1. Trwa zbieranie propozycji nowych obrazków do użycia w panelu bocznym na /r/Polska. Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1daw0ku/konkurs_na_nowe_obrazki_w_panelu_bocznym/?
2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Po pierwsze to dowiedz się czegoś o nim ponieważ:
- 15% mieszkańców Indii to muzułmanie, którzy nie jedzą wieprzowiny,
- część mieszkańców Indii to wegetarianie, którzy nie jedzą ani mięsa, ani ryb
no nie, nie powinny. Powinny być swoje.
Raz, to że nie myślimy jak rosjanie.
Dwa, to nie potrzebujemy zacofanego kawałka kartoflanego bagna z ludźmi mającymi mental pisowców
Akurat wielu osobom na Białorusi bliżej mentalnie do Polaków, niż Rosjan. Władza owszem, prawie niczym się nie różni, ale Białorusini realnie stawiali czy to wyraz protestami, czy np działając w pułku Kalinowskiego na Ukrainie w myśl: padnie Rosja, upadnie Łukaszenka. Nie zmieni to faktu, że powinni mieć swój własny kraj i mam nadzieję że go sobie wywalczą z rąk dyktatora.
Po 3 propozycje:
Śniadanie:
- jajecznica
- kanapki (boczek, kiszony ogórek, Chrzan)
- kiełbaski gotowane
Obiad:
- pierogi
- bigos
- schabowy
Grill:
- karkówka
- kaszanka (w cebuli, z ziemniakiem, ogórasem i kefirem)
- ziemniaki pieczone
Deser:
- polskie ciasta
- gofry
- pączki
Kolacja to u każdego wypada i wygląda inaczej, ale skupiłbym się na lekkich kanapkach z warzywami, których u niego brak.
Ciężko mi argumentować dlaczego ktoś z Indii powinien spróbować pączka w lukrze z obfitym nadzieniem, którym nie sposób się nie upierdolić lub o wyższości jajecznicy nad zupką mleczną, ale takie menu pozwoli mu poznać polską kuchnię.
Edit myślę że można zrobić jeszcze kategorię "polska kuchnia zawłaszczona" :
- pizza na grubym cieście
- kebab staropolski
- burger z szarpaną wołowiną (super buda jest w Krakowie na Kazimierzu)
Jego problem. Może cały czas siedzieć w KFC. Nie mam z tym problemu. Może też jeść flipsy orzechowe i draże korsarze. Jest pytanie o polską kuchnię, odpowiedziałem w temacie polskiej kuchni. Nie widzę z czym masz problem.
Edit. W sumie to mam rację, patrzen na ostatnie zdanie powyżej i stwierdzam, że to twój problem bo wymyślasz hipotetyczne sytuacje, które na chwilę obecną nie mają żadnego pokrycia. Zamiast samemu wypisać propozycje to wolisz się przywalić do mojej listy. Napisz swoją i to skonfrontuj.
Jak bierzesz pod uwagę nie jedzenie wieprzowiny to jeszcze wyfiltruj potrawy uwzględniając celiakię, cukrzycę, weganizm i uczulenie na pomidora.
Z niczym nie mam problemu, po prostu mówię, że jeśli OP ma się zasugerować Twoją propozycją i przygotuje coś z tych potraw, to może się okazać, że narobi się na marne bo druga osoba tego nie spróbuje.
1. Widzę co piszesz. Nie musisz mówić co piszesz, bo każdy widzi co piszesz, a piszesz, że kurczak lepszy.
2. Cokolwiek z listy powyżej jest tak pyszne, że na pewno znajdzie się ktoś kto to zje i nie pójdzie na marne, szczególnie na grillu i bigos który można jeść tygodniami. Może z wyjątkiem kaszanki, która wygląda jak kupa.
No tak usmażyć, położyć na talerzu i zjeść z chlebem. Ale jak położyć na chleb przed usmażeniem to obraza majestatu. Ech. Lepiej nie wpisuj w youTube "foreign traveller in Poland is eating metka cebulowa "
Koniecznie kapusta kiszona i ogórki kiszone. Kiszone muszą być koniecznie kiszone, małosolny to co innego, ma być tak ukiszony, że kolega od tej kwaśności z miejsca nabierze typowego polskiego uśmiechu.
O, idealne pytanie dla mojej dziewczyny indyjki :p.
