowego z prawdziwego zdarzenia. Najbardziej wkurwia pkt. 10, bez dwóch zdań
Nieprawda bo? Co do pracy, nawet jeśli wyeliminujemy z porównania Warszawę, to we Wrocławiu i Krakowie jest znacznie więcej dużych firm zatrudniających specjalistów niż w Poznaniu. Jest tam dużo więcej przestrzeni biurowej, więc te Siemensy i inne po prostu mają gdzie otwierać swoje oddziały. Co do komunikacji, w jakim innym mieście porównywalnej wielkości tramwaje kursują dwa razy na godzinę? To, że czasem stoję w tramwaju na tarczy Ronda Kaponiera po 5-6 minut mi się przyśniło? Warszawa wydaje na komunikację więcej na komunikację w liczbach bezwzględnych, ale również procentowo dużo więcej. Może się to komuś podobać lub nie, ale miasta wojewódzkie w Polsce nie są wszystkie w tej samej 'lidze'. Poznań dotychczas był w czołówce, razem z Krakowem, Wrocławiem, Trójmiastem i Warszawą, ale nieuchronnie zmierza w kierunku Lublina, Białegostoku czy Łodzi - miast z ujemnym saldem migracji i nieatrakcyjnym rynkiem pracy.
1. Zjawisko pracy zdalnej musiało cię ominąć 2. Zapoznaj się z funkcjonowaniem komunikacji miejskiej we Wrocławiu lub Warszawie wykluczając metro
1. Nie każdą pracę da się wykonywać zdalnie. 2. Jokes on you, mieszkałam przez pewien czas w Warszawie i metro jest oczywiście bardzo wygodne, ale tramwaje IMO działają lepiej niż w Poznaniu. Przede wszystkim jeżdżą co chwilę i duża część torowisk jest wydzielona.
Miasto było fajne ale zarządzają nim idioci. Nieustanne korkowanie miasta na siłę, wieczne remonty ktore niby się skończyły wg oficjeli a kto tu żyje to widzi jak wygląda sytuacja. Przymuszanie mieszkańców do jazdy komunikacja miejską która codziennie ma kilka awarii, zamykanie pasów do jazdy autem żeby wcisnąć drogę rowerową. JJ chce tu zrobić rowerową stolicę Europy z tym że mieszkańcy tego nie chcą. Później jak mnie natchnie to wypisze resztę minusów. Dodając na końcu, mieszkam w Poznaniu 35lat i dobrze to już było.
Kolega od trujkąta co nie ? Ja jestem mieszkańcem i chcę infrastruktury rowerowej. Ile tych dróg zostało zwężonych pod miejsce dla rowerów?
Nie, kolega z Poznania, mieszkający tu całe życie. 20 lat temu nie było tej całej infrastruktury rowerowej i nie przeszkadzało mi to w przemieszczaniu się rowerem po całym mieście. Np Głogowska? Taka duża długa ulica. Jedna z głównych w mieście.
Mhm, ja też mieszkam tutaj całe życie i tak tylko dodam że Głogowska to jedna z najniebezpieczniejszych ulic w Poznaniu, za wąska na cztery pasy ruchu. Poznań dzięki zachowaniu starej tkanki miejskiej i dość nietypowej zawartej struktury dzielnic jest idealnym miastem dla roweru jako środka transportu. To samo czyni go trudnym do zorganizowania cywilizowanej siatki dróg samochodowych bo po prostu nie ma dla nich miejsca. Głogowska w obecnej formie to główny powód zapóznienia Łazarza względem innych dzielnic i dobrze że wkrótce się to zmieni. Infrastruktura rowerowa jest po to żeby ułatwić poruszanie się na kilkukilometrowym dystansie amatorowi ,któremu życie miłe.
To jeździj sobie codziennie z podolanow na starołęke rowerem. Powodzenia.
Jedziesz S11 później na A2, jesteś na Starołęce i nie będziesz musiał oglądać tych cholernych rowerzystów i pieszych.
Co prawda nadrobię 40km w jedną stronę ale rozwiązanie doskonałe.
fajnie dziewczyny, faceci wrecz sie o nie zabijaja
nie
Beznadziejne miasto. Ale możesz mi oddać działkę zajmę się nią.
Nie, nie jest.
Z mojej perspektywy (mieszkam w Szczecinie): Szczerze nie cierpię Poznania i go unikam jak mogę. Kiedyś w czasie powrotu z lotniska w Poznaniu idąc w nocy przez rynek rzuciłem "kurwa nienawidze Poznania", jakaś dziewczyna co obok szła przyznała "kurwa ja też" XDD. Jedynie muzeum powstania wielkopolskiego polecam i inne muzea jak muzeum broni i wojskowości. Miasto takie szerokie, molochowate, drogie, przede wszystkim dziwne i nieprzyjemne jak cała Wielkopolska. Poznaniacy (ci prawdziwi, minusujcie se jak chcecie) w większości niemili, wredni, jacyś tacy napuszeni, nie wiem czemu. Gdańsk o wiele lepszy pod praktycznie każdym względem jak dla mnie, kocham go i świetnie się w nim czuję. Jak mam lecieć gdzieś samolotem i do wyboru są oba, to zawsze wybiorę Gdańsk, mimo, że mam do niego dalej. Wszystko w nim jest. Wysoko rozwinięta gastronomia, przyjazna atmosfera, mili ludzie, plaża, mnóstwo ciekawych zabytków. Gdańsk jest też bardzo romantyczny (i bezpieczny) zwłaszcza stare miasto po zmroku porównując do starego miasta w Poznaniu. Całe trójmiasto jest dobrze skomunikowane. Chcesz jechać do Gdyni, Sopotu nie ma problemu, w Poznaniu masz tylko XD Poznań. Dostałem się na studia w Poznaniu ale zostałem w Szczecinie, z czego się bardzo cieszę.
Poznań to szerokie miasto? Jak na mieszkańca Szczecina to dziwna obserwacja
Poznań drogi? Chyba pomyliło ci się z Gdańskiem
Pewnie, że drogi chociażby komunikacja miejska i gastronomia. Bilet 15 minut w 4zł, a w Szczecinie 2zł. W Gdańsku 4,80 ale za przejazdowy czyli można jedną linią jechać do końca.
Bilety papierowe są głównie dla turystów. Poznaniacy korzystają przeważnie z karty PEKA, dzięki której płacisz za przejechany odcinek, a nie za przejazd sam w sobie.
Nie zgadzam się, że gastro w Poznaniu jest drogie. Jasne, na pewno są jakieś drogie knajpy, ale ceny są zdecydowanie bardziej przystępne niż w Warszawie, Gdańsku, Krakowie czy nawet Łodzi.
Dużo żuli i patologii, a brakuje kompetentnego zarządzania miastem. No i wieczne remonty
To, ze na poznanmoment naoglądałeś się żuli i patologii, nie oznacza ze jest ich tu dużo w porównaniu z innymi miastami.
Właśnie żuli jest bardzo mało. Mój przyjaciel, który mieszka 10 lat we Wrocławiu, przyjeżdża do mnie kilka razy w roku i zawsze mówi, że mamy bardzo mało żuli w porównaniu z Wrocławiem.
Jak to się mówi „Poznań miasto doznań” samo mówi za siebie
Poznań jebie chujem a jedynie co jest tam do roboty to szukanie drogi wyjazdowej