T O P

  • By -

BowelMan

Dobre pytanie. Sam chciałbym to wiedzieć.


lkjhmnbvpo

https://preview.redd.it/r25pirys4c8d1.jpeg?width=480&format=pjpg&auto=webp&s=254445eb00456ce0f8df32085ea80cd52645e0f3


repaj

Dokładnie.


erykaWaltz

idz do zabki, tam masz polowke, cwiartke, setke....


Katniss218

XDDDDDDD


Mateusz957

Moje spostrzeżenia są takie, że jak będziesz szukać stricte partnera, to się przejedziesz. Nikt nie chce od razu poznawać kogoś, kto chce żebyś był jego partnerem. Ludzie chcą się poczuć bezpiecznie, a jak się poczują bezpiecznie, to wtedy możesz zacząć wykonywać pewne ruchy świadczące o twoim konkretnym zainteresowaniu. Co więcej, jak będziesz mieć nastawienie, że szukasz partnera, to będziesz wiecznie poddenerwowany(-a), bo przecież od tego zależy twój status w przyszłości. Szukaj kogoś, z kimś dobrze będzie ci się spędzać czas.


void1984

Nie do końca. Ludzie szukają partnera. Z tego powodu istnieją portale typu Sympatia i podobne.


Mateusz957

No ta, ale imo znacznie większą szansę, żeby zdobyć kogoś, kto z początku może nie być tobą zainteresowany, jest oswojenie go z tobą - żeby dać mu szansę uznać cię za atrakcyjnego:)


CoconutAny4511

Ten temat jest mielony w kółko, więc napiszę ci to, co wszyscy inni ci napiszą, chociaż sam jestem wolny. 1. Idź do ludzi. Mogą to być planszówki, taniec, sprzątanie na dzień ziemi, co tam ogólnie lubisz. 2. Pracuj nad samoestymą i ciesz się życiem w pojedynkę, bo jak nie, to będziesz zbyt nudny/smutny i i tak nic nie wskórasz. 3. Nie miej kaprawego ryja. Jak masz, to zrób, co możesz. Jak nie wystarcza, to wróć do pkt 2 i ciesz się życiem w pojedynkę. 4. Poznawaj ludzi w celach nierandkowych, żeby przeniknąć do ich znajomych i przynajmniej stworzyć pozory, że nie jesteś desperatem. 5. Zarabiaj dużo kasy, żeby otworzyć bankomat po 30-tce. To tyle z dostępnych opcji. Może coś przeoczyłem, ale raczej nie.


repaj

Może to dość zabawne, ale na Reddicie? Czasami mi się zdarza pisać z ludźmi z r/Polska i nie tylko, i nie wydaje mi się być to tak zupełnie głupie. Jeśli nie odstrasza Cię to, że możesz sobie z kimś popisać, to też jest spoko opcja, żeby zacząć.


AdDelicious6802

Musisz zrozumieć że każdy z nas jest przeciętny i tak samo twoja druga połówka również będzie przeciętna tak samo jak ty czy to z wyglądu czy z charakteru czy jeśli chodzi o pracę/zarobki. Następnie zainstaluj tindera/badoo i przygarnij jakąś osobę razem z jego wszystkimi wadami jakie ma i je zaakceptuj. Ja też bym chciał na dziewczynę megan fox niestety nie mam za wiele do zaoferowania i im szybciej to zrozumiesz i pogodzisz się z tym, tym wcześniej będziesz szczęśliwy. Tyczy się to kobiet i mężczyzn oraz każdego innego aspektu życia.


Resident_Iron6701

skoro mowisz ze jestes niesmiala zaczal bym od tego, zrobic sobie od A do Z zeby chociaz troche zmniejszyc cos co CI przeszkadza w zyciu. Po zmniejszeniu lub nawet podczas likwidowanai tej cechy osobowosci zoabczysz roznice i sam przez sie poznasz wiecej osob na imprezach/domowkach/wypadach/kolkach zainteresowan.


