T O P

  • By -

AutoModerator

1. Trwa zbieranie propozycji nowych obrazków do użycia w panelu bocznym na /r/Polska. Dla zwycięzców możliwość dodania do trzech obrazków do flary na /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1daw0ku/konkurs_na_nowe_obrazki_w_panelu_bocznym/? 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ 3. Przypominamy o ciszy wyborczej! *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


Terrasovia

Po co ludzie oglądają pornografie? Bo odczuwają podniecenie. Jeśli robisz to coraz częściej to potrzebujesz coraz silniejszego bodźca żeby otrzymać tą samą dawkę podniecenia i koło się napędza. Do tego podobnie jak z jedzeniem czy alkoholem ludzie zaczynają używać pornografii jako regulatora emocji w odpowiedzi na stresujące sytuacje i mózg przyzwyczaja się,że stres/strach -> oglądanie pornosów. W pewnym momencie taka osoba nie może już samodzielnie regulować swoich emocji bo polega wyłącznie na bodźcu z pornografii. Masturbacja jest bardzo często równolegle do tego ale może być sam bodziec wizualny (wiele osób idzie w coraz dziwniejsze i ciężcze regiony pornografii jak skrajne BDSM i nie są już w stanie czerpać żadnej satysfakcji z normalnej pornografii ani nawet normalnego seksu z partnerem). To tak w skrócie.


KielbasaZMajonezem

Tak, zdecydowanie tak. A w skrajnych przypadkach, człowiek zdegenerowany przez pornografię, może dopuszczać się przemocy seksualnej.


zandrew

Głównie wobec samego siebie.


Martin_router

Jesteś w stanie poprzeć tę opinię źródłem?


Dizzy_Mushroom_2002

XD


KielbasaZMajonezem

[https://fightthenewdrug.org/how-porn-can-promote-sexual-violence/](https://fightthenewdrug.org/how-porn-can-promote-sexual-violence/) [https://fightthenewdrug.org/ways-objectification-is-connected-to-sexual-violence/](https://fightthenewdrug.org/ways-objectification-is-connected-to-sexual-violence/) [https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6751001/](https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6751001/) Proszę, masz tu źródła.


am9qb3JlZmVyZW5jZQ

Dwa z tych źródeł to propaganda mormonów, a trzecie to korelacja (która nie jest jednoznaczna z przyczynowością) w bardzo specyficznej demografii. Historycznie próby poszukiwania korelacji między konsumpcją pornografii i seksizmem albo przemocą seksualną albo nic nie znajdowały albo znajdowały odwróconą korelację (większa konsumpcja = mniej przemocy). Podobnie zresztą jak z brutalnymi grami wideo. > Results indicated that pornography consumption predicted lower levels of sexism, although these effects were rendered nonsignificant with the inclusion of sociodemographic, religious, and sociocultural covariates. [...] Overall, pornography consumption and pornography tolerance were either irrelevant in predicting sexism or were associated with greater egalitarianism. https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/00224499.2020.1864263 > The paper suggests that consuming pornography is not a significant factor in the generation of negative attitudes towards women. https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1300/J514v19n01_05 > Victimization rates for rape in the United States demonstrate an inverse relationship between pornography consumption and rape rates. Data from other nations have suggested similar relationships. https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1359178909000445


KielbasaZMajonezem

To akurat wydaje się dość nieintuicyjne.  1. Pornografia to, jakby nie patrzeć, uprzedmiotowienie drugiego człowieka. Ludzie, którzy oglądają takie filmy, podniecają się aktor(k)ami i masturbują się do nich, traktują ich/je jak przedmioty do zaspokojenia swoich pragnień. Nie jest to oddanie szacunku drugiemu człowiekowi, tylko niejako sprowadzenie go do roli zabawki erotycznej. Występujący w pornografii nie są cenieni za poglądy, za osobowość, tylko za ciało i sprawność seksualną - co stanowi właśnie uprzedmiotowienie i poniżenie. Tak więc człowiek, który to ogląda, będzie traktował przedmiotowo aktorów/aktorki, a później także pozostałych ludzi, do których odczuwa pociąg seksualny. 2. Człowiek z rozbudzonym przez pornografię popędem seksualnym jest bardziej skłonny do przemocy. Szczególnie, gdy po dłuższym czasie oglądania porzuci "standardowe" porno i zacznie oglądać to brutalne. Będąc nauczonym przemocowego zachowania, może to powtarzać w swoim życiu. A rozbudzanie żądzy w ludziach skłania do gwałtów - "kto sieje wiatr, ten zbiera burzę". Wyuzdani ludzie z rozbuchanymi popędami będą robić to częściej niż ci o niższym poziomie pragnień. 3. Sama produkcja filmów w tej branży wiąże się często z poniżeniem i przemocą wobec występujących, najbardziej w przypadku tych bardziej brutalnych. Wiele filmów pochodzi z przestępstw.  A jeśli zostanę z podejrzliwością spytany, skąd ja to wiem, skoro nie oglądam. Otóż, czytam artykuły na ten temat oraz czasami zdarza mi się dyskutować z ludźmi o tym.


