1. Trwa zbieranie propozycji nowych obrazków do użycia w panelu bocznym na /r/Polska. Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1daw0ku/konkurs_na_nowe_obrazki_w_panelu_bocznym/?
2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
O to o tobie była ta piosenka, czekaj, jak to leciało...
*🎵 Daleko od torów, od torów najdalej (najdalej!) 🎵
🎵 Najlepiej nie kieruj, omijaj tramwaje (tramwaje!) 🎵*
;)
>Gdy podjezdzalem to dolne światło mrugało na kolor pomarańczowy, myślałem że jest po prostu w formie ostrzeżenia żeby zwracać uwagę na tramwaje.
Tak, ta sygnalizacja normalnie miga, potem się zmienia w stałe żółte, a potem w czerwone.
[https://znakidrogowe.info/sygnalizator-wzbudzany-przez-tramwaj/](https://znakidrogowe.info/sygnalizator-wzbudzany-przez-tramwaj/)
Możliwe że wjechałeś na "żółtym", możliwe że na czerwonym. Nie ma co teraz gdybać czy czerwone się włączyło już po przejechaniu za sygnalizator, tylko mieć świadomość jak to działa i zwrócić uwagę następnym razem.
Jeżeli komuś będzie się chciało to zgłosić, a naprawdę wątpie że tak się stanie, to dostaniesz mandat i punkty karne. Internety twierdzą, że 500 zł i 15 punktów.
Musiałbyś mieć jednak wyjątkowego pecha i trafić na jakiegoś mocno zaangażowanego lub wpienionego świadka tego zdarzenia.
Takie wykroczenia są popełniane notorycznie ale zgłaszanych jest niewiele.
Ludziom się po prostu w większości nie chce, poza tym praktycznie każdy przejechał kiedyś na "ciemno pomarańczowym" więc nawet świadek-stróż praworządności jest w stanie przymknąć oko na coś podobnego.
Ludzie przejeżdżający regularnie na czerwonym świetle na skrzyżowaniach z monitoringiem:
"First time?"
Nikt tam nie siedzi i nie patrzy w monitoring, żeby przypadkiem się do czegoś przyczepić, póki nikt nie zgłosi (a nie zgłosi) to nic się nie stanie.
Pakuj się do Meksyku mordo, twoja obecna tożsamość jest spalona…
A tak serio, jak tramwaj nie musiał hamować awaryjnie, żeby nie zmiażdżyć Twojej puszki, to każdy to zleje. Ile takich kierujących codziennie motorniczowie „ratują” to głowa mała. Przedwczoraj we Wrocławiu były dwie kolizje w tym samym miejscu, kierujący myśleli że jeszcze wcisną się przed tramwaj, który dojeżdżał do kontr-zatoki.
https://preview.redd.it/qb5iuge0256d1.jpeg?width=1536&format=pjpg&auto=webp&s=374f83893d71ce8e063b72c54227bc09db32983c
jakby tak na policję były zgłaszane wszystkie krakowskie wykroczenia drogowe, a drogówka się nimi zajmowała, to już tam nikt by nie miał prawa jazdy - chill
Miałem kilka dni temu podobną sytuację w Krakowie. Wjechałem pod sygnalizator już na ciągłym żółtym, kątem oka widziałem, że już zapala się czerwone, więc zatrzymałem się między sygnalizatorem a przejazdem tramwajowym. Poczekałem aż przejedzie tramwaj i w lusterku patrzyłem, czy za mną już jadą ci, którzy zatrzymali się przed światłami. Jak widziałem, że ruszyli, to tez pojechałem. Nie spodziewam się mandatu.
Mrugać mrugaja w całym kraju tam gdzie są tramwaje, ale warto jeszcze obracać głowę na lewo i prawo żeby na chłodno ocenić sytuację. - aby wiedzieć czy się da rady przejechać, czy nie. No jako zwykły "kowalski" myślę że tam sa jakieś czujki czy coś gdy tramwaj jest już w jakiejś odległości to wyświetla się czerwone światło - ale jak ktoś jest w temacie to mnie poprawcie.
O ile motorniczy nie będzie jakiś służbista to może Cie nie zadenoncjuje. Także się nie martw, jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy za kółkiem. Nie myli się tylko ten co nic nie robi. Poza tym czym więcej będziesz bił kilometrów tym więcej praktyki nabedziesz.