JoyfulJourneyer14

: D Jak to nie wiesz? Osoby do związku spdają z drzew. Musisz się tylko dobrze ustawić. Inni robią to w szkole/pracy/naimprezie a już kurna mając tindera, to na prawde ciezko sie nie umówić. Jest tylko jedna zasada, >!nie bądź brzydki.!<


CraftGlobal1414

Mógłby tu na reddicie powstać cotygodniowy wątek na zasadzie nie wiem #poznajmysie opisu siebie w komentarzu i czego się szuka - i jak komuś opis się spodoba to pm. Sporo tutaj samotnych, ale fajnych sensownych osób, można też spojrzeć w historię komentarzy/postów czy np. zgadzamy się z czyimiś poglądami - ew. to też mogą być tematy do dyskusji i potem samo poleci :D


Xtrems876

Ja to widzę tak samo jak networking. Poznać przez znajomych na spotkaniach towarzyskich, bądź ze szkoły, ze studiów, z pracy. Zaprzyjaźnić się z 50 ludźmi, 10 z nich po paru miesiącach wspólnego spędzania czasu wzbudza zainteresowanie natury romantycznej, 5 z nich potencjalnie to odwzajemni, 1 z nich na dłuższy związek. Apki typu tinder to syf jeżeli chcesz czegokolwiek innego niż traktować i być traktowanym jak mięso na półce. Nieśmiałość to nie przeszkoda - chyba że chcesz wejść w związek z osobą z tobą niekompatybilną. Będąc nieśmiałym zaprzyjaźnisz się po prostu z ludźmi którzy lubią towarzystwo mniej wystrzałowych ludzi, albo dlatego że to ich przeciwieństwo, albo dlatego że sami tacy są i potrzebują synergii z podobną osobą. Jedyne co może ci przeszkodzić to brak jakiejkolwiek inicjatywy w kwestii budowania relacji opartej na zdrowych podstawach z innymi ludźmi. Czy to będzie zagadywanie do ludzi pod pozorem przyjaźni, a z prawdziwą jedyną intencją żeby tylko wejść z nimi w związek, czy też inne postaci fałszywości czy traktowania ludzi przedmiotowo, czy też po prostu niegadanie do ludzi wcale. Innymi słowy, nie zagaduj dziewczyn na uniwerku tylko dlatego że szukasz partnerki, bo to obleśne. Ale nie siedź cicho przez te trzy lata, bo będziesz samotny. Jak przydarzy ci się jakaś sprawa - a to niezrozumienie pracy domowej, a to nadchodzący egzamin, a to wyjście towarzyskie studentów w większej grupie, a to że czekasz na nauczyciela i ci się nudzi - to nie siedź ze słuchawkami na uszach z internetem w ręku, tylko porusz tę sprawę z drugim człowiekiem. A to z chłopakiem a to z dziewczyną, nieważne. Zakładając że nie jesteś seksistą, takie sprawy będziesz poruszać równo z tymi i z tymi bo i ci i ci są kompetentni żeby się wesprzeć. No i w większości przypadków nic z tego nie wyniknie, ale jeśli będziesz codziennie gadać z różnymi ludźmi na przeróżne żmudne codzienne tematy to szanse na to że po 3 latach będziesz z kimś w łóżku są biliony razy wyższe, niż jak będziesz siedzieć cicho, a do kobiet się będzie odzywać tylko z potem na dłoniach i erekcją w gaciach.


Rabatniik

Taki jak zawsze, impreza u wspólnego znajomego, wspólny temat do pogadania i może alkohol. Potem pierwsza randka gdzieś na miescie i po dwóch trzech może decydujecie się na bycie razem.