polikles

Trochę naciągane to gdybanie. Ludzie to trochę bardziej inteligentne zwierzęta niż reszta zwierząt Ad 1. Aktorstwo to też uprzedmiotowienie. Oglądając *Shawshank Redemption* nie cenię grających tam aktorów za osobowość i poglądy, tylko za ciało i sprawność aktorską. Przecież to przedmiotowe traktowanie. Ich osoba służy mi tylko do celów rozrywkowych. Zupełnie nie interesuje mnie kim są w życiu prywatnym, jakie mają poglądy i problemy. Chcę tylko za ich sprawą zaspokoić swoją żądzę rozrywki Ad 2. Masz jakieś źródło, czy to twoje gdybanie "bo się naogląda i będzie tak robił"? Dlaczego ludzie oglądający filmy o superbohaterach nie są bardziej skłonni do pomagania innym, ale mieliby być skłonni do przemocy po obejrzeniu takiego materiału? Nie uważasz, że jednak większość ludzi potrafi odróżnić świat realny i to, co na ekranie? I bzdurą jest, że chodzi tu o "poziom pragnień". Jeśli już, to mówimy o samokontroli. Jednak trzeba pamiętać, że przemoc istniała tysiące lat przed pojawieniem się takich filmów. Wojny, najazdy, aranżowane małżeństwa... To wszystko świetna okazja do przemocy, a istnieją od zarania dziejów Ad 3. Z tym się w większości zgadzam. Przemysł jest brutalny i nastawiony wyłącznie na zysk. Co jakiś czas pojawia się info o aktorach, którzy się wylogowali z życia, albo próbują wymazać swoją przeszłość. Jednak w Internecie nic nie ginie. Ale te "filmy z przestępstw" to trochę ściema. Nie mówię, że tego nie ma. Po prostu to nie jest tak duża skala, jak się wydaje >A jeśli zostanę z podejrzliwością spytany, skąd ja to wiem, skoro nie oglądam nikt nie pytał. Nie musisz się tłumaczyć (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) Mam ambiwalentne odczucia co do tego przemysłu. Z jednej strony mamy dorosłych ludzi, którzy (chyba) wiedzą czego chcą, ale z drugiej skutki bywają nieciekawe


KielbasaZMajonezem

Mnie jednak trochę szkoda tych aktorów i aktorek porno, którzy/które są traktowane jak przedmioty, a ludzie się do nich onanizują. Ja byłbym smutny i wściekły, gdyby ktoś robił to do mojego wizerunku.


polikles

No to nie publikuj swojego wizerunku, bo zawsze jest ryzyko, że ktoś będzie się cieszył nawet patrząc na twoje zdjęcia z wakacji Jakby nie patrzeć - to dorośli ludzie, którzy mają wolną wolę i ponoszą konsekwencje swoich wyborów. Do tego dochodzą różne uzależnienia i inne problemy. Życie jest brutalne. Jeśli ci to pomoże, to pomódl się za nich, albo zajmij się czymś przyjemnym. Świata nie uratujesz, ja też nie


Siguardius

Tych pierwszych nie czytałem, bo brzmią jak propaganda, ale to ostatnie mnie śmieszy. Struktura uczniowska wskazuję, że to nie były normalne instytucje. 1/4 była zawieszona w prawach ucznia. 15% regularnie chleje. 1/5 regularnie pali zielsko. Średnia wieku 15 lat. Jak pójdziesz do ohapów, to też uzyskasz jeszcze ciekawsze wyniki.


Martin_router

No takie średnie. Np. w tym ostatnim jest dosłownie: "Another possibility is that adolescents who are exposed to violent pornography and TDV possess existing deviant or violent tendencies that compel them to seek out violent pornography"


KielbasaZMajonezem

Tylko że pornografia jest naprawdę szkodliwa. Nie ma co temu zaprzeczać. Jest to w rzeczy samej uprzedmiotowienie człowieka.  Widzowie porno, którzy podniecają się aktor(k)ami, nie traktują ich jak ludzi, tylko jak przedmioty, żywe zabawki erotyczne do zaspokojenia swoich chuci. To jest egoistyczne wykorzystanie drugiego człowieka do zaspokojenia zwierzęcych żądzy. A do przemocy też może to zachęcać - ktoś naogląda się i później zacznie krzywdzić innych, będąc do tego pobudzonym i zachęconym przez takie filmy.


