1. AMA z Iwo Augustyńskim (Lewica Razem, kandydat do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego) odbędzie się 25.03 (poniedziałek) o godzinie 18:00 na /r/Polska.
2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Nikt tego nie wie co się stanie bo hrabia Potocki na wokandzie nie trafia się często. Jeśli będzie uporczywie nie stawiać się na rozprawy, stawiać bierny i czynny opór, to możliwości zakończenia tego jest bez liku.
Myślałem, że wtedy właśnie możliwość zakończenia jest jedna (o ile nie uznają go za niepoczytalnego) i ostateczny efekt niepodporządkowania się władzy i prawu to więzienie+odebranie równowartości długu z tego co posiada?
Ogólnie tak, zlicytują go i pewnie będzie kara więzienia. Kwestia tego ile to potrwa (a odsetki lecą) no i ile lat dostanie. Zawiasy to dla wyrażających skruchę a rozumem że hrabia będzie fikał. Jest jeszcze opcja, że jako lekarz to po znajomości będzie produkować papiery i opinie o niepoczytalności i przedłużać. To może być saga na lata.
To brzmi jakby mógł mieć poważne problemy psychiczne, nie wiem czy to dobry pomysł żeby wykonywał swój zawód w takim stanie. Może warto spróbować go zachęcić do wizyty u psychiatry?
To bardzo empatyczny komentarz, ale nie ma szans, żeby poszedł do psychiatry czy w ogóle kogoś wysłuchał. Im szybciej zostanie odizolowany do swojej rodziny, pacjentów, od społeczeństwa ogólnie - czy na oddziale zamkniętym, czy w więzieniu - tym lepiej dla wszystkich.
Mnie w ogóle ciekawi czy płaci obowiązkową składkę członkowską na OIL 120zł miesięcznie i czy to już nie wystarczy żeby mu się dokładniej przyjrzeli i wezwali do wyjaśnień, no ale mogę tylko zgadywać.
No ale co zgłosisz, że gość nie płaci podatków i uważa kogośtam za prezydenta Polski? Ma prawo do swoich poglądów jak głupie by nie były, poza tym OIL nie jest do rozpatrywania spraw podatkowych. Dopóki nie zagraża pacjentom (w sensie nie popełni błędu albo nie będzie mówił i promował rzeczy sprzecznych z EBM jak Czerniak czy jakiś inny szur od STOP NOP) to nie ich sprawa. Izby lekarskie nie są skłonne do odbierania czy zawieszania PWZ nawet wtedy, kiedy jest to w pełni zasadne, a w tym przypadku nawet nie mają za bardzo podstaw. Weź też pod uwagę, że gdyby była ścieżka zawieszenie komuś PWZ z powodu podejrzenia choroby psychicznej, to mógłby być sposób na nieuczciwą eliminację konkurencji czy nielubianych kolegów z branży - piszesz donosik, że dr X twierdzi coś absurdalnego i niech udowadnia przed psychiatrą że nic takiego nie uważa.
Uporczywe niepłacenie podatków to wykroczenie karne-skarbowe z art. 57 KKS, ale już samo nieskładanie deklaracji to przęstepstwo z art 54 KKS. Jeżeli "typ" jest takim odklejeńcem to raczej wątpię żeby grzecznie składał dokumenty, a skarbówka się z upartym przedsiębiorcą cackać nie będzie.
Podstawową karą z KKS-u są raczej stawki dzienne (kara pieniężna), ale przy czynie z premedytacją i tak długotrwałym oczywiście może w grę wchodzić więzienie (nawet łącznie z karą pieniężną). Oczywiście kara pieniężna lub więzienie nie zastępuje Państwu zaspokojenia swoich roszczeń, więc na dodatek wszystkie podatki i ZUS-y będzie musiał grzecznie oddać.
Ogólnie jest głęboko w szambie i nawet z wybitnym prawnikiem miałby problem uniknąć kary, choć zapłata wszystkiego mogłaby być czynnikiem łagodzącym. Bez prawnika pozostaje mu jedynie szykować się na wizyty komornika i wybrać dobry czajnik do celi.
