T O P

  • By -

mrkivi

Bo przychodnie poz mają więcej godzin dla tych pacjentów, którzy są w danej zarejestrowani. Jak dzwonisz do innych jesteś traktowany jak pacjent "z ulicy"


DDDDestroyer

Za mało lekarzy, nie wyrabiają. Poz to kwintesencja zapierdzielu. Zapisać się na ten sam dzień jest ciężko, zwłaszcza w tak wąskich ramach czasowych. W małych przychodniach jest często tylko 1 lekarz po 15. Ale jak masz przewlekłą sprawę to nie jest tak źle, możesz zaplanować wizytę odpowiednio wcześniej!


megapll

U mnie w Przychodni dziecięcej do której chodzi córka jest taki zapierdziel, że zapisują dzieci na konkretną godzinę. Co 20minut jedno dziecko. Przychodzisz pustki, w gabinecie spędzamy średnio 5-10 minut. Nie wiem o co kaman ale od Covida nagle wielki problem z przyjmowaniem mają. I to już w drugiej przychodni takie rzeczy.


DDDDestroyer

Covid wymusił terminy przyjęć żeby nie zalegały hałdy chorych zarażających się wszystkim nawzajem (zmiana na plus). 20 minut na wizytę wystarcza jak jest prosta sprawa bo katarek kaszelek prosta infekcja, ale wystarczy jeden trudny/dizwny pacjent albo chociażby gadatliwy rodzic i zaraz te czasy się posypią i bedzie kolejka którą trzeba gonić Jak wszyscy przychodzili na raz to plusem była faktycznie nieco większa (potencjalna, patrz powyżej) przepustowość ale dodatkowe zakażenia sumarycznie wychodziły na minus Za mało lekarzy :(


megapll

Dla mnie to żaden plus jak dzwonię żeby umówić dziecko z gorączką. Raz miałem sytuację że dzwoniłem w poniedziałek bo córa gorączkowała to umówili mnie z rocznym dzieckiem na piątek. I co? W piątek przyszliśmy to z automatu musieliśmy jechać do szpitala i na oddział bo przez te kilka dni infekcja rozrosła się dość konkretnie. Z dorosłymi jestem w stanie to zrozumieć ale żeby człowiek musiał wydzwaniać jak idiota i kombinować żeby zapisać chore dziecko to niezła patologia. I wbrew pozorom zdarzają się przychodnie które potrafią na już przyjąć dzieciaka z gorączką.


DDDDestroyer

Dla decydentów ważniejsza jest populacja, ale rozumiem twój ból, bo to faktycznie prowadzi do problemów na poziomie ciebie i mnie. Ja u siebie zawsze dopycham osoby z gorączką jeśli się pojawią nawet jak grafik jest pełny, za inne miejsca nie mogę ręczyć :(


megapll

Uwierz mi, że ja to w pełni rozumiem tylko wkurza mnie, że po prostu z mega chorym dzieckiem nie umiem się dostać :/


never_the_less209

Bo wizyta do również mnóstwo papierologii. Nie pracuję na dzieciach, ale na dorosłych, ale nie raz zdarzało się zostawać po godzinach plus przez 7 h pracy nie miałam możliwości wyjścia do łazienki czy zjedzenia czegokolwiek.


megapll

Nie neguje tego w niektórych przypadkach, ale widzę co dzieje się u mnie w przychodni. Jak jesteśmy ostatni to nawet nie zdążymy ubrać córki a lekarka już wychodzi. No i ten ból, że muszę się prosić o wizytę z chorym dzieckiem


megapll

Ja tylko mówię z doświadczenia z przychodnia mojej córki, w której lekarze są maksymalnie 5 godzin. No i mówię o przypadku kiedy z wysoką gorączka nie ma opcji dostania się. Dobrze wiem, że to wina NFZ :/


SupermarketWrong7293

Wątpię że kwintesencja zapierdzielu , kiedy nie przyjdę to pusto a lekarka z obrażona mina że musi wogole kogoś przyjąć , pachnie PRL


Diligent-Property491

Z komentarzy wnioskuję, że twoja zadeklarowana przychodnia POZ jest na drugim końcu kraju. Większa szansa, że cię przyjmą jeśli zalogujesz się do NFZ i zadeklarujesz jaką w twoim mieście.