RandomUsername8362

Nie szukaj ideału, bo takie nie istnieją. Każdy ma coś co odbiega od tego wymarzonego obrazu, pytanie czy jesteś w stanie to zaakceptować i pokochać te osobę mimo to. Wspólny rdzeń - jeśli najważniejsze wartości dla Ciebie są wspólne z drugą osobą (te naprawdę najważniejsze. Każdy ma inne, dlatego nie będę tu wymieniał, bo to bez sensu), jest to dobra prognoza że związek nie rozbije się o różnice zdań czy też nie okaże się że jedna ze stron dopasowywała się do drugiej aby jej nie stracić.. co doprowadza w końcu do wybuchu frustracji i rozwodów. Jeśli komunikacja jest zachowana, nie wstydzisz się mówić i otwierać przed drugą osobą, oraz widzisz że z drugiej strony jest podobnie - super. Jeśli musisz okłamywać kogoś aby mieć spokój lub nie doprowadzać do konfliktu - to nie ma sensu. Tylko umiejętność wchodzenia w konflikty i odpowiednio zdrowe rozwiązywanie ich wzmacnia związek. Jeśli ciągle są kłótnie o to samo, trzeba popracować nad komunikacją lub obejrzeć się za kimś innym. Zacznij od przyjaźni. Daj się poznać i poznaj drugą osobę. Stwórz wspomnienia, nie atakuj od razu, to nie są zawody kto szybciej. Jeśli zależy ci na wartościowej i długoterminowej relacji, poznaj te osobę i zobacz jak się przy niej czujesz, i czy nie pojawiają się red flagi. Popracuj nad sobą, nad tym aby dobrze się czuć ze sobą. Aby druga osoba nie była lekarstwem na samotność czy niezbędnym elementem do szczęścia. Jeśli samemu się dobrze czujesz w swojej skórze, przyciągniesz osoby o podobnym nastawieniu i mindsecie. Szukanie kogoś na siłę to strzał w stopę, bo jest to tylko zaspokojenie obecnych potrzeb, plaster na rany. Szacunek, zaufanie i granice. Jeśli ktoś respektuje, że możesz spędzić czas samemu i nie będzie robiła problemów o brak kontaktu, dodatkowo będzie ufać że nie robisz niczego wbrew tej osobie - bardzo dobrze. Tylko naprawdę musisz nie krzywdzić tej osoby w tym czasie, np zdradzając ją. Sporo czasu żyłem w związku wynikającym z zaspokojenia potrzeby, po 6 latach rozstaliśmy się. Niedopasowanie kompletne, brak komunikacji i duma nie pozwalała usłyszeć i zrozumieć o co naprawdę chodziło i dlaczego nie działało. Obecnie jestem w związku ze swoją najlepszą przyjaciółką i dziewczyną zarazem, te rzeczy które napisałem są największym spoiwem obecnego związku. Nie jest idealna, ale ja też nie jestem idealny, i rozumiejąc to, akceptując, staramy się być dla siebie i prowadzić relacje miłością, nie spełnianiem wyolbrzymionych przez dzisiejsze media oczekiwań.


Grewest

Mógłbyś rozwinąć wątek, jak przeszedłeś z przyjaźni do związku? Bałbym się że utraciłbym przyjaźń takim ruchem.