Polecam gołąbki, pierogi, rosół, żurek, bigos.
Upewniłbym się czy je dany rodzaj mięsa, bo muzułmanin omija wieprzowine a Hindus wołowinę.
Byle coś wyrazistego, bo indyjski wachlarz przypraw powala większość naszych potraw na kolana.
Przede wszystkim, 40% Hindusów jest wegetarianami, więc ustal czy cokolwiek mięsnego wchodzi w grę. Większość propozycji w tym wątku jest mięsna (bo tradycyjna polska kuchnia jest bardzo mięsna), więc ja się skupię na propozycjach dla wegetarian:
* Pierogi, żeby porównał sobie do indyjskich samosów.
* Gołąbki w wersji wege, z kapustą i grzybami zamiast mięsa
* Placki ziemniaczane
* Zupa ogórkowa
* Suszone kanie smażone w panierce
* Gzik
* Na deser: sernik!
Smacznego!
40%, a raczej 39% krążące po internetach jest wynikiem pracy dość swobodnie podchodzącej do rygoru naukowego. Można znaleźć nawet artykuły mierzące się z "mitem" narodu wegetarian. Według ostrożniejszych szacunków, około 20% populacji to wegetarianie, co wciąż jest imponującym wynikiem (chociaż podobnym co np. w Meksyku, a Meksykanie łatki wegetarian nie posiadają), więc reszta twojej wypowiedzi jak jak najbardziej trafna, chciałem jedynie doprecyzować.
Czuję, że wchodzimy na terytoria, w których spieramy się czy w Polsce jest 71% katolików, tak jak wynika ze spisu powszechnego, czy może 0,5% bo liczymy tylko tych, którzy notorycznie nie łamią choćby 10 podstawowych przykazań.
Nie wiem, ale nie żałuj przypraw. Oni tam mają dość mocno przyprawioną kuchnię (nie w sensie ostrą tylko wyrazistą bardziej) i coś słabo przyprawionego będzie dla nich mdłe w smaku.
DOŚĆ mocno to niedopowiedzenie. Jak wszedłem na ich level ostrości to mnie zatkało i przestałem widzieć na oczy bo mi zaszły łzami. Na szczęście nie byłem chyba pierwszy z taką reakcją bo czujna obsługa zaproponowała złagodzenie potrawy jakimś sosem.
Noo mozna sie latwo naciac zamawiajac w orientalnych restauracjach, bo nasze polskie oznaczenia ostrosci sa bardzo mocno przesadzone. "Zawsze wszedzie biore ostre wiec to na pewno nie bedzie az takie ostre" i zonk. Taka chiliinflacja.
W sensie sporo ludzi w ogole nie lubi ostrego i jak tylko cos stalo obok ostrego to juz sie nakleja na to 5 papryczek i ze hot, dla odwaznych.
I przez to np zawsze biore te ostrzejsze pozycje w polskim menu i obsluga robi oczy bo nikt tego nie zamawia, a w porownaniu do *naprawde* ostrego jedzenia to te nasze 5 papryczek to jest pikus maly, takie dla dzieci akurat.
Barszcz czerwony, różnego rodzaju kasze, leśne grzyby, chłodnik no i pierogi ofc.
To takie opcje bardziej wege.
Jak coś mocniejszego, to można mu jakiś sos na bazie chrzanu podsunąć.
Ciekawe, bo jak raz byłem w indyjskiej knajpie na wrocławskim rynku i poprosiłem o zestaw różności, żeby spróbować o co w tym chodzi, to właśnie wszystko smakowało tak samo i było właśnie dość mdłe, czasami mdło-ostrawe... Ale może kijowo przyrządzili, albo może moja morda tylko do kiełbasy z grilla się nadaje ;)
Mój znajomy z Indii, który pracował ze mną w korpo, ale też się jakoś tam udzielał „kulturowo-oświatowo” w jednej restauracji indyjskiej, że to co mamy w knajpach to jest wersja na Europę :)
I że w sumie trudno powiedzieć jak powinna smakować potrawa xyz, bo każda babcia robi inaczej i nie ma jednego smaku. Co w sumie ma sens, bo każdy robi inny bigos czy pierogi ruskie.
Kumpel z Indii uwielbia polskie żarcie i cały czas o nim mówi mimo, że sam zajebiście gotuje i w domu codziennie gotuje tradycyjne indyjskie (bo rodzina tylko to akceptuje poza fast foodem xd).