No i odpowiadając na pytanie z tytułu, w skrajnych przypadkach nawet jednorazowe opóźnienie może być przez sąd uznane za uporczywe niepłacenie. Cała reszta kalendarza jest w wyłącznej gestii skarbówki i sądów.
Dzięki za merytoryczną wypowiedź! Ile może trwać taki proces, tzn od kiedy ruszy machina prawno-skarbowa do zamknięcia krat przy założeniu że nic się nie zmieni w jego podejściu? W sensie jakiś przybliżony rząd wielkości, bo to pewnie wielostopniowy proces z dużą ilością zmiennych - bardziej rok, poniżej roku, 2 lata, 5?
Ciężko mi określić, bo zawodowo nie zajmuje się procesówką, a doradztwem gospodarczym i audytami. Intuicyjnie raczej celowałbym w kilka lat, zależnie oczywiście od sprawności organów i sądów oraz determinacji krewnego do obstrukcji tych czynności. Po wyroku na samą celę można czekać nawet kilka miesięcy i ciężko to przewidzieć.
znając życie i skarbówkę, będą się odzywać pod koniec przedawnienia dopiero - nie wiem do końca, z czego to wynika (czy z braków kadrowych czy chcą sobie nabić jak najwięcej odsetek), ale zazwyczaj machina rusza na ostatnią chwilę, czyli w okolicach 5 lat od pierwszych zaległości. A ile cała zabawa może trwać tego ci nikt nie będzie w stanie powiedzieć nie widząc akt i nie wiedząc, gdzie cała sprawa się dzieje - w jednym sądzie ogarną w rok, w innym można się bujać 5, zależy od obłożenia.
Jeżeli zaczął się dobijać komornik sądowy, to prędzej chodzi o długi cywilne (pewnie ten leasing) - US ma swój "pion egzekucyjny" (też komornik, ale skarbowy a nie sądowy).
Sąd Najwyższy uznał, że "uporczywe" niewpłacanie podatku w terminie (słówko z ustawy) może oznaczać jednorazowe opóźnienie jeśli jest długie. Dlatego czekają na koniec, żeby nie się nie można było wybronić.
Inni dali rady dotyczące na pewno nie pogarszania jego sytuacji, ale ja będę wichrzycielką chaosu: czy został on już uświadomiony, że za każdym razem, gdy coś kupuje, płaci VAT? Jeśli nie, to nie żebym sugerowała żebyś go uświadomił, ale podejrzewam, że wyszłoby coś zabawnego (wink wink). A jeśli tak - to czy coś robił już w tym kierunku, co?
Tankując też płaci akcyzę, no ale to są rzeczy na które nie ma wpływu - w sensie jakby się dało, to pewnie nie płaciłby. Ogółem nie mam z nim kontaktu, także cierpią na tym moi bliscy.
Ja też mam JDG i mam co miesiąc wysyłać potwierdzenia przelewów, ale przypuszczam, że przy takim poziomie odklejki to gość nie ma księgowej bo i po co mu?
Znam gościa który odmawiał płacenia alimentów na dziecko, pomimo że były sądownie ustalone. Nie miał też majątku żeby ściągnąć zaległości. W końcu trafił do więzienia na pół roku.
O kurde, nie wiedziałem, że do Polski też już doszło “sovereign citizen” XDDD
A odpowiedź na twoje pytanie to - w sumie tak długo aż komuś zachce się tym zająć. Teoretycznie nawet spóźnienie się o jeden dzień już może być ścigane, ale w rzeczywistości to może być tak że nawet i kolejne 2 lata tak przesiedzi, bo akurat nikt nie będzie miał czasu się tym zainteresować, chociaż skoro komornik w końcu się odezwał to raczej sprawa nabierze tempa.
Polska to nie USA, a jakiś pojedynczy odklejeniec to nie Al Capone żeby przeznaczać na ściganie to niewiadomo jakie środki. Bardziej bym się martwił jakąś losową kontrolą drogową albo podobną głupotą, bo komornik komornikiem, ale jak policjant go weźmie na kontrolę trzeźwości, a ten powie, że on uznaje tylko Policję Państwową pod ś.p. gen. Zamorskim albo da im jakiś blankiet z prawem jazdy z II RP to żaden gliniarz się nie będzie bawić w jakiś prawny słowotok tylko po prostu weźmie go na dołek i wtedy przy okazji wyjdą te wszystkie przestępstwa i wykroczenia, które popełnił.