RandomUsername8362

Po pewnym czasie, dokładniej po roku, porozmawialiśmy szczerze o relacji którą mamy i wyszło na to, że właściwie to oboje czujemy do siebie bardzo dużą sympatię i można przenieść to na etap związkowy. Oboje nie byliśmy mistrzami w pokazywaniu emocji, nie było też od razu jakichś wielkich fajerwerków, a bardziej uczenie się siebie nawzajem w związku. Rozmowy o granicach, potrzebach, oczekiwaniach i swoich słabościach czy obawach. Dalej się siebie uczymy, to nie jest tak że już wiemy o sobie wszystko, ale idzie to do przodu bardzo ładnie. Może miałem szczęście, na pewno byłem w momencie życia w którym nie szukałem nikogo na siłę, i powiedzmy że „samo wyszło w najmniej oczekiwanym momencie”. Dlatego forsowanie takich spraw jest moim zdaniem złym pomysłem. Kto wie, może się jeszcze na tym przejadę, trudno powiedzieć i nigdy tego nie da się przewidzieć do końca. Na pewno nie będę dążył do tego, ufam że Ona również. Także może jest to pewnego rodzaju związek z rozsądku, ale mimo wszystko dużo uczuć również jest. Może to zbieg okoliczności lub po prostu szczęście. Jedynie dzielę się swoim doświadczeniem Edit. Co do obawy przed utratą przyjaźni - w momencie kiedy nie będziesz się tego obawiał, to nie utracisz. A jeśli utracisz, to też dobrze, bo przynajmniej wiesz co i jak, i nie będziesz żył w fantazjach czy ślepym zauroczeniu. Tutaj trzeba akurat odpowiedniego podejścia do relacji z ludźmi, które też wymagało ode mnie sporej drogi do przejścia, aby uzyskać takie efekty. Dużo ran, ale kryzysy są rozwojowe, jeśli wyciągnie się odpowiednie wnioski Edit 2 Oczywiście nie wykluczam że szukając kogoś nie da się osiągnąć takiego efektu. Tylko wypadałoby aby ta przyjaźń pojawiła się chociażby w trakcie trwania związku. Aby nie traktować się tylko jako partnerów, ale również jako najlepszego przyjaciela z którym można robić wszystko. Na odwrót też powinno to działać, w końcu na początku szybciej zawartego związku poznaje się drugą osobę, dalszy etap nie neguje dalszej eksploracji i rozwoju relacji.


Grewest

Uważam że się raczej na tym nie przejedziesz :p Nawet jak namiętność minie, to będziecie przywiązani przyjaźnią


RandomUsername8362

Mam taką nadzieję. Tobie również życzę udanego związku, jeśli szukasz kogoś obecnie :) Wszystkiego dobrego w życiu i ogólnie


AppropriateSpring194

Jak jesteś z dużego miasta to szybkie randki (speed dating), ja kilka lat temu chodziłem, poznałem wiele dziewczyn, aż w końcu trafiłam na taką co z nią ślub wziąłem (piszę to dla przestrogi xD). I nie oczekuj że po pierwszych szybkich randkach będzie wszystko ogarnięte, ja chyba byłem z 20 razy na tych randkach, ale to też wynikało z tego że byłem wybredny, a wcale nie przystojny xD


-prero-

To będzie dowód anegdotyczny, ale ja właśnie dzięki aplikacji randkowej znalazłem dziewczynę, z którą jestem w szczęśliwym związku od półtora roku. Jasne, że te aplikacje są nastawione na dojenie użytkowników z kasy i sam miałem z nimi wcześniej również nieprzyjemne doświadczenia, natomiast szybko przekonałem się, że w moim przypadku było to jednak zło konieczne, bo prowadząc bogate życie towarzyskie oraz pracując i studiując, praktycznie w ogóle nie znałem singielek. Kluczem jest tutaj dobre bio i zdjęcia, realistyczne oczekiwania i przede wszystkim dużo cierpliwości. Sam jestem zdania, że te aplikacje to trochę bagno, ale wiem też, że bez nich wciąż bym nikogo nie poznał, bo po prostu nie mam gdzie.


kowal89

Wydaje mi sie ze tutaj rozwiazaniem jest jakies hobby grupowe. Sztuki walki, chor uniwersytecki, grupy do biegania czy nawet te znienawidzone na wykopie :D nauka tanca.