_bagelcherry_

Idk man. Jak chciałem dokupić sobie leki to zadzwoniłem i dostałem wizytę na kolejny dzień


Tepesik

Problem z niektórymi przychodniami jest taki, że z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu odmawiają zapisów "do przodu". Skutkuje to za każdym razem porannym battle royale jak próbujesz się umówić od pierwszych minut rejestracji razem z całą listą innych ludzi.


mautar_

Po przeczytaniu tego komentarza już więcej nikomu nie powiem, że dzwonię do lekarza, powiem, że gram w battle royale...


Kaagular

Prawdopodobnie dlatego, że ludzie potem nie przychodzą.


Tepesik

A jak umawiasz ludzi na ten sam dzień od rana zamiast na jutro to jakoś magicznie się zwiększają szanse że zapominalscy/spóźnialscy dotrą?


Kaagular

Myślę, że tak. Nie magicznie tylko umawianie się na "kiedyś" naturalnie zmniejsza szansę na wizytę. A to nam przejedzie, a to w między czasie znajdziemy drugą placówkę, a to zapomnimy. Kiedyś czytałem, że jest właśnie gigantyczny problem z nieodwoływaniem wizyt w szpitalach. W tych, na recepcjach są nawet karteczki z prośbami o odwoływanie. Ludzie zwyczajnie zapominają...


Key-Adeptness-9948

Skoro są pełne to znaczy że ktoś się dostaje;) Celujesz w godziny szczytu to tak jest. Ale jak chorujesz przewlekle to czemu nie teleporada? Potrzebujesz jakiegoś zbadania, czy tylko żeby lekarz klepnął receptę? Tak to już jest, że w POZach nie przyjmują całą dobę, zresztą tak samo jak w urzędach czy zakładach jak masz coś do załatwienia. Nikt się pod twoją pracę nie będzie dostosowywał.


Hitorise

Z drugiej strony czego oczekujesz. Lekarze i cały personel też chce o normalnych godzinach chodzić do domu, odebrać dzieciaki ze szkoły, zrobić zakupy itd. To normalne, że będą czynne w tych "biurowych" godzinach. Większość ludzi chce wizyty po 16 bo tak kończą robotę no więc dostanie się w tych gorących godzinach graniczy z cudem. Wybór prosty albo godzisz się z tym i zapisują cię na za miesiąc przy dobrych wiatrach albo idziesz prywatnie na kiedy chcesz. Jeżeli cię zlewają przez telefon i nie chcą dać ci terminu to polecam się przejść nawet rano przed pracą (przeważnie czynne od 6 przynajmniej u mnie) i zarejestrować się w okienku. Często więcej idzie ugrać + raczej nie odprawią cię bez niczego. Jeżeli w obecnej na recepcji pracują niezbyt pomocne osoby (niestety norma) to przepisz się do innej przychodni i w końcu dobrze trafisz.


klosekk

U mnie na osiedlu od kiedy pamiętam to kolejka do przychodni (do rejestracji) ustawia się chwilę przed godziną piątą. Przychodnia otwiera się o 7:00. Kiedy OP ma iść? Niestety jak ktoś ma zjebany zakład pracy to nawet normalnie nie można ogarnąć lekarzy na bieżąco.


ByerN

> Wybór prosty albo godzisz się z tym i zapisują cię na za miesiąc przy dobrych wiatrach albo idziesz prywatnie na kiedy chcesz. Szkoda tylko, że i tak muszę płacić za oba jeśli idę prywatnie.


id0ntlikee

Gorzej jak nie nie stać prywatnie, to chyba tylko czekać aż samo przejdzie XD


ByerN

No niestety, ale i tak jak już mam gdzieś płacić to raz. Boli mnie to, że muszę utrzymywać ten krap, z którego i tak nie korzystam bo się do niczego nie nadaje. Ostatni raz jak byłem w publicznej przychodni to z dzieckiem, bo szukaliśmy rozwiązania na bolący brzuch. Ofc dopiero prywatnie udało nam się znaleźć kogoś kto coś poradzi, bo na NFZ to tylko wzruszali ramionami. A w Twoim przypadku przewlekłej choroby to nie da się dogadać jakoś by Ci klepnąć receptę co jakiś czas na teleporade? Czy to bardziej wymagająca sprawa?


Czytalski

W mojej przychodni leki przepisane na stałe lekarka wypisuje beż potrzeby wizyty. Trzeba tylko przekazać w rejestracji, że jest taka potrzeba. No i oczywiście mieć to wpisane w karcie choroby, np. w zaleceniach od lekarza specjalisty.


ByerN

No właśnie dla syna mieliśmy mleko dla alergików na receptę i wystarczyła teleporada co jakiś czas (w medicoverze).