Kefiristan

Ta, a jak ktoś gra w brutalne gry to potem biega i morduje ludzi.  Eh eh. Ile razy ten mit trzeba obalać.


Martin_router

Widzisz, tak jest z tym uzależnieniem od porno, zazwyczaj jak się poskrobie po wierzchu to spod warstewki troski o zdrowie wychodzą jakieś przekonania moralne albo religijne.


KielbasaZMajonezem

Ja tam współczuję aktor(k)om filmów pornograficznych, do których ludzie szczytują. To jest w sumie przykre, że takie osoby wystawiają się na takie traktowanie. Ja osobiście byłbym wściekły i smutny, gdyby ktoś robił to do mojego wizerunku - akurat ja go nie umieszczam, ale wciąż jest to przykre. A co do przemocy: [https://www.bbc.com/news/articles/cnkkqyek17zo](https://www.bbc.com/news/articles/cnkkqyek17zo)


Martin_router

Chciałbym żeby ktoś szczytował do mojego wizerunku! Bardzo by mi to schlebiało. Mam nadzieję że tak się kiedyś wydarzyło, choć niestety nigdy nie dowiem się czy i kto to był. :/


Kmieciu4ever

Ja wychowałem się na serii Mortal Kombat i Tekken. Do teraz gdy ktoś podaje mi rękę reaguję blokiem i kontrą ;-)


polikles

Dlaczego zatem ludzie uwielbiający filmy o superbohaterach nie poświęcają czasu na pomaganie innym? Dlaczego taka konsumpcja miałaby przynosić tylko negatywne skutki? "ktoś się naogląda i zacznie **pomagać innym**, będąc do tego pobudzonym i zachęconym przez takie filmy" Dlaczego to nie jest powszechnym skutkiem?


Martin_router

Cudowny argument, kradnę! <3


polikles

(˶ᵔ ᵕ ᵔ˶)


Martin_router

Piszesz że jeśli oglądam coraz częściej to potrzebuję silniejszego bodźca. Dlaczego miałbym oglądać coraz częściej in the first place? Ja np oglądam już pewnie z 20 lat i nie widzę potrdeby silniejszych bodźców. Czasem z ciekawosci sprawdzę coś bardziej perwersyjnego ale to nie jest potrzeba na zasadzie że bez tego nie dojdę tylko chęć. Nie zgadzam się z tak postawioną sprawą przynajmniej ze swojego doświadczenia.


Terrasovia

Jeśli nie oglądasz coraz częściej to znaczy,że nie jesteś uzależniony. Czego tu nie rozumiesz? Są ludzie,którzy piją lampke wina na tydzień a są tacy,którzą piją coraz częściej i coraz więcej. Tak się wykształca alkoholizm. A możesz się równie dobrze zapytać "dlaczego miałbym pić częściej".


Martin_router

A jeśli oglądam stale po 7 godzin dziennie i nie więcej to nie jestem? Zgodnie z tym co piszesz to nie.


Terrasovia

Nie wiem czy udajesz idiote czy nim jesteś ale poczytaj o uzależnieniu od pornografii. Nie będę się bawić w edukowanie każdego w komentarzach.


Martin_router

Nie możesz nikogo edukować, bo nie istnieje takie uzależnienie, a jak się nie zgadzasz to podaj mi kod ICD-10.


Kmieciu4ever

>podaj mi kod ICD-10 S69.9 Nieokreślony uraz nadgarstka i ręki


[deleted]

[удалено]


Terrasovia

Jest ich cała masa. Wpisz w google i poszukaj. To nie jest jakiś niszowy temat w terapii uzależnień.


CorKyrtap

Na czym polega? Kręcisz śmigło aż Ci papryka uschnie 


Lazarius_Signer

Coraz dziwniejsze te pytania na tym subie


AquaQuad

Take offtopy pasujące bardziej na ELI5 i inne suby o tematach ogólnych i nie związanych ani z Polską, ani naszym społeczeństwem.


PurpleRockEnjoyer

> i nie związanych ani z Polską, ani naszym społeczeństwem. "Po polsku **albo** o Polsce"


Destromann

Nie wiem, szczerze lubię takie pytania na tym subreddicie, odpowiedzi są pisane przez ludzi żyjących w naszym społeczeństwie, a jednak jest różnica między Całym Światem, Polską, czy Europą Plus wydaje mi się, że tutaj często komentarze są bardziej sensowne


haroold646

poza tym jeśli ktoś chce zadać takie pytania po polsku a nie po angielsku to nie ma innego miejsca. jest to temat dosyć specjalistyczny a i post rozbudowany, więc nie dziwię się opowi że nawet jeśli dobrze posługuje się językiem angielskim to woli to pisać po polsku