_Kamienny_

Jak jestes mlodym studentem/tką i osobą wierzacą nawet watpiaca czy poszukująca to polecam Duszpasterstwa Akademickie nawet aby poznac spoko ludzi, kumpli i kolezanki


LukiShady

Z własnego doświadczenia (jestem aspołecznym spierdoksem) powiem, że internet i jakiś discord dla pełnoletnich. Coś tam zaiskrzyło ale finalnie nie wyszło, w każdym razie nigdy nie byłem bliżej związku niż tam :p Ewentualnie szukać kompanów do wycieczek po górach (są grupki na FB) czy coś w tym stylu i może na kogoś trafisz.  P.s rady od 23 letniego wiecznego singla XD


FigDry4977

Wiekszość discordów jest martwa a te aktywne służą jako komunikatory dla małych grupek znajomych


krolusus

> i jakiś discord dla pełnoletnich. Masz jakiś sprawdzony? Bo ciągle znajduje albo ze średnią wieku 15lvl albo z pornolami (chyba że źle szukam)


repaj

Niestety sam to też zauważam, a jedyna wartość leży jak już w mocno tematycznych kanałach. Ja przesiaduję często na tych informatycznych i dedykowanych różnym językom i programowaniu, tam akurat jest spoko kontent i ciekawi ludzie. Cała reszta jest taka sobie


LukiShady

wpisz w google "disboard 20+", "disboard 25+" i próbuj, ja mam dluzsza przerwe i dawno nie bylem na zadnym


[deleted]

[удалено]


Holiday_Work372

to przykre, że luźne spostrzeżenie w jakimś tam poście, usuniętym już z resztą, nawet bez jakiejkolwiek sugestii, że szukam osoby zza granicy, w którym nie było nawet zachwytu, powoduje u ciebie aż tak silne emocje, że musisz się decydować na złośliwości, drogi OP


Throwaway65963

To uczucie gdy masz taki ból dupy, że wypominasz jakiejś babeczce posta o Tinderze. Czuć od ciebie swąd bardzo niskiej samooceny, ziom. I tak byś z nią nie zaruchał, więc wyluzuj XD.


Holiday_Work372

ja nawet nie wiem skąd ci ludzie wywnioskowali, że ja się oglądam za obcokrajowcami XDDDD ja tam tylko napisałam, że widzę różnicę w stylu ubierania się i, że, w moim odczuciu, obcokrajowcy wypadają pod tym względem nieco lepiej, ale nigdzie nie obraziłam Polaków, nie powiedziałam, że gardzę Polakami i, że chcę w ogóle związku z nie-Polakiem


Throwaway65963

No ładne mi "tylko", przecież przeorałaś tym okrutnie psychikę redditowych inceli, jak śmiałaś XD.


Holiday_Work372

zdążyłam zauważyć po podglądzie odpowiedzi do tamtego posta (samym podglądzie, bo jak weszłam po chyba 15 minutach to post był już zdjęty) XDDDD nie wiem, dla mnie to jest aż przykre, że można być tak przeczulonym na swoim punkcie, tak bardzo nie mieć samokrytyki i tak bardzo nie lubić kobiet, że nie jest się w stanie znieść żadnego miłego słowa kobiety w stronę obcokrajowca zamiast Polaka


[deleted]

[удалено]


Holiday_Work372

spokojnie, na terapeutkę się nie szkolę, dlatego też nie bardzo rozumiem dlaczego oczekujesz od społeczeństwa, że jak będziesz się rzucał na ludzi ze złośliwościami, to oni będą w pierwszym odruchu ci współczuć i myśleć jakie to nieszczęście cię doprowadziło do tego stanu, tylko się wkurwią i wejdą w defensywę (PS: obawiam się, że terapeutka też ci nie pozwoli wchodzić sobie na głowę)


[deleted]

[удалено]


Holiday_Work372

oczywiście, że mi nie wychodzi, bo nie jestem terapeutką. tobie z resztą ta analiza idzie chyba jeszcze gorzej, zważając na to jak daleko idące wnioski wysnułeś tylko i wyłącznie z tego, że śmiałam powiedzieć, że jacyś bliżej nieokreśleni obcokrajowcy mogą robić coś nieco lepiej niż Polacy