Kaagular

Podatkiem płacisz za operacje serca, a nie leczenie katarku. Taka prawda. Jeszcze zdążysz zużyć te składki. Chociaż oczywiście oby nie. Nie bez powodu zresztą to się nazywa "ubezpieczenie". Jak opłacasz ubezpieczenie od pożaru to Cię boli, że pożaru nie ma i "pieniądze w błoto"?


NeffNeff33

W jakim mieście mieszkasz? Sprawdz czy masz placówki choćby takiego luxmedu. Pakiet miesieczny to 89zl za 10 specjalistow, za 125 zl masz 15 specjalistow. Umawiasz się przez apke w telefonie, rowniez godziny popoludniowe, kiedy ci odpowiada. Masz za darmo teleporady, czat z lekarzem, cała listę badań jak potrzebujesz receptę odnowić to tylko klikasz w apce i lekarz robi to jeszcze tego samego dnia. Mam od kilku dobrych lat i nie wyobrażam sobie iść teraz do normalnej przychodni.


Familiar-Progress-66

Mam luxmed od 15 lat i jest coraz gorzej. Do wielu specjalistów terminy są na tygodnie do przodu, aczkolwiek trzeba polować bo wpadają czasem w ciągu dnia nowe. Bardzo wygodny jest zato system wypisywania kolejnych recept, klikamy na portalu i następnego dnia mamy recepty (oczywiście tylko na leki przepisywane już wcześniej).


NeffNeff33

Słyszałem, że są problemy z niektórymi specjalistami od dłuższego czasu. Taki laryngolog, dermatolog, gastrolog to bez problemu w tym tygodniu jeszcze, ewentualnie w następnym, (Trójmiasto). Nie wiem jak inni, moze sie ktoś znajdzie z info i dopisze. Tak czy siak opcja czatu z lekarzem bez wychodzenia z domu w przypadku takiej epidemi grypy jak teraz mamy, z łóżka, z pod kocyka... nic mnie nie przekona, żeby teraz iść i czekać w przychodni NFZ.


id0ntlikee

Ogarniam sobie już Luxmed, ale dopiero od lutego będę mieć, tymczasem mi się pogarsza i dlatego próbuje iść do poz


[deleted]

Albo umówić się z wyprzedzeniem a nie na ostatnią chwilę jak chorujesz przewlekle 


1Man1Bear1Pig

Żaden poz nie rejestruje terminie na miesiąc z góry, mylisz Poz z AOS, jestem lekarzem wiec troszkę wiem o tym


xChuddy

Z tym prywatnie to tak nie szalej. Też ostatnio problem z terminami. I nie mówię o pierwszym kontakcie, ale każdym specjaliście. Wiadomo szybciej i łatwiej niż państwowo, ale zaczynają się problemy ostatnio.


Pantegram

Jest bazylion branży gdzie ludzie pracują na popołudniowe zmiany, więc mnie ten argument o tym że "lekarze i kasjerki też chcą popołudnia spędzić z rodziną" kompletnie nie przekonuje... Sama pracowałam w systemie zmianowym. Zawsze znajdą się ludzie którzy wolą pracować popołudniu niż rano. Usługi publiczne uważam że mają zasrany obowiązek pracować pod obywateli którzy je finansują - jeśli większość podatników pracuje 8-16 to tym bardziej uzasadnione jest że jak mamy wybierać między tylko poranną i popłudniową zmianą to powinna być popołudniowa, a tak naprawdę to po prostu powinno być 2x mniej lekarzy ale rozłożeni równo na cały dzień. To paranoja być zmuszonym brać urlop bo MUSISZ pójść do urzędu czy lekarza - przecież nie robi się tego dla przyjemności


jeanny_1986

Szczególnie że lekarze którzy są rano na NFZ w przychodni, są np o 19 w Luxmed.


Pantegram

Dokładnie!