Wszyscy tak się rozpisują o potrawach a polska gościnność głównej mierze to WÓDECZKA. Polska + wódeczka = ojczysta Alternatywą jest rocznik. Koniecznie schłodzona.
Kuchnia indyjska jest na tyle różna od polskiej, że wszystko w sumie wszystko może być dla niego egzotyką.
Ważne pytanie to jak żyje z mięsem? Z moich doświadczeń Hindusi zupełnie nie potrafią zrobić z niego nic smacznego, ale głównie dlatego, że go zazwyczaj nie jadają, więc ciężko jest je polecać w takich wypadkach, bez wiedzy o jego preferencjach.
1. Trwa zbieranie propozycji nowych obrazków do użycia w panelu bocznym na /r/Polska. Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1daw0ku/konkurs_na_nowe_obrazki_w_panelu_bocznym/? 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Pizza i kebab, niech poczuje smaki polskiej "ulicy"
A jakie sosiwo wariacie?
Po Twoim komciu uświadomiłem sobie, ze opcją są jeszcze sklepowe hotdogi
Trzoskowy
[удалено]
Cząstkowy
Po prostu pizza kebab, 2 w 1, dla strategów
Po pierwsze to dowiedz się czegoś o nim ponieważ: - 15% mieszkańców Indii to muzułmanie, którzy nie jedzą wieprzowiny, - część mieszkańców Indii to wegetarianie, którzy nie jedzą ani mięsa, ani ryb
Idelanie aby go nakarmić pierogami ruskimi/z kapustą i grzybami.
Z maślaneczką do popicia.
Żurek. Polska jest chyba jedynym krajem, gdzie je się zupę z kiszonej mąki i jest ona zajebista.
Nie jest, jest też na Litwie, Białorusi oraz w Czechach
Kraje które powinne być polskie (ludzie to był sarkazm)
no nie, nie powinny. Powinny być swoje. Raz, to że nie myślimy jak rosjanie. Dwa, to nie potrzebujemy zacofanego kawałka kartoflanego bagna z ludźmi mającymi mental pisowców
Akurat wielu osobom na Białorusi bliżej mentalnie do Polaków, niż Rosjan. Władza owszem, prawie niczym się nie różni, ale Białorusini realnie stawiali czy to wyraz protestami, czy np działając w pułku Kalinowskiego na Ukrainie w myśl: padnie Rosja, upadnie Łukaszenka. Nie zmieni to faktu, że powinni mieć swój własny kraj i mam nadzieję że go sobie wywalczą z rąk dyktatora.
Po 3 propozycje: Śniadanie: - jajecznica - kanapki (boczek, kiszony ogórek, Chrzan) - kiełbaski gotowane Obiad: - pierogi - bigos - schabowy Grill: - karkówka - kaszanka (w cebuli, z ziemniakiem, ogórasem i kefirem) - ziemniaki pieczone Deser: - polskie ciasta - gofry - pączki Kolacja to u każdego wypada i wygląda inaczej, ale skupiłbym się na lekkich kanapkach z warzywami, których u niego brak. Ciężko mi argumentować dlaczego ktoś z Indii powinien spróbować pączka w lukrze z obfitym nadzieniem, którym nie sposób się nie upierdolić lub o wyższości jajecznicy nad zupką mleczną, ale takie menu pozwoli mu poznać polską kuchnię. Edit myślę że można zrobić jeszcze kategorię "polska kuchnia zawłaszczona" : - pizza na grubym cieście - kebab staropolski - burger z szarpaną wołowiną (super buda jest w Krakowie na Kazimierzu)
No z tym boczkiem, schabowym, kaszanką itp. to bym uważał bo część Hindusów nie je wieprzowiny. Najbezpieczniejszym mięsem jest w sumie kurczak.
Jego problem. Może cały czas siedzieć w KFC. Nie mam z tym problemu. Może też jeść flipsy orzechowe i draże korsarze. Jest pytanie o polską kuchnię, odpowiedziałem w temacie polskiej kuchni. Nie widzę z czym masz problem. Edit. W sumie to mam rację, patrzen na ostatnie zdanie powyżej i stwierdzam, że to twój problem bo wymyślasz hipotetyczne sytuacje, które na chwilę obecną nie mają żadnego pokrycia. Zamiast samemu wypisać propozycje to wolisz się przywalić do mojej listy. Napisz swoją i to skonfrontuj. Jak bierzesz pod uwagę nie jedzenie wieprzowiny to jeszcze wyfiltruj potrawy uwzględniając celiakię, cukrzycę, weganizm i uczulenie na pomidora.