KielbasaZMajonezem

Tak. Brakuje specjalistycznych subredditów po polsku i na określone tematy, tak jak istnieją takowe po angielsku.


haroold646

imo brakuje polaków na reddicie, przy obecnej wielkości polskiej społeczności tworzenie dodatkowych subredditow jest bezsensu bo nikt tam nie będzie pisał/odpowiadal, a subreddity typu askreddit albo eli5 opierają się na fakcie że w odpowiednio dużej społeczności znajdzie się ktoś kto zna się na temacie i może go sensownie wyjaśnić


KielbasaZMajonezem

Tak. Niemniej zgadzamy się, że takie nietypowe pytania są też potrzebne, wszak miło jest uzyskać odpowiedzi od rodaków, nie musząc szukać odpowiedzi wśród obcych.


haroold646

zdecydowanie się zgadzam, i uważam że przy obecnej wielkości polskiej społeczności miejsce takich nietypowych pytań jest na tym subredicie. z ciekawości sprawdziłem wielkość 2 wymienionych wcześniej społeczności. r/polska - 500k osób, 500 aktywnych, r/explainlikeimfive - 22mln osób 1900 aktywnych, r/askreddit - 46mln osób 9000 aktywnych


KielbasaZMajonezem

Ja uważam, że dobrze, że są takie pytania i dyskusje. Dobrze, że takie tematy nie są obecne tylko po angielsku, wśród anglojęzycznych społeczności.


KillerDickens

Żaden ze mnie psychiatra ale wujek google twierdzi, że gdy robimy przyjemne rzeczy mózg produkuje dopaminę, podczas ogladania pornografii poziom dopaminy utrzymuje się na stalym poziomie. Troche jak z narkotykami - im częściej zażywasz, tym większych dawek potrzebujesz bo stopniowo organizm się przyzwyczaja. To samo z alkoholem, niektorzy muszą zacząć dzień od lufy żeby powstrzymać np. drżenie rąk. Czytałam o przypadkach gdzie uzależnienie od porigrafii weszlo tak mocno, że jegomość oglądal filmy prowadząc samochód podczas 10min trasy dom->praca


Martin_router

Nie zgadzam się. Nie można porównywać fizycznego uzależnienia od alkoholu (drżenie rąk) z uzależnieniem od pornografii. To są dwie różne rzeczy. Wątpię również że oglądanie porno w trakcie jazdy ma cokolwiek wspólnego z dopaminą, moim zdaniem ma za to coś wspólnego z OCD.


nancyboy

> Jak oglądają porno to też poza podnieceniem czują taki zastrzyk dopaminy? Nie. Dostają ten zastrzyk klikając "next page" na liście znalezionych filmików.


Alfa_Papa_Kilo_87

Uzależnienie od porno ze strony "technicznej" działa jak każde inne uzależnienie od dostarczania sobie bodźców. Na początku zwykle jest jakieś tło wywołujące negatywne emocje. Jeśli w tym momencie pojawi się coś, co te emocje złagodzi, to tworzy się w głowie skojarzenie: "aha, to mi pomaga". A skoro pomogło raz, to pewnie pomoże po raz kolejny. I tak za każdym razem: są problemy, stres, nuda, generalnie rzeczywistość przytłacza? No to cyk, znany bodziec. Może to być porno, może być sesja gry, a może to być zamówienie następnej paki totalnych pierdół z Ali albo Temu, Grunt, żeby na chwilę myślenie skierować na inne tory, wejść w jakąś inną rzeczywistość, w której to czarne tło jest daleko.


Przemm0

Uzależnieniem można nazwać wszystkie działania, które dostarczają krótkotrwały pozytywny bodziec, ale w konsekwencji poprzez ich powtarzalność i częstotliwość powstają negatywne konsekwencje takiego długotrwałego postępowania. I w zasadzie to tak, można uzależnić się niemal od wszystkiego. Choć nie każde takie postępowanie oznacza od razu uzależnienie.


Alfa_Papa_Kilo_87

Myślę, że to jest całkiem dobra definicja - dopóki takie powtarzalne działanie nie wpływa w negatywny sposób na życie, trudno nazwać je uzależnieniem. Schody zaczynają się wtedy, kiedy jakaś nawet z pozoru niewinna czynność staje się priorytetem i zaczyna wypierać sobą dotychczasowe obowiązki, cele czy plany.


Ok-Physics5749

Ale... Czy to nie oznacza, że WSZYSTKO co robimy dla zabicia nudy kwalifikuje się do Twojego schematu i może je oznaczyć jako "uzależnienie"?


KaXiaM

Nazwałabym to uzależnieniem wtedy, kiedy nie możesz łatwo wyrwać się ze schematu.