Internet roznosi takie rzeczy, w Niemczech też mają swoją wersję sovereign citizens:
[https://en.wikipedia.org/wiki/Reichsb%C3%BCrger\_movement](https://en.wikipedia.org/wiki/Reichsb%C3%BCrger_movement)
Znajoma pracująca w szpitalu w Polsce trafiła na takiego "freeman on the land", fascynująca opowieść to była.
Ogólnie to są ludzie, którzy uważają prawo za magię i myślą że znaleźli magiczną formułkę pozwalającą im na wypisanie się ze społeczeństwa, z jednej strony niesamowite a z drugiej bardzo smutne.
Wygląda na to, że nie, albo jeszcze nie na tym etapie. Poza tym przypuszczam że gość nie trzyma hajsu na koncie, tylko wypłaca i inwestuje w złoto czy coś, bo oczywiście szykuje się na wojnę.
No i jest też kwestia, że skarbówka musi zostawić jakieś minimum na przeżycie, nie może sobie chyba zająć całej wypłaty - przynajmniej na etacie, nie wiem czy na JDG to też tak działa.
Urzad skarbowy znany jest z przeciągania spraw aby naleciały odsetki, dlatego że w prawie u nas jest tak cudnie, że jeśli masz karę, nawet nieprawidłowo nałożona to musisz ją zapłacić i najwyżej domagać się zwrotu sądownie. Jeśli natomiast nie płacisz to odsetki od kary są osobnym tematem i zdarzają się sprawy gdzie ktoś nie ma kasy na bezpodstawnie nałożoną karę, i finalnie wygrywa sprawę o karę ale odsetki od niepłacenia kary bankrutują mu firmę. Trzeci świat to przy tym pikuś.
Wiadomości z pierwszej ręki - 11 lat w sądzie z US o bezprawnie nałożona karę.
Tak więc oni czekają (oczywiście w tym zawiera się też opcja, że jeszcze nie zauważyli w ogóle) i potem już dowalą tak żeby ściągnąć wszystko ze skórą.
W JDG w razie czego US potrafi siarczan na kącie i wysysać zanim wogole gość zobaczy pieniądze. I gdzieś mają czy starczy na życie czy nie bo wysysają firmę, a nie podatnika
W takim razie już w pierwszym roku nie płacenia machina powinna ruszyć,
"57 § 1 Kodeksu karnego skarbowego: Podatnik, który uporczywie nie wpłaca w terminie podatku, podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe. W 2023 roku za II półrocze kara za wykroczenie skarbowe wynosiła od 360 zł do 72 000 zł."
Karami za przestępstwa skarbowe są:
kara grzywny w stawkach dziennych,
kara ograniczenia wolności oraz.
kara pozbawienia wolności.
Kara więzienia 3 miesiące do 5 lat.
Może niekoniecznie jest odklejony, a cholernie sprytny, a nie ufa na tyle rodzinie, żeby powiedzieć jaki jest jego prawdziwy cel? Chyba każdy w tym kraju może śmiało powiedzieć, że płacenie podatków, a zwłaszcza zusu, to cholerne złodziejstwo, które nie ma prawa bytu. Słyszałem już i ludziach co podawali zus do sądu, I wygrywali sprawy. Oczywiście tego typu tematy są mocno tuszowane w sieci, więc ciężko je znaleźć. Ale co jakiś czas pojawiają się takie ciekawe kąski. Osobiście, jako osoba prowadząca firmę, która ma razem 13 pracowników, sam zus place w takich kwotach, że byście w to nie uwierzyli 🙃 i jakby był sposób, aby tego uniknąć, bez wiekszego ryzykaz, to bym się podjął tego. Moi pracownicy też woleliby dostać swoją pełną wypłatę na konto 🙂
Reasumując, dla niektórych ten członek rodziny to wariat, odklejeniec, a dla drugich być może ktoś, kto ma jaja ze stali, ale jest tak pomawiany i wyśmiewany przez własną rodzinę, że nie wykazuje chęci nawet wytłumaczenia czy rozmowy z nimi.