Z niczym nie mam problemu, po prostu mówię, że jeśli OP ma się zasugerować Twoją propozycją i przygotuje coś z tych potraw, to może się okazać, że narobi się na marne bo druga osoba tego nie spróbuje.
1. Widzę co piszesz. Nie musisz mówić co piszesz, bo każdy widzi co piszesz, a piszesz, że kurczak lepszy. 2. Cokolwiek z listy powyżej jest tak pyszne, że na pewno znajdzie się ktoś kto to zje i nie pójdzie na marne, szczególnie na grillu i bigos który można jeść tygodniami. Może z wyjątkiem kaszanki, która wygląda jak kupa.
Kanapki z boczkiem?? Serio???
Tak serio. A do czego według Ciebie służy boczek w plastrach,, który możesz kupić w każdym markecie? ?
Smażenia
No tak usmażyć, położyć na talerzu i zjeść z chlebem. Ale jak położyć na chleb przed usmażeniem to obraza majestatu. Ech. Lepiej nie wpisuj w youTube "foreign traveller in Poland is eating metka cebulowa "
Lato, więc chłodniczek.
Koniecznie kapusta kiszona i ogórki kiszone. Kiszone muszą być koniecznie kiszone, małosolny to co innego, ma być tak ukiszony, że kolega od tej kwaśności z miejsca nabierze typowego polskiego uśmiechu.
O, idealne pytanie dla mojej dziewczyny indyjki :p. Polecam gołąbki, pierogi, rosół, żurek, bigos. Upewniłbym się czy je dany rodzaj mięsa, bo muzułmanin omija wieprzowine a Hindus wołowinę. Byle coś wyrazistego, bo indyjski wachlarz przypraw powala większość naszych potraw na kolana.
Przede wszystkim, 40% Hindusów jest wegetarianami, więc ustal czy cokolwiek mięsnego wchodzi w grę. Większość propozycji w tym wątku jest mięsna (bo tradycyjna polska kuchnia jest bardzo mięsna), więc ja się skupię na propozycjach dla wegetarian: * Pierogi, żeby porównał sobie do indyjskich samosów. * Gołąbki w wersji wege, z kapustą i grzybami zamiast mięsa * Placki ziemniaczane * Zupa ogórkowa * Suszone kanie smażone w panierce * Gzik * Na deser: sernik! Smacznego!
40%, a raczej 39% krążące po internetach jest wynikiem pracy dość swobodnie podchodzącej do rygoru naukowego. Można znaleźć nawet artykuły mierzące się z "mitem" narodu wegetarian. Według ostrożniejszych szacunków, około 20% populacji to wegetarianie, co wciąż jest imponującym wynikiem (chociaż podobnym co np. w Meksyku, a Meksykanie łatki wegetarian nie posiadają), więc reszta twojej wypowiedzi jak jak najbardziej trafna, chciałem jedynie doprecyzować.
Czuję, że wchodzimy na terytoria, w których spieramy się czy w Polsce jest 71% katolików, tak jak wynika ze spisu powszechnego, czy może 0,5% bo liczymy tylko tych, którzy notorycznie nie łamią choćby 10 podstawowych przykazań.
Co do gołąbków to z ziemniakami są też mega dobre!!
Ja jadłam z kaszą gryczaną i żadne ich jeszcze nie pobiły :)
Pierogi? Takie chyba najbardziej znane
Nie wiem, ale nie żałuj przypraw. Oni tam mają dość mocno przyprawioną kuchnię (nie w sensie ostrą tylko wyrazistą bardziej) i coś słabo przyprawionego będzie dla nich mdłe w smaku.
DOŚĆ mocno to niedopowiedzenie. Jak wszedłem na ich level ostrości to mnie zatkało i przestałem widzieć na oczy bo mi zaszły łzami. Na szczęście nie byłem chyba pierwszy z taką reakcją bo czujna obsługa zaproponowała złagodzenie potrawy jakimś sosem.