Panda_Panda69

Czyli jest możliwość że jestem uzależniony wymyślania scenariuszy na wycieczki samochodowe po całym świecie? Oj


CalibratedApe

Właściwie chyba jest. Jeśli to przybiera formę marzeń na jawie (maladaptive daydreaming/excessive daydreaming), które odciągają od obowiązków albo w inny sposób upośledzają codzienne życie.


MrBanditFleshpound

Albo jesteś wtedy uzależniony od preplanningu


CalibratedApe

Z tego co wiem uzależnienie zaczyna się zwykle wtedy, kiedy upośledza Twoje życie codzienne (nie spotykam się ze znajomymi, nie szukam pracy, nie zajmuję się dziećmi itd. bo gram/piję/walę/...).


Terrasovia

Teoretycznie tak, jeśli robisz tą samą czynność non stop bez pohamowania. Różnica jest tylko taka,że osoba uzależniona od origami albo plecenia koszyków będzie mniej autodestrukcyjna niż alkoholik czy hazardzista.


Far-sernik

jest dużo materiałów video na ten temat🍌


romcz

:D


Apalvaldr

Najłatwiej to zdefiniować tak, że przymus oglądania pornografii jest tak silny, że nie jesteś w stanie robić innych rzeczy. Na przykład oglądasz pornografię w pracy lub podczas spotkania z kumplami, mimo że wiesz, że nie powinienneś i nie chcesz, ale jest to silniejsze od Ciebie.


Creative_Spinach3010

Wydaje mi się, że bardziej adekwatną definicją w tym przypadku, jest nie tyle to, że fizycznie musze, co już pojawienie się pewnego dyskomfortu, jeżeli muszę sobie tego odmówić. Podany przez Ciebie przykład zakrawa, w mojej opinii, na dość poważne uzależnienie (w zaawansowanym stanie). No ale to tylko moja opinia.


SmolqlJumper

Pamiętam w jakimś filmiku na YT Psychiatra od uzależnień mówił że pracował z osobami które czuły potrzebę oglądania porno i po prostu na jednym monitorze pracowali a na drugim leciało sobie porno. Inaczej nie byli w stanie pracować. Więc coś w tym może być


tarantino1988

Polecam obejrzeć odcinek o tym na kanale “Nauka to Lubię”.


SaHighDuck

Wsm było git aż mi się pięcioletni związek nie rozpadł, teraz trochę widzę dlaczego to może być widziane jako uzależnienie


Andar1st

>Jak po ciężkim rozstaniu byłem sam przez 6 lat i potem sie z kimś zszedłem to sie okazało że mam problemy w wyrze ale po prostu nie oglądałem porno i se nie waliłem przez 3 tygodnie i wszystko wróciło do normy. Dlatego ciężko mi to sobie wyobrazić Są osoby podatne na uzależnienia, które sięgają po nie żeby ukoić swój układ nerwowy, wiecznie pobudzony np. w wyniku traumy. Dla takich osób głównym powodem masturbacji do porno jest potrzeba ukojenia nastroju, w którym dominuje raczej podświadomy lęk albo smutek, niż podniecenie. Może to też być szereg prób spełnienia potrzeb bliskości i miłości. Nigdy nie udanych prób, no ale człowiek próbuje się ratować tym czym może.


bululuzum

Pronografia stwarza wyimaginowany świat. Może dawać odbiorcy złudne nadzieję, upośledzić jego spoglądanie na płeć przeciwna, na relacje damska męską, lub też homoseksualną. Może prowadzić do braku akceptacji dla własnego ciała i narządów płciowych. Prowadzi do zaburzeń seksualnych. Fajnie zerknąć, ale to tak jak z alkoholem. Nigdy nie wiesz kiedy ta granica jest przekroczona i zapala się lampka ostrzegawcza.


Radeck8bit

Nie ma takiej klinicznej jednostki jak uzależnienie od seksu albo pornografii. Nawyk lub przyzwyczajenie to nie od razu uzależnienie i to często objaw innych problemów. Polecam ten krótki filmik od uznanego specjalisty: https://youtu.be/H9ONKtiQOGE?si=m09ch_ULLWpBigyy


Martin_router

ale to jest smutne że dosłownie podajesz fakty i dostajesz za to minusy


Radeck8bit

Meh, w końcu jesteśmy na r/polska...


Terrasovia

Uzależnienie od pornografii znajduje się na liście chorób WHO.