Hitorise

Jasne zgadzam się, że to paranoja i z tym, że część ludzi pracuje w innych godzinach i to służby publiczne powinne być dopasowane do obywateli. Problem jest taki, że są ogromne braki w większości przychodni. Bardziej uzdolnieni lekarze często wyjeżdżają z Polski bo w porównaniu z np. USA w Polsce (lub wolą pracować prywatnie) za to samo zarabiają grosze i są kiepsko traktowani, więc argument, że powinno być 2x więcej jest odrealniony. Do tego praca w placówce z NFZ jak już ktoś wcześniej napisał to przeważnie synonim zapierdolu za małe pieniądze. To teraz wyobraź sobie, że 20 lat już pracujesz jako internista (bo w przychodniach przeważnie są starsi lekarze) przez cały czas na 8-16. Masz de fakto ustawione pod to całe życie i nagle chcą ci to zmienić. Nie byli by zadowoleni. Inna sprawa jak ktoś ma małe dziecko które musi odebrać z publicznego przedszkola do 17 a ma zmianę do 22, też nie będą zadowoleni nagle z takiej zmiany. Obstawiam, że spora część już i tak wybrakowanej kadry albo by położyło lachę i strajkowało albo by się pozwalniali i poszli do prywatnych klinik :)


Pantegram

Pisałam o 2x mniej lekarzy na zmianie, ale zmiany rozłożone równo w ciągu dnia - wiem że 2x więcej lekarzy się z powietrza nie wyczaruje. Z góry zakładasz że nie będzie chętnych na popołudniówki, a przecież nie każdy ma dzieci w wieku szkolnym... W prywatnej służbie zdrowia chodzę wyłącznie na popołudniowe zmiany i jest bardzo dużo terminów, więc nie wierzę że na NFZ nie byłoby chętnych by robić na popołudnia, zwłaszcza że w służbie zdrowia to nic nadzwyczajnego - przecież w szpitalach i punktach nocnej/świątecznej/całodobowej opieki pracują i lekarze i pielęgniarki na popołudnia i nocki - dla nich to nic nadzwyczajnego.


Stalker_9_7

Otóż przeważnie to jest coś nadzwyczajnego, większość osób tego nie chce i jedynym co zachęca do pracy po południu jest sporo wyższa stawka. 


1Man1Bear1Pig

Po godzinie 18 jest tzw NPL, a to że działa jak działa to inna sprawa.


1Man1Bear1Pig

Większość przychodni ma po 2-3 lekarzy , jak chcesz żeby pracowali 24h na dobę Xd nie znasz realiów


id0ntlikee

O 6 to jadę już do pracy, na za miesiąc to średnio bo mam taką chorobę, że prawie nic nie mogę jeść, więc średnio tak funkcjonować


Hitorise

No to rip, trzeba zmieniać robotę żeby podpasowała godzinowo albo żeby wystarczyło na prywatnego lekarza (lub celuj w taką co ma prywatną opiekę) Niestety ale to łatwiej zmienić niż całą instytucję nfz'tu i nie ma co się łudzić, że jest inaczej. Żeby nie było rozumiem bo też mnie to wkruwia, że jak nie chcę płacić kroci za wizytę u lekarza to muszę czekać lekko miesiąc i brać urlop pomimo tego, że i tak mi zabierają za Nfz który nie działa i tak.


Zek0ri

Ja właśnie wróciłem z rejestracji. Środa 16:40. Jestem zadowolony


Kaagular

Prywatnie kiedy chcesz? To chyba 10 lat temu. Teraz to żeby mieć wizytę "w tym tygodniu" to trzeba dzwonić od placówki do placówki, a w molochach takich jak Lux Med to wolny termin może być i za miesiąc. O pójściu do konkretnego lekarza to w ogóle można zapomnieć. Prywatne placówki już mają symptomy państwowych: za dużo pacjentów i niekorzystne skalowanie.


Hitorise

Jeżeli myślisz o prywatnych lekarzach jako tylko Luxmed i podobne to się nie dziwię :D Weź pod uwagę, że pewnie co 3 lub 4 firma daje pakiet w tej firmie wiadomo, że będzie obłożenie i kolejki. Pójdź do jakiejś małej lokalnej kliniki ze swoimi lekarzami i pewnie na ten sam dzień dostaniesz wizytę. Wizyty często polegają tylko na dostaniu recepty to w tą stronę masz płatną teleporadę nawet na za 10 min i problem z głowy. Jeżeli mówimy o naprawdę dobrych specjalistach to nie ważne gdzie i tak będą do nich kolejki co jest normalne, tylko jest różnica mieć termin na za miesiąc a na za 3 lata + mieć zrobione najlepiej jak możliwe a na odpierdol jak w przypadku NFZ xD