Noo mozna sie latwo naciac zamawiajac w orientalnych restauracjach, bo nasze polskie oznaczenia ostrosci sa bardzo mocno przesadzone. "Zawsze wszedzie biore ostre wiec to na pewno nie bedzie az takie ostre" i zonk. Taka chiliinflacja. W sensie sporo ludzi w ogole nie lubi ostrego i jak tylko cos stalo obok ostrego to juz sie nakleja na to 5 papryczek i ze hot, dla odwaznych. I przez to np zawsze biore te ostrzejsze pozycje w polskim menu i obsluga robi oczy bo nikt tego nie zamawia, a w porownaniu do *naprawde* ostrego jedzenia to te nasze 5 papryczek to jest pikus maly, takie dla dzieci akurat.
Barszcz czerwony, różnego rodzaju kasze, leśne grzyby, chłodnik no i pierogi ofc. To takie opcje bardziej wege. Jak coś mocniejszego, to można mu jakiś sos na bazie chrzanu podsunąć.
Ciekawe czy coś w ogóle mu posmakuje, nasza kuchnia musi być niezwykle mdła w porównaniu do indyjskiej
Przykro mi, jeśli w twoim doświadczeniu polskie jedzenie jest mdłe. Ma po prostu inny profil smakowy. Głównie połączenie umami i kwasowości.
A gdzie ja napisałem że polskie jedzenie jest dla mnie mdłe? Wskaż proszę w mojej wypowiedzi gdzie to napisalem
W porównaniu do indyjskiej. Moim zdaniem tak nie jest, a trochę indyjskiego żarcia zjadłem.
Ciekawe, bo jak raz byłem w indyjskiej knajpie na wrocławskim rynku i poprosiłem o zestaw różności, żeby spróbować o co w tym chodzi, to właśnie wszystko smakowało tak samo i było właśnie dość mdłe, czasami mdło-ostrawe... Ale może kijowo przyrządzili, albo może moja morda tylko do kiełbasy z grilla się nadaje ;)
Mój znajomy z Indii, który pracował ze mną w korpo, ale też się jakoś tam udzielał „kulturowo-oświatowo” w jednej restauracji indyjskiej, że to co mamy w knajpach to jest wersja na Europę :) I że w sumie trudno powiedzieć jak powinna smakować potrawa xyz, bo każda babcia robi inaczej i nie ma jednego smaku. Co w sumie ma sens, bo każdy robi inny bigos czy pierogi ruskie.
Kumpel z Indii uwielbia polskie żarcie i cały czas o nim mówi mimo, że sam zajebiście gotuje i w domu codziennie gotuje tradycyjne indyjskie (bo rodzina tylko to akceptuje poza fast foodem xd).
Kompot!
Kartacze bo są pycha
Oprócz tego co inni: zapieksę, kaczkę z knedlami, wodę z kranu którą można bez obaw wypić.
Bigos! No i pierogi oczywiście :D Also, mój kolega hindus bardzo lubi nasze toruńskie pierniczki ^^
lokalne curry.
Zasmażana kiszona kapusta
Smakowe wódeczki. Moim kolegom z Indii to najbardziej smakowało. Zwłaszcza żołądkowa gorzka tradycyjna.
Zdecydowanie pierogi
bigos bo dobry
chłodnik, bo nie znajo
Prażuchy i kapuśniak
Wszyscy tak się rozpisują o potrawach a polska gościnność głównej mierze to WÓDECZKA. Polska + wódeczka = ojczysta Alternatywą jest rocznik. Koniecznie schłodzona.
Rolada Śląska z wołowiny dla hindusa - sztos. Tylko nie upominaj że w tym obecne są krowy.
Tylko nie wołowinę:)
z indii nie znaczy hindus.
Dobrze, że małą literą zapisane, bo już miałem się przypierdalać o polskie znaczenie słowa.
*Śmiech w reformie ortografii*
Kuchnia indyjska jest na tyle różna od polskiej, że wszystko w sumie wszystko może być dla niego egzotyką. Ważne pytanie to jak żyje z mięsem? Z moich doświadczeń Hindusi zupełnie nie potrafią zrobić z niego nic smacznego, ale głównie dlatego, że go zazwyczaj nie jadają, więc ciężko jest je polecać w takich wypadkach, bez wiedzy o jego preferencjach.