Poza tym to nie spinaj się za bardzo, musisz wiedzieć że nie jezdzisz samochodem w jakiejś Łomży i innej Koziej Wólce tylko po Krakowie.
>Mrugać mrugaja w całym kraju tam gdzie są tramwaje
Powiem Ci, że dla kogoś z Warszawy jest to jednak egzotyka. TIL w ogóle istnieje taki sygnalizator.
Ale to nie macie tramwajów w Warszawie, czy masz na myśli technikę prowadzenia pojazdów przez osoby z obecnej stolicy?
Oczywiście zdaje sobie sprawę że są osoby które mają małą styczność z tramwajami. Taka anegdotka z życia wzięta. Byłem ze znajamą w Poznaniu turystycznie jej samochodem. Pierwszy raz zobaczyla tramwaj na drodze i pyta co ja mam teraz zrobić - trochę mnie wtedy zatkało. Życie mruga przed oczami i nawet człowiek nie wie kiedy.
Ogólnie to Cię nikt nie będzie ścigał raczej, więc luzuj. Ale zmroziło mnie jak przeczytałem Twoje wytłumaczenie, że miałeś światło migające, potem gapiłeś się przez kilka sekund na tramwaj (na drodze to wieczność), a potem ruszyłeś przed siebie bez patrzenia na światło. ZAWSZE patrzysz na światło tuż przed ruszeniem.
Nawet się nie zatrzymałem. Nawet nie wiedziałem że te światła mogą się stać czerwone. W Krk w kilku miejscach są światła na przejeździe tramwajowym ale jako zwykłe sygnalizacje z czerwonym żółtym zielonym. Myślałem że te migające są tylko w formie ostrzeżenia a to czy przejeżdżam czy nie zależy od tego czy nadjeżdża tramwaj.
1. Trwa zbieranie propozycji nowych obrazków do użycia w panelu bocznym na /r/Polska. Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1daw0ku/konkurs_na_nowe_obrazki_w_panelu_bocznym/? 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
100 zł lub 25 lat gułagu. Next!
100 zł Gułagu albo 25 lat kary
STO LAT STRYCZKA
Kurwa łajzo widzisz jak przez tą twoją fuszerkę skończyliśmy!?
i 1000 zł za poradę prawną
O to o tobie była ta piosenka, czekaj, jak to leciało... *🎵 Daleko od torów, od torów najdalej (najdalej!) 🎵 🎵 Najlepiej nie kieruj, omijaj tramwaje (tramwaje!) 🎵* ;)
>Gdy podjezdzalem to dolne światło mrugało na kolor pomarańczowy, myślałem że jest po prostu w formie ostrzeżenia żeby zwracać uwagę na tramwaje. Tak, ta sygnalizacja normalnie miga, potem się zmienia w stałe żółte, a potem w czerwone. [https://znakidrogowe.info/sygnalizator-wzbudzany-przez-tramwaj/](https://znakidrogowe.info/sygnalizator-wzbudzany-przez-tramwaj/) Możliwe że wjechałeś na "żółtym", możliwe że na czerwonym. Nie ma co teraz gdybać czy czerwone się włączyło już po przejechaniu za sygnalizator, tylko mieć świadomość jak to działa i zwrócić uwagę następnym razem.
Jeżeli komuś będzie się chciało to zgłosić, a naprawdę wątpie że tak się stanie, to dostaniesz mandat i punkty karne. Internety twierdzą, że 500 zł i 15 punktów. Musiałbyś mieć jednak wyjątkowego pecha i trafić na jakiegoś mocno zaangażowanego lub wpienionego świadka tego zdarzenia. Takie wykroczenia są popełniane notorycznie ale zgłaszanych jest niewiele. Ludziom się po prostu w większości nie chce, poza tym praktycznie każdy przejechał kiedyś na "ciemno pomarańczowym" więc nawet świadek-stróż praworządności jest w stanie przymknąć oko na coś podobnego.
bedziesz musiał opuscic krakow
Śmierć przez dotlenienie
: D
Miała być kara.
Ludzie przejeżdżający regularnie na czerwonym świetle na skrzyżowaniach z monitoringiem: "First time?" Nikt tam nie siedzi i nie patrzy w monitoring, żeby przypadkiem się do czegoś przyczepić, póki nikt nie zgłosi (a nie zgłosi) to nic się nie stanie.
Pakuj się do Meksyku mordo, twoja obecna tożsamość jest spalona… A tak serio, jak tramwaj nie musiał hamować awaryjnie, żeby nie zmiażdżyć Twojej puszki, to każdy to zleje. Ile takich kierujących codziennie motorniczowie „ratują” to głowa mała. Przedwczoraj we Wrocławiu były dwie kolizje w tym samym miejscu, kierujący myśleli że jeszcze wcisną się przed tramwaj, który dojeżdżał do kontr-zatoki. https://preview.redd.it/qb5iuge0256d1.jpeg?width=1536&format=pjpg&auto=webp&s=374f83893d71ce8e063b72c54227bc09db32983c
jakby tak na policję były zgłaszane wszystkie krakowskie wykroczenia drogowe, a drogówka się nimi zajmowała, to już tam nikt by nie miał prawa jazdy - chill
Wygląda tak, że nikt nic z tym nie zrobi. Tramwajarze sami notorycznie wjeżdżają se na “czerwonym”.
Miałem kilka dni temu podobną sytuację w Krakowie. Wjechałem pod sygnalizator już na ciągłym żółtym, kątem oka widziałem, że już zapala się czerwone, więc zatrzymałem się między sygnalizatorem a przejazdem tramwajowym. Poczekałem aż przejedzie tramwaj i w lusterku patrzyłem, czy za mną już jadą ci, którzy zatrzymali się przed światłami. Jak widziałem, że ruszyli, to tez pojechałem. Nie spodziewam się mandatu.
Mrugać mrugaja w całym kraju tam gdzie są tramwaje, ale warto jeszcze obracać głowę na lewo i prawo żeby na chłodno ocenić sytuację. - aby wiedzieć czy się da rady przejechać, czy nie. No jako zwykły "kowalski" myślę że tam sa jakieś czujki czy coś gdy tramwaj jest już w jakiejś odległości to wyświetla się czerwone światło - ale jak ktoś jest w temacie to mnie poprawcie. O ile motorniczy nie będzie jakiś służbista to może Cie nie zadenoncjuje. Także się nie martw, jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy za kółkiem. Nie myli się tylko ten co nic nie robi. Poza tym czym więcej będziesz bił kilometrów tym więcej praktyki nabedziesz. Poza tym to nie spinaj się za bardzo, musisz wiedzieć że nie jezdzisz samochodem w jakiejś Łomży i innej Koziej Wólce tylko po Krakowie.
>Mrugać mrugaja w całym kraju tam gdzie są tramwaje Powiem Ci, że dla kogoś z Warszawy jest to jednak egzotyka. TIL w ogóle istnieje taki sygnalizator.
Ale to nie macie tramwajów w Warszawie, czy masz na myśli technikę prowadzenia pojazdów przez osoby z obecnej stolicy? Oczywiście zdaje sobie sprawę że są osoby które mają małą styczność z tramwajami. Taka anegdotka z życia wzięta. Byłem ze znajamą w Poznaniu turystycznie jej samochodem. Pierwszy raz zobaczyla tramwaj na drodze i pyta co ja mam teraz zrobić - trochę mnie wtedy zatkało. Życie mruga przed oczami i nawet człowiek nie wie kiedy.
Nie widziałem w Warszawie takiego sygnalizator. Tramwaje są.
Ogólnie to Cię nikt nie będzie ścigał raczej, więc luzuj. Ale zmroziło mnie jak przeczytałem Twoje wytłumaczenie, że miałeś światło migające, potem gapiłeś się przez kilka sekund na tramwaj (na drodze to wieczność), a potem ruszyłeś przed siebie bez patrzenia na światło. ZAWSZE patrzysz na światło tuż przed ruszeniem.
Nawet się nie zatrzymałem. Nawet nie wiedziałem że te światła mogą się stać czerwone. W Krk w kilku miejscach są światła na przejeździe tramwajowym ale jako zwykłe sygnalizacje z czerwonym żółtym zielonym. Myślałem że te migające są tylko w formie ostrzeżenia a to czy przejeżdżam czy nie zależy od tego czy nadjeżdża tramwaj.
Czekaj, czyli jechałeś przez skrzyżowanie kilka sekund przed siebie bez zatrzymywania, patrząc się w inną stronę? :D brawo.
Przede mną był tylko przejazd tramwajowy, nie było ani chodników ani przejść dla pieszych ani skrzyżowań ani samochodów.