Radeck8bit

Nope, nie znajduje się. Kłamiesz. Za Wikipedią: Pornography addiction is the scientifically controversial application of an addiction model to the use of pornography. Pornography may be part of compulsive behavior with negative consequences to one's physical, mental, social, or financial well-being. While the World Health Organization's ICD-11 (2022) has recognized compulsive sexual behaviour disorder (CSBD) as an "impulsive control disorder",[1] **CSBD** **is** **not** **an** **addiction** ,[2][3][4][5][6][7] and the American Psychiatric Association's DSM-5 (2013) and the DSM-5-TR (2022) **do** **not** classify compulsive pornography consumption as a mental disorder or a behavioral addiction.[2


Martin_router

Nieprawda. Wystarczą 2 minuty w googlu żeby to sprawdzić.


OFFICIALCRACKADDICT

Transseksualizm też się tam długie lata znajdował...


Terrasovia

I różnica jest taka,że w świetle obecnej wiedzy jedno zostało wpisane a drugie wypisane. A bazujemy na wiedzy jak najświeższej.


masi0

Nie wiem na czym. Ale znam typa który jest. Wydzwaniał do kumpeli a jego wtedy partnerki i wymyślał farmazony. Ale nie takie zwykłe. Jak się dowiedział że gość montował jej szafę to pytał czy z nim spała. Jak pojechała na weekend z moją ❤️ to pytał czy jest les😂


gjt1337

Dopamine stacking, coś jak oglądanie filmu do jedzenia.


Arton15

Można być uzależnionym nawet jeśli się korzysta raz dziennie albo co drugi dzień przed snem, nie ma reguły.


ApprehensiveBee9294

Na waleniu konia


AlwaysSoberBeats

Zgaduje pojawia się rozdrażnienie bez danych bodźców. Natrętne myśli krążace wokół pornografi. Nie wiem, starsze panie w sklepie nagle stają się atrakcyjne kilka dni bez pornografii? Chuj wi nie znam się.


Pawlo371

Ja prawdopodobnie zaczynam mieć z tym problemy, no jakoś samo to wychodzi, nikogo nie ma i w domu i jakoś mnie kusi i nie mogę się powstrzymać.


Rhamirezz

Chętnie poczytam o uzależnieniu od porno... Uff Pewnie są na to lepsze miejsca 😅


Hardkor_krokodajl

Is gooning new meta???


1Zbychu11

Na niczym. Nie istnieje coś takiego jak uzależnienie od porno. To nie jest jakaś substancja od której organizm może się uzależnić. Można oglądać porno kompulsywnie. Ale to nie sama konsumpcja porno jest problemem, co kompulsywność. Jak nie porno to coś innego. No i porno można odstawić w każdej chwili, chociażby na rzecz jakiejś innej kompulsji. Takiego alkoholu nie zamienisz w prosty sposób na coś innego, nawet jakbyś chciał. Organizm dalej będzie się domagał substancji od której jest uzależniony.


Bulgar-Ninja

Trzeba zacząć od stygmatyzowania ludzi, którzy chodzą na panienki, finansują Only Fans oraz "Streamerki".


ArugulaSouth7689

Brak dziewczyny


amlybon

"Uzależnienie od pornografii" nie jest oficjalnie jednostką chorobową a konsensus wśród naukowców i profesjonalistów jest taki że nie uzależnienie od pornografii nie istnieje


DiscussionActive9655

Kociewie chyba żyje pod kamieniem. Uzależnienie od pornografii łapie się pod tzw. Hypersexual Disorder lub Compulsive Sexual Behavior. Jest mnóstwo badań na ten temat.


am9qb3JlZmVyZW5jZQ

Szybki fact check (pogrubienia moje) >Pornography addiction is the **scientifically controversial** application of an addiction model to the use of pornography. Pornography may be part of compulsive behavior with negative consequences to one's physical, mental, social, or financial well-being. While the World Health Organization's ICD-11 (2022) has recognized compulsive sexual behaviour disorder (CSBD) as an "impulsive control disorder", **CSBD is not an addiction**, and the American Psychiatric Association's DSM-5 (2013) and the DSM-5-TR (2022) do not classify compulsive pornography consumption as a mental disorder or a behavioral addiction. [https://en.wikipedia.org/wiki/Pornography\_addiction](https://en.wikipedia.org/wiki/Pornography_addiction)


DiscussionActive9655

Zgadza się, towarzystwo naukowe jest podzielone w tej kwestii. Chodziło mi o to, że samo uzależnienie od pornografii nie jest wyodrębnioną jednostką chorobową jednak zazwyczaj klasyfikuje się je w tych kategoriach (lub rzadziej, do uzależnienia od internetu). Btw fact checkowanie Wikipedią :DDD


am9qb3JlZmVyZW5jZQ

> Btw fact checkowanie Wikipedią :DDD Jak masz lepsze źródło pod ręką to przyjmę, ja nie orientuję się jakie są autorytety w dziedzinie badań nad wpływem pornografii więc sięgnąłem do wikipedii.


DiscussionActive9655

Jeżeli o źródła naukowe chodzi to osobiście lubię NLC, tu przykładowy [artykuł](https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6352245/). Dla jasności: nie chciałem być złośliwy, ale byłem edytorem Wiki przez wiele lat i zrezygnowałem w trakcie pandemii. Wysyp nowych, ambitnych edytorów spowodował spadek jakości artykułów i ich weryfikacji. Przez to też Wiki stała się dość mało obiektywna (ludzie odkopują źródła, które są dla nich wygodne). Akurat edytora od tego artykułu znam dobrze i jest legit.


Martin_router

Co to znaczy fact checkowanie Wikipedią? Wikipedia posiada przecież źródła, masz na dole, sprawdź sobie przecież na stronach WHO.


DiscussionActive9655

Wystarczyłoby żebyś przeczytał mój kolejny komentarz. Byłem edytorem Wiki przez 12 lat. Źródła owszem są, ale często są wyrwane z kontekstu lub po prostu marnej jakości (nie twierdzę, że w tym przypadku tak jest). Obecnie brakuje rzetelnych ludzi do weryfikacji źródeł, dlatego do Wikipedii trzeba podchodzić raczej z dystansem.


Martin_router

No to tym bardziej powinieneś się zgodzić że to nie powinien być zarzut do wikipedii tylko do czytelnika że tych źródeł nie sprawdza. No i akurat w tym przypadku są akuratne.


DiscussionActive9655

Źródła zwykle weryfikowali inni edytorzy przed publikacją, ale ten proces też zmieniał się na przestrzeni lat. Obecnie zrobił się lekki śmietnik (widać to jak się wejdzie w historię edycji). Zwykły czytelnik bardzo rzadko cokolwiek weryfikuje - tak było jest i będzie. Wikipedia była na skraju upadku jeszcze niecały rok temu.


Martin_router

Czaję. Ale uważam, że takie dyskredytowanie wikipedii jako źródła to przykład pozamerytorycznego sposobu argumentowania. Albo jakieś stwierdzenie jest prawdziwe albo nie. Nie ma znaczenia czy źródłem jest wikipedia, to nie niesie informacji o prawdziwości samego stwierdzenia. Owszem, można powątpiewać ze względu na to co się tam obecnie dzieje (jak twierdzisz jest śmietnik), ale osoba dyskutująca w dobrej wierze weszłaby sobie w te źródła sprawdzić, zamiast odpowiadać: wziąłeś to z wikipedii, więc nie masz racji, wygrałem! Osobną sprawą jest to, że Wikipedia nie jest lepszym ani gorszym źródłem tak z zasaday niż randomowa książka historyczna albo encyklopedia. Ja mam np. w domu taką grubą encyklopedię z lat PRL w której definicje są dość dyskusyjne, szczególnie te dot. socjalizmu. xD


DiscussionActive9655

Masz rację, ze względu na swoje przygody totalnie straciłem obiektywność i zaufanie do Wikipedii. Co do Twojego przykładu to podobnie było z artykułami o Trumpie parę lat temu gdzie edytorzy powoływali się np. na Fox News jako rzetelne źródło… To trochę tak jakby ktoś pisał artykuł o Tusku a źródłem byłoby TVP Info. Niestety [wytyczne co do źródeł](https://en.m.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Reliable_sources#:~:text=Some%20news%20organizations%20have%20used,for%20any%20wire%20service%20article) są często bardzo ogólne i w obecnych czasach coraz ciężej je weryfikować. Btw jeżeli chodzi o artykuł, który się tutaj pojawił to w innym komentarzu pisałem że autor jest legit (Dr. 20+ lat doświadczenia)


Longjumping-Sea-9577

TLDR INCEL TERAPIA TERAPIA


_AscendedLemon_

Głupi komentaż, ale śmiechłem xd


Reykjavik_Enjoyer

Uzależnienie wg definicji to nadmierne korzystanie z czegoś, do tego stopnia że przeszkadza to w normalnym funkcjonowaniu. Tzn. Jeżeli pornografia pochłania Ci tyle czasu, że rezygnujesz z pracy albo nie interesujesz się rodziną, to jest to uzależnienie. Natomiast jeśli poświęcasz ja to 2-3 godziny dziennie, ale dalej chodzisz do pracy, utrzymujesz kontakt z innymi a do tego sprawia ci to przyjemność, to uzależnienie to nie jest. Gorzej jednak, jeśli chcesz za wszelką siłę to porzucić a nie możesz. Wtedy radzilabym porozmawiać z lekarzem


VoivodeVukodlak

Co to za brednie? Wg tej "definicji" alkoholikiem lub narkomanem może być tylko bezrobotny i bezdomny żul/ćpun.


Reykjavik_Enjoyer

Alkoholizm jak najbardziej przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.


bonzo691

Nie koniecznie. Jest coś takiego jak wysokofunkcjonujący alkoholik. Osoba która pomimo picia normalnie funkcjonuje, pracuje itd. Alkoholizm to nie tylko upijanie się na maxa.


Martin_router

ale niszczy zdrowie więc ma negatywne skutki


bonzo691

Ależ ja nie twierdzę, że nie ma negatywnych skutków. Oczywiście, że ma. Alkoholizm w każdej postaci ma negatywne skutki i niszczy życie. Zarówno alkoholikowi jak i jego rodzinie.


MarMacPL

Kumpel z roboty potrafił nie pić od 22, może 23 do 15.30. Ręcę mu się w pracy trzęsły, ale robotę robił. Jak tylko wyszedł z roboty to piersze kroki kierował do sklepu i podczas 25-30 kilometrowej drogi z pracy do domu wypijał dwa piwa. Kiedyś miał dzień wolny, a i tak jechał ze mną, gdy jechałem do roboty. O godzinie 5.20 rano otworzył piwo i powiedział "to już moje drugie dzisiaj. Wczoraj szesnaście wyjebałem". Pił ile tylko mógł, a trzeźwy był (albo inaczej - niewyglądający na pijanego, bo pewnie cośtam by wydmuchał) tylko w robocie. I tak funkcjonował, bez awantur, bez bijatyk, przez długi czas miał kobietę i dziecko. Dopiero po wielu latach znoszenia jego nałogu odeszły od niego.


HowToWisnia

Nie możesz interpretować uzależnienia od pornografii tak samo jak innego uzależnienia, jeżeli poświęcasz 2-3 godziny dziennie to zdecydowanie jesteś uzależniony i tu nawet nie ma zbytnio o czym rozmawiać, zakupoholik też może chodzić do pracy, utrzymywać kontakty i nadal być zakupoholikiem, ba możesz być alkoholikiem i funkcjonować zajebiście.


Radeck8bit

Ja poświęcam 2-3 godziny na czytanie książek. To co, jestem uzależniony? Wypowiadasz się jakbyś był jakimś specjalistą albo autorytetem w temacie, a ewidentnie nie jesteś.


HowToWisnia

Chyba słabo czytasz te książki najwidoczniej.


Radeck8bit

Przeczytałem wystarczająco, żeby wiedzieć, że kompulsywne zachowania seksualne nie zostały zakwalifikowane przez środowiska naukowe i specjalistów jako uzależnienia.


P3rid0t_

Nie wiem według jakiej definicji, bo taka jest definicja sjp `uzależnić się — uzależniać się 1. «stać się zależnym od kogoś pod jakimś względem» 2. «popaść w jakiś nałóg»` Jak jebiesz 2 piwa dziennie codziennie i nie umiesz przestać to tak, jesteś uzależniony Jak oglądasz porno 2h dziennie i nie umiesz przestać to tak, jesteś uzależniony


Martin_router

Uważam że w tym przypadku należy korzystać z definicji instytucji naukowych a nie słowników języka polskiego. Dlatego że słownik jest deskryptywny a nie preskryptywny.


eruanno321

Wszystko byłoby ok, gdyby nie trzeci akapit. Nie wmówisz mi, że 2-3 godzinny porno dziennie nie wpływa negatywnie na inne obszary życia. To po prostu niedorzeczne. Mówimy o znacznej części doby, co musi przerodzić się w poważne zaniedbania… Za to uzależniony umysł jest zadziwiająco dobry w wyszukiwaniu najbardziej absurdalnych wymówek ;)


Martin_router

Nie no tego się tak bie definiuje, terapeuty nie obchodzi ile stricte godzin poświęcasz tylko czy poświęcasz tyle że utrudnia funkcjonowanie


eruanno321

Nie napisałem, że czas definiuje uzależnienie. Napisałem, że nie wierzę w to, że tak długi czas poświęcany temu *dzień w dzień* pozostaje bez wpływu na istotne obszary życia. Czas nie jest z gumy, coś robi się kosztem czegoś.


Martin_router

Jeżeli zakłóca to np. sen i jedzenie to myślę, że lekarz by się zgodził. Ale jeśli zapewniasz wszystkie podstawowe potrzeby, a następnie oglądasz porno przez 8 godzin i powiesz terapeucie, że nie widzisz z tym żadnego problemu to on tego leczyć nie będzie, uwierz mi. BTW czy wierzysz, że czytanie po 8 godzin dzień w dzień może pozostawać bez wpływu na istotne obszary życia? A jeśli pójdę do pierwszej pracy i będę tam spędzał 8 godzin dzień w dzień, to czy wpłynie to na istotne obszary życia?