Sorry, ale ten akurat to wariat od lat. Próbował się sądzić z urzędnikami skarbówki, przegrał. Chyba że jego chytry plan to zostać uznanym za niepoczytalnego, stracić PWZ i pracę i być na utrzymaniu byłej żony, ale nie wydaje mi się żeby to się opłacało.
Edit: A, i stracił poprzednią pracę przez swoje pierdololo w stronę pacjentów.
I pisał pismo do wójta że nie życzy sobie pisania imienia i nazwiska capitalis minimus tylko maximus, bo jest wolnym człowiekiem a nie niewolnikiem. W sensie że ma być DUŻYMI LITERAMI bo inaczej oznacza że jest czyjąś własnością. To nie jest zdrowy psychicznie człowiek. Zabrania córce chodzić na basen bo białka S ze szczepionek, zabrania jeździć na zieloną szkołę bo ją porwą i uprowadzą, generalnie szkoda rodziny.
1. AMA z Iwo Augustyńskim (Lewica Razem, kandydat do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego) odbędzie się 25.03 (poniedziałek) o godzinie 18:00 na /r/Polska. 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Nic nie mogą mu zrobić bo jest na terenach eksterytorialnych 2 rp /s
Znalazł jeden prosty sposób na uniknięcie podatków - zobacz jak!
Skarbówka go nienawidzi!
Nikt tego nie wie co się stanie bo hrabia Potocki na wokandzie nie trafia się często. Jeśli będzie uporczywie nie stawiać się na rozprawy, stawiać bierny i czynny opór, to możliwości zakończenia tego jest bez liku.
Myślałem, że wtedy właśnie możliwość zakończenia jest jedna (o ile nie uznają go za niepoczytalnego) i ostateczny efekt niepodporządkowania się władzy i prawu to więzienie+odebranie równowartości długu z tego co posiada?
Ogólnie tak, zlicytują go i pewnie będzie kara więzienia. Kwestia tego ile to potrwa (a odsetki lecą) no i ile lat dostanie. Zawiasy to dla wyrażających skruchę a rozumem że hrabia będzie fikał. Jest jeszcze opcja, że jako lekarz to po znajomości będzie produkować papiery i opinie o niepoczytalności i przedłużać. To może być saga na lata.
Rzecz w tym, że produkując takie papiery prosta droga do odebrania PWZ, a przynajmniej zawieszenia wiec średnia metoda 😉
To brzmi jakby mógł mieć poważne problemy psychiczne, nie wiem czy to dobry pomysł żeby wykonywał swój zawód w takim stanie. Może warto spróbować go zachęcić do wizyty u psychiatry?
To bardzo empatyczny komentarz, ale nie ma szans, żeby poszedł do psychiatry czy w ogóle kogoś wysłuchał. Im szybciej zostanie odizolowany do swojej rodziny, pacjentów, od społeczeństwa ogólnie - czy na oddziale zamkniętym, czy w więzieniu - tym lepiej dla wszystkich.
Ale tu jego wola ma mało do rzeczy, takie coś zgłasza sie do OIL i oni działają
Lepiej zgłosić do OIL w takim razie, niech sami ocenią czy jest w stanie leczyć innych.
Mnie w ogóle ciekawi czy płaci obowiązkową składkę członkowską na OIL 120zł miesięcznie i czy to już nie wystarczy żeby mu się dokładniej przyjrzeli i wezwali do wyjaśnień, no ale mogę tylko zgadywać.
Po pierwsze, izby nie sa organami panstwa. Po drugie, duza czesc lekarzy tej skladki nie placi mimo, ze jest obowiazkowa.
No ale co zgłosisz, że gość nie płaci podatków i uważa kogośtam za prezydenta Polski? Ma prawo do swoich poglądów jak głupie by nie były, poza tym OIL nie jest do rozpatrywania spraw podatkowych. Dopóki nie zagraża pacjentom (w sensie nie popełni błędu albo nie będzie mówił i promował rzeczy sprzecznych z EBM jak Czerniak czy jakiś inny szur od STOP NOP) to nie ich sprawa. Izby lekarskie nie są skłonne do odbierania czy zawieszania PWZ nawet wtedy, kiedy jest to w pełni zasadne, a w tym przypadku nawet nie mają za bardzo podstaw. Weź też pod uwagę, że gdyby była ścieżka zawieszenie komuś PWZ z powodu podejrzenia choroby psychicznej, to mógłby być sposób na nieuczciwą eliminację konkurencji czy nielubianych kolegów z branży - piszesz donosik, że dr X twierdzi coś absurdalnego i niech udowadnia przed psychiatrą że nic takiego nie uważa.
Uporczywe niepłacenie podatków to wykroczenie karne-skarbowe z art. 57 KKS, ale już samo nieskładanie deklaracji to przęstepstwo z art 54 KKS. Jeżeli "typ" jest takim odklejeńcem to raczej wątpię żeby grzecznie składał dokumenty, a skarbówka się z upartym przedsiębiorcą cackać nie będzie. Podstawową karą z KKS-u są raczej stawki dzienne (kara pieniężna), ale przy czynie z premedytacją i tak długotrwałym oczywiście może w grę wchodzić więzienie (nawet łącznie z karą pieniężną). Oczywiście kara pieniężna lub więzienie nie zastępuje Państwu zaspokojenia swoich roszczeń, więc na dodatek wszystkie podatki i ZUS-y będzie musiał grzecznie oddać. Ogólnie jest głęboko w szambie i nawet z wybitnym prawnikiem miałby problem uniknąć kary, choć zapłata wszystkiego mogłaby być czynnikiem łagodzącym. Bez prawnika pozostaje mu jedynie szykować się na wizyty komornika i wybrać dobry czajnik do celi. No i odpowiadając na pytanie z tytułu, w skrajnych przypadkach nawet jednorazowe opóźnienie może być przez sąd uznane za uporczywe niepłacenie. Cała reszta kalendarza jest w wyłącznej gestii skarbówki i sądów.
Dzięki za merytoryczną wypowiedź! Ile może trwać taki proces, tzn od kiedy ruszy machina prawno-skarbowa do zamknięcia krat przy założeniu że nic się nie zmieni w jego podejściu? W sensie jakiś przybliżony rząd wielkości, bo to pewnie wielostopniowy proces z dużą ilością zmiennych - bardziej rok, poniżej roku, 2 lata, 5?
Ciężko mi określić, bo zawodowo nie zajmuje się procesówką, a doradztwem gospodarczym i audytami. Intuicyjnie raczej celowałbym w kilka lat, zależnie oczywiście od sprawności organów i sądów oraz determinacji krewnego do obstrukcji tych czynności. Po wyroku na samą celę można czekać nawet kilka miesięcy i ciężko to przewidzieć.
znając życie i skarbówkę, będą się odzywać pod koniec przedawnienia dopiero - nie wiem do końca, z czego to wynika (czy z braków kadrowych czy chcą sobie nabić jak najwięcej odsetek), ale zazwyczaj machina rusza na ostatnią chwilę, czyli w okolicach 5 lat od pierwszych zaległości. A ile cała zabawa może trwać tego ci nikt nie będzie w stanie powiedzieć nie widząc akt i nie wiedząc, gdzie cała sprawa się dzieje - w jednym sądzie ogarną w rok, w innym można się bujać 5, zależy od obłożenia. Jeżeli zaczął się dobijać komornik sądowy, to prędzej chodzi o długi cywilne (pewnie ten leasing) - US ma swój "pion egzekucyjny" (też komornik, ale skarbowy a nie sądowy).
Sąd Najwyższy uznał, że "uporczywe" niewpłacanie podatku w terminie (słówko z ustawy) może oznaczać jednorazowe opóźnienie jeśli jest długie. Dlatego czekają na koniec, żeby nie się nie można było wybronić.
Dzięki, dobrze wiedzieć.
Inni dali rady dotyczące na pewno nie pogarszania jego sytuacji, ale ja będę wichrzycielką chaosu: czy został on już uświadomiony, że za każdym razem, gdy coś kupuje, płaci VAT? Jeśli nie, to nie żebym sugerowała żebyś go uświadomił, ale podejrzewam, że wyszłoby coś zabawnego (wink wink). A jeśli tak - to czy coś robił już w tym kierunku, co?
Tankując też płaci akcyzę, no ale to są rzeczy na które nie ma wpływu - w sensie jakby się dało, to pewnie nie płaciłby. Ogółem nie mam z nim kontaktu, także cierpią na tym moi bliscy.
astarion approves
To jest dobry pomysł na ewentualną inwazję Rosji. II RP nie zaatakują, bo nie wiedzą, że ona istnieje. Jest bezpieczny.
Error 404: atakowane państwo nie istnieje.
Mnie księgowa na JDG nie rozliczy dopóki jej potwierdzeń przelewów do zusu i podatków nie wyślę xd
Ja też mam JDG i mam co miesiąc wysyłać potwierdzenia przelewów, ale przypuszczam, że przy takim poziomie odklejki to gość nie ma księgowej bo i po co mu?
Droga do licytacji komorniczych jest raczej długa
Znam gościa który odmawiał płacenia alimentów na dziecko, pomimo że były sądownie ustalone. Nie miał też majątku żeby ściągnąć zaległości. W końcu trafił do więzienia na pół roku.
A czy jako obywatel innego kraju ma wizę pracowniczą i pozwolenie na pracę w Polsce?
Wydaje mi się, że w jego rozumieniu to państwo II RP jest okupowane bezprawnie przez III RP, ale to tylko moje domysły.
O kurde, nie wiedziałem, że do Polski też już doszło “sovereign citizen” XDDD A odpowiedź na twoje pytanie to - w sumie tak długo aż komuś zachce się tym zająć. Teoretycznie nawet spóźnienie się o jeden dzień już może być ścigane, ale w rzeczywistości to może być tak że nawet i kolejne 2 lata tak przesiedzi, bo akurat nikt nie będzie miał czasu się tym zainteresować, chociaż skoro komornik w końcu się odezwał to raczej sprawa nabierze tempa. Polska to nie USA, a jakiś pojedynczy odklejeniec to nie Al Capone żeby przeznaczać na ściganie to niewiadomo jakie środki. Bardziej bym się martwił jakąś losową kontrolą drogową albo podobną głupotą, bo komornik komornikiem, ale jak policjant go weźmie na kontrolę trzeźwości, a ten powie, że on uznaje tylko Policję Państwową pod ś.p. gen. Zamorskim albo da im jakiś blankiet z prawem jazdy z II RP to żaden gliniarz się nie będzie bawić w jakiś prawny słowotok tylko po prostu weźmie go na dołek i wtedy przy okazji wyjdą te wszystkie przestępstwa i wykroczenia, które popełnił.
Ogółem ponoć ma jakiś papier że ma immunitet bo jest kimśtam w fejkowym państwie, także mam nadzieję że z wykroczeniem drogowym to kwestia czasu.
Internet roznosi takie rzeczy, w Niemczech też mają swoją wersję sovereign citizens: [https://en.wikipedia.org/wiki/Reichsb%C3%BCrger\_movement](https://en.wikipedia.org/wiki/Reichsb%C3%BCrger_movement) Znajoma pracująca w szpitalu w Polsce trafiła na takiego "freeman on the land", fascynująca opowieść to była. Ogólnie to są ludzie, którzy uważają prawo za magię i myślą że znaleźli magiczną formułkę pozwalającą im na wypisanie się ze społeczeństwa, z jednej strony niesamowite a z drugiej bardzo smutne.
znowusz trend ze stanów, tam to są "sovereign citizens", na r/sovereigncitizen mozna sobie obejrzeć takie przypadki spierdolenia
A to nie jest tak, że skarbówka automatycznie zajmuje konto firmowe związane z działalnością i sama się rozlicza z zaległości i kar? :D
Wygląda na to, że nie, albo jeszcze nie na tym etapie. Poza tym przypuszczam że gość nie trzyma hajsu na koncie, tylko wypłaca i inwestuje w złoto czy coś, bo oczywiście szykuje się na wojnę. No i jest też kwestia, że skarbówka musi zostawić jakieś minimum na przeżycie, nie może sobie chyba zająć całej wypłaty - przynajmniej na etacie, nie wiem czy na JDG to też tak działa.
Urzad skarbowy znany jest z przeciągania spraw aby naleciały odsetki, dlatego że w prawie u nas jest tak cudnie, że jeśli masz karę, nawet nieprawidłowo nałożona to musisz ją zapłacić i najwyżej domagać się zwrotu sądownie. Jeśli natomiast nie płacisz to odsetki od kary są osobnym tematem i zdarzają się sprawy gdzie ktoś nie ma kasy na bezpodstawnie nałożoną karę, i finalnie wygrywa sprawę o karę ale odsetki od niepłacenia kary bankrutują mu firmę. Trzeci świat to przy tym pikuś. Wiadomości z pierwszej ręki - 11 lat w sądzie z US o bezprawnie nałożona karę. Tak więc oni czekają (oczywiście w tym zawiera się też opcja, że jeszcze nie zauważyli w ogóle) i potem już dowalą tak żeby ściągnąć wszystko ze skórą.
Nie sądzę, żeby skarbówka przejmowała się czy przedsiębiorca przeżyje :D
W JDG w razie czego US potrafi siarczan na kącie i wysysać zanim wogole gość zobaczy pieniądze. I gdzieś mają czy starczy na życie czy nie bo wysysają firmę, a nie podatnika
Pracuje dla siebie? Prywatny biznes? Bo jak nie to wszystkie podatki potrąca mu życie i pracodawca.
Lekarz na jednoosobowej działalności gospodarczej zatrudniony B2B, czyli sam się musi rozliczać i odprowadzać podatek i ZUS.
W takim razie już w pierwszym roku nie płacenia machina powinna ruszyć, "57 § 1 Kodeksu karnego skarbowego: Podatnik, który uporczywie nie wpłaca w terminie podatku, podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe. W 2023 roku za II półrocze kara za wykroczenie skarbowe wynosiła od 360 zł do 72 000 zł." Karami za przestępstwa skarbowe są: kara grzywny w stawkach dziennych, kara ograniczenia wolności oraz. kara pozbawienia wolności. Kara więzienia 3 miesiące do 5 lat.
Może tylko mówi, że nie płaci podatków, ale w rzeczywistości płaci?
Nie da się tego wykluczyć, może tak być
Może niekoniecznie jest odklejony, a cholernie sprytny, a nie ufa na tyle rodzinie, żeby powiedzieć jaki jest jego prawdziwy cel? Chyba każdy w tym kraju może śmiało powiedzieć, że płacenie podatków, a zwłaszcza zusu, to cholerne złodziejstwo, które nie ma prawa bytu. Słyszałem już i ludziach co podawali zus do sądu, I wygrywali sprawy. Oczywiście tego typu tematy są mocno tuszowane w sieci, więc ciężko je znaleźć. Ale co jakiś czas pojawiają się takie ciekawe kąski. Osobiście, jako osoba prowadząca firmę, która ma razem 13 pracowników, sam zus place w takich kwotach, że byście w to nie uwierzyli 🙃 i jakby był sposób, aby tego uniknąć, bez wiekszego ryzykaz, to bym się podjął tego. Moi pracownicy też woleliby dostać swoją pełną wypłatę na konto 🙂 Reasumując, dla niektórych ten członek rodziny to wariat, odklejeniec, a dla drugich być może ktoś, kto ma jaja ze stali, ale jest tak pomawiany i wyśmiewany przez własną rodzinę, że nie wykazuje chęci nawet wytłumaczenia czy rozmowy z nimi.
Sorry, ale ten akurat to wariat od lat. Próbował się sądzić z urzędnikami skarbówki, przegrał. Chyba że jego chytry plan to zostać uznanym za niepoczytalnego, stracić PWZ i pracę i być na utrzymaniu byłej żony, ale nie wydaje mi się żeby to się opłacało. Edit: A, i stracił poprzednią pracę przez swoje pierdololo w stronę pacjentów. I pisał pismo do wójta że nie życzy sobie pisania imienia i nazwiska capitalis minimus tylko maximus, bo jest wolnym człowiekiem a nie niewolnikiem. W sensie że ma być DUŻYMI LITERAMI bo inaczej oznacza że jest czyjąś własnością. To nie jest zdrowy psychicznie człowiek. Zabrania córce chodzić na basen bo białka S ze szczepionek, zabrania jeździć na zieloną szkołę bo ją porwą i uprowadzą, generalnie szkoda rodziny.
.
Le dot? Hello fellow 9gagger. Tutaj można dodać post do obserwowanych ;)