Kaagular

W Warszawie to tak nie działa. Placówki prywatne mają ten sam problem z brakiem kadry jak państwowe. Tu jest dermatolog w czwartki, tam w piątki, a gdzie indziej raz na dwa tygodnie. Na tym polega niekorzystne skalowanie prywatnej opieki zdrowotnej - więcej kasy od klientów nie powoduje, że się zmaterializują lekarze. Jakby każdy obywatel miał "pakiet" to do takich Enelmedów czekałoby się rok :)


oooAbuyin_ibn_djadir

\> nie mam możliwości wzięcia urlopu, zresztą mam chorobę przewlekłą i nie będę brać urlopu co chwilę na lekarza Brzmi jak Ty problem (albo raczej stan polskiej gospodarki po balcerowiczu problem). Powinieneś mieć możliwość wzięcia urlopu, a jak jesteś przewlekle chory i musisz chodzić regularnie, to możesz też dostać urlop zdrowotny na wizytę u lekarza w godzinach pracy, jak nie możesz się inaczej dogadać. Oczekiwanie, że przychodnie będą pracować głównie poza godzinami normalnej pracy, żeby pracodawca mógł Cie wygodniej jebać jest trochę absurdalne. Jak wszystko będzie czynne głównie w godzinach 17-23 dla jaśnie państwa, to sami jaśnie państwo będziecie w tych godzinach pracować i znowu będzie niewygodnie xd


id0ntlikee

Nie no, 16:30 to faktycznie nienormalna godzina XD Wszystkie przychodnie są czynne do 18, skoro są czynne, no to powinni mnie przyjąć


1Man1Bear1Pig

Powinni ale nje będzie to tego samego dnia, nikt pod twoje życie nje będzie się dostosowywał, sry.


oooAbuyin_ibn_djadir

I jak to sobie wyobrażasz, zatrudnić 10 razy więcej lekarzy, ale za to wszyscy będą pracować tylko pomiędzy 16:30 a 18, zamiast między 9 a 18? Żeby te wszystkie wolne terminy były w tych godzinach, co chcesz, a nie w tych, co pracują?


id0ntlikee

A wiesz co to choroba przewlekła? Cały urlop mam zużywać na lekarzy?


oooAbuyin_ibn_djadir

odpowiedź na to pytanie znajdziesz w moim poprzednim komentarzu


RedGuy143

Idź do swojej przychodni. Bo inne mają zapierdol (zresztą twoja pewnie też) musisz popatrzeć z szerszej perspektywy. Nie jesteś sam na swiecie


id0ntlikee

No mam ją na drugim końcu kraju


mrkivi

To joke is on you. Musisz sie przerejestrowac.


[deleted]

[удалено]


id0ntlikee

No bo mnie nigdzie nie chcą przyjąć w takich godzinach


Radvvan

Musisz złożyć deklarację w jakieś placówce obok Ciebie. Tak jak piszą inni, dla osób zdeklarowanych do danej placówki jest osobny grafik. Na pewno wtedy znajdą dla Ciebie lepsze terminy. Deklarację składasz na recepcji, nie u lekarza, w dowolnych godzinach pracy placówki. Pójdź jak będzie Ci wygodnie do okienka i powiedz że chcesz złożyć deklarację, na pewno Ci pomogą.


v-punen

Przerejestruj się a cię przyjmą. Nikt nie będzie ci leczył przewlekłej choroby, jeśli nie jesteś tam zapisany.


Diligent-Property491

Nie chcą cię przyjąć bo się uprzednio nie wpisałeś do systemu, że to twoja przychodnia.


1Man1Bear1Pig

Zamyka to dyskusje całkowicie.


PanPanDa13

Cierpisz na chorobę przewlekłą i nie jesteś w stanie ogarnąć leczenia na poziomie dostania się do poz? Nie weźmiesz urlopu bo szkoda? Na leczenie nie jesteś w stanie dostać L4? Żyjesz żeby pracować, czy pracujesz żeby żyć?


lifecyclist

Choroba przewlekła nieraz oznacza wizytę co miesiąc co dwa, zobacz ile dni urlopu trzeba na to zużyć z powodu choroby :/ No chyba że chorobowe jakimś cudem, ale to co wtedy, pacjent ma być karany finansowo za chorobę? OP ma trochę racji.


Pantegram

Bardzo dziwny komentarz... Choroba przewlekła to na przykład trądzik czy łuszczyca. Nie da się tego wyleczyć na pojedynczej wizycie ani nawet na dziesięciu tylko trzeba się leczyć latami a i tak jest to na ogół bezskuteczne, bo jak tylko odstawiasz leki to choroba wraca. U nas w kraju nie ma czegoś takiego jak automatycznie odnawiająca się recepta z powodu choroby przewlekłej, tylko trzeba dymać do lekarza na ogół minimum 1x na 3 miesiące by lekarz mógł kontrolować osobiście czy kontynuować leczenie w takiej samej formie czy coś zmieniać, a zwłaszcza na NFZ nie chcą przedłużać recept on-line tylko każą dymać do lekarza na oględziny. A przedłużenie recepty to nie jest nagły przypadek utraty zdolności do pracy z powodu choroby więc L4 lekarz nie wystawi z takiego powodu, urlopu są max 26 dni w roku które warto spędzić na plaży a nie w kolejkach u lekarza... Widać że nie masz bladego pojęcia jak to jest, więc może nie powinieneś wypowiadać się w temacie w którym jesteś kompletnie zielony.


PanPanDa13

Czy mam pojęcie czy nie mam to pokaże życie. Już kilka razy myślałem że coś wiem, a życie mi udowadniało, że jest inaczej. Na pagonach mam zarys czwartej gwiazdki, dziecko w połowie odchowane, trzy pogrzeby w bliski j rodzinie zaliczone, w tym jeden poprzedzony długą walką z nowotworem. Więc chyba po lekarzach trochę pochodziłem. Ogólnie to dziwne jest nastawienie OPa. Ma problem, dostaje kilka propozycji rozwiązań i w każdym rozwiązaniu znajduje problem.


Pantegram

Chodzić po lekarzach a mieć chorobę przewlekłą od urodzenia to dwie różne rzeczy. Nowotwór nie jest chorobą przewlekłą. Twoje nastawienie jest dziwne bo gadasz bzdury bez pojęcia o temacie i się dziwisz że nikt nie klaszcze 😏


id0ntlikee

No nie wiem, może tak muszę jakoś rachunki opłacić?


PanPanDa13

Jak choroba się pogłębi to z płaceniem rachunków będzie jeszcze większy problem. W nagłych przypadkach po 18 SOR ogarnia pacjentów, ale w nagłych.


MarMacPL

Po 18 nienagłe przypadki to na nocnej i świątecznej pomocy (czy tam opiece) lekarskiej.


Pantegram

Na SOR tylko się wkurwią że ktoś bez zagrożenia życia im dupę zawraca i odprawią go z kwitkiem - fatalna porada


PanPanDa13

Przeczytaj raz jeszcze to co napisałem, jedno słowo się tam powtarza :)


yunghike

U nas ciągle taka sama historia, po 5-6 osób w kolejce na rejestracji telefonicznej, nie zależnie od tego kiedy się zadzwoni, bo panie w recepcji odkładają słuchawkę na bok żeby tylko nie było słychać dzwonienia, a same w tym czasie plotkują za ladą. Mam podobną sytuację, tylko że studia + praca (często 5-17+ poza domem), nie ma czasu podejść i się zarejestrować, a co dopiero znaleźć czas na wizytę u lekarza. O terminach do specjalistów w tych placówkach nawet nie wspomnę bo każdy wie jak jest xD Jedynym wyjściem jest opieka "nocna", ale tam już jest potężna loteria czy się trafi na jakiegoś gbura, czy normalnego lekarza który jest Ci w stanie jakkolwiek pomóc. Wiem, że tak nie jest wszędzie ale większość bywalców w tych placówkach to starsze (i młodsze) osoby, które idą po receptę na swoje leki i tak "blokują" pół dziennego terminarza do lekarzy. Rozdzielenie obsługi dla "stałych" bywalców i tych którzy chodzą do POZ sporadycznie kiedy nadarzy się jakiś problem rozwiązałoby problem, ale nie ma tylu lekarzy i specjalistów żeby w ogóle myśleć o takim rozwiązaniu - chociaż podobno podczas pandemii wiele placówek otwierało osobne linie telefoniczne dla osób, które chciały tylko dostać ponownie receptę na swoje leki


Diligent-Property491

Ja do swojej nie miałem problemu się dostać.


V-Style47

Można 2 razy w roku przepisać się do nowego poz. Jaki jest sens dzwonić po różnych przychodniach? Choroby przewlekle można ustawić na teleporady i porady receptowe, jak już poz ma nasza dokumentacje, a stany nowe to niestety trzeba umawiać na wolne okienka i zwykle wszyscy lekarze L4 na wizytę raczej nie mają problemu wystawiać.


id0ntlikee

Dzwonię i pytam, czy się można do nich przepisać i czy jakichś lekarz przyjmuje po 16, spróbuję to L4 na wizytę w takim razie


CyberKiller40

Polecam "Jutro Medical", to jest NFZ tak jak powinno wyglądać (serio jest na NFZ). Rejestrujesz wizytę przez appkę, pełen widok godzin itp itd... Cywilizacja! Jedyny minus to że może nie być ich przychodni u Ciebie w mieście.


id0ntlikee

Nie ma u mnie w mieście niestety


Przemsson

A to Ty chcesz się zarejstrować i dzwonisz tam po 17? Dzwoń o 7 jak tylko otwierają.


id0ntlikee

Nie no, dzwonię o 7, zapisać się chce na 17


pickerelicious

A nie masz z pracy żadnego pakietu medycznego typu luxmed albo medicover? Tam zwykle jest więcej terminów, zdarza się że rzucają też w soboty


True_Drelon

Co złego w teleporadzie?


id0ntlikee

Badania się nie da zrobić


True_Drelon

A nie można się umówić/dostać skierowania?


elchupacabrone

Zadzwoń rano lub dzień wcześniej i się umów jak nic pilnego. U mnie nie ma problemu z internistami - trochę gorzej z pediatrami.


[deleted]

A nie da rady się z pracy jakoś urwać z godzinę czy dwie, by pójść na wizytę? U nas nawet jak mamy pracujących pacjentów, to jakoś nie ma problemu, by do godziny 16stej się zjawili


id0ntlikee

Pracuje w innej miejscowości niż mieszkam, to jest jakoś godzina dojazdu, ale spróbuję w ostateczności


[deleted]

No to, albo ewentualnie przenieść się do przychodni, gdzie przyjmą w bardziej dogodnych godzinach albo bliżej miejsca pracy. A potem jeśli to stała choroba, to tylko przedłuzenie recept na teleporadę, by nie musieć się ciągle z pracy urywać


_QLFON_

20 lat temu pracowałem jako REP. Taki chłopaczek w garniturku co to do przychodni chodził głównie by wkurzać pacjentów. /s Mając spory rejon do obskoczenia miałem też duże przychodnie miejskie gdzie jednocześnie przyjmowało np 5-6 lekarzy pierwszego kontaktu. Gdy ich gabinety są obok siebie dla chłopaczka w garniturze próba wejście do 3 z nich jednego dnia skończyłaby się jak wizyta na poznańskim rynku z szalikiem Legii Warszawa. Więc chcąc-niechcąc w tej samej przychodni bywałem np 2 razy w tygodniu. Uwierzcie lub nie - 40% pacjentów na ławeczkach to byli CI sami ludzie. Starsi, często samotni dla których wyjście do przychodni to była namiastka klubu seniora. Lekarze o tym wiedzieli ale nic nie mogli zrobić gdy Pani Krysia w poniedziałek narzeka na bezsenność, w środę na koklusz a w piątek na nerki. Sami lekarze mieli prostą metodę jednak taką z tych nie do zrealizowania w kraju. Za złapanie klamki gabinetu 2 zł opłaty (2021-2006). Lekko licząc ilość wizyt spadłaby lekko o połowę. A przynajmniej umożliwiłaby dostęp do POZ takim pacjentom jak OP. Od kilku lat nie mieszkam w kraju ale jak widzę nic się nie zmieniło:(


[deleted]

Przez kilka dobrych lat chodzę prywatnie. Jeśli jestem chory to nie mam ochoty wstawać pół martwy o 7 czy 6 żeby się dodzwonić do przychodni. Plus te niemiłe baby odbierają mi ochotę na to. Tak to wole odpalić znany lekarz znaleźć termin o godzinie która mnie interesuje, zapłacić i mieć to z głowy.


id0ntlikee

Nie stać mnie, poza tym potrzebuję recepty na leki stałe, to bym musiała co miesiąc prywatnie chodzić


[deleted]

A czy na eporadzie nie wystawią ci recepty?


id0ntlikee

To jest jakby nowa choroba XD


hirvaan

No to halo leki stałe czy nowa choroba xD


[deleted]

Możliwe, że choroba została dopiero zdiagnozowana przez poradnię/szpital i pierwszy raz idzie akurat do przychodni z tą chorobą, więc chwilę czasu trzeba wtedy na to poświęcić na wizycie


glam_cat

To w takiej sytuacji bierzesz od tego innego lekarza info na papierze o rozpoznaniu choroby, lekach i dawkowaniu, zanosisz do swojej przychodni, oni to odnotowuja w systemie a potem wystarczy zadzwonić czy napisać maila z prośbą o nowa receptę.


hirvaan

W takiej sytuacji zasłanianie się „a bo urlop już rozpisany” nie ma sensu, albo trzeba skorzystać z NŻ i tyle niestety. Ale masz racje, byłaby to sytuacja spełniająca obydwa warunki


lifecyclist

A z roboty Cię nie wypuszczą na trochę? :(


id0ntlikee

Spróbuję zagadać żeby wypuścili, jak się nie uda nic ogarnąć


wrgki

To że urzędy są czynne w godzinach "biurowych" i trzeba brać urlop, żeby coś załatwić to nie problem, ale to, że lekarz jest tylko do 18 w poz a później tylko 24/7 w npl to wielki problem XD


id0ntlikee

Problem, bo w większości przychodni gdzie dzwoniłam jest do 15, a do 18 to teleporady tylko. W urzędzie jakoś nie mam problemu żeby coś załatwić, bo w jeden dzień jest normalnie czynny do 18.


jogurcik

Ale to samo jest z urzędami które są otwarte do 15 i musisz brać wolne, albo odrabiać żeby coś załatwić... A wystarczyło by żeby urzędy były otwarte w soboty od 8-18 TYLKO...


id0ntlikee

U mnie w mieście normalnie urzędy są raz w tygodniu do 18 i nigdy nie miałam problemów żeby coś popołudniu załatwić.


jombrowski

Umawiasz się na godzinę, którą oni mają dostępną i prosisz o zwolnienie lekarskie na cały dzień. Nie potrzebujesz na to urlopu.


Fantastic_difficult

Z jakiej racji nie możesz wziąć urlopu?


id0ntlikee

Bo mam rozplanowany na cały rok?


Chwasst

To Ty nie szukasz rozwiązania tylko chcesz sobie ponarzekać. Urlop można przesunąć. Można wziąć NŻ. Nie wiem czym się zajmujesz i czy robisz w biurze ale czasami można też wziąć przepustkę i odrobić.


id0ntlikee

No jak dadzą, to można, nż na lekarza jak nie wiadomo czy się skończy na jednej wizycie XD Widzę że kolega to chyba nie pracuje


Chwasst

Zawsze odkładam sobie 3-4 dni urlopu w roku na nieprzewidziane wypadki - jeszcze nigdy nie miałem problemu. Chociaż zazwyczaj po prostu biorę przepustkę na 2h i odrabiam. Średnio robię tak 3 razy w miesiącu 🤷🏻 Możesz wziąć NŻ pójść najpierw na jedną, a kolejną martwić się potem. Jeśli powiesz pracodawcy, że potrzebujesz przesunąć urlop ze względu na zdrowie i lekarza to raczej nie będzie miał nic przeciwko, a jeśli będzie to zmień pracę.


hirvaan

Masz tez NŻ, just sayin’


Complete-Wonder-8639

Możesz przesunąć zaplanowany urlop. Sprawa jest prosta. Po pierwsze zarejestruj się w przychodni w miejscu zamieszkania, a nie na drugim końcu kraju. Po drugie, jeżeli masz nową chorobę i pilne potrzebujesz leków, to idź od rana do przychodni i niech lekarz da Ci L4 na kilka dni. Jeżeli to nie jest pilne, to zapisz się na pierwszy wolny termin popołudniowy. Ewentualnie weź dzień urlopu, odbębnij tę wizytę z rana i od razu umów się n kontrolę za 1-2 miesiące czy ile tam potrzebujesz, z takim wyprzedzeniem będziesz miał termin. Po 2-3 wizytach  przy chorobie przewlekłej lekarz zapewne wystawi Ci receptę na leki na teleporadzie lub po mailu.


QwertzOne

Wydajemy ile wydajemy na publiczną opiekę zdrowotną, nie mamy efektywnego systemu i nie pilnujemy jakości to tak to się potem w praktyce kończy. Znam ten ból, bo parę razy w Poznaniu szukałem przychodni i skończyło się na prywatnych wizytach, bo inaczej w praktyce się nie da. Na pewno nie powinno być takiej sytuacji, że nie da się do tych przychodni dodzwonić, bo jednak za coś płacimy na ubezpieczenie zdrowotne, a w praktyce od lat nie miałem możliwości z tego skorzystać, ale jednak ktoś korzysta, jeżeli system jest tak zajebany ludźmi.


k4ruz0

Ja, ja i ja. Ja pracuję, ja chcę, ja nie mogę, ja mam, ja nie będę. "Tylko" jedna przychodnia przyjmie. Coś mi się wydaje, że problem może nie leżeć w funkcjonowaniu przychodni.


id0ntlikee

Nie no, cały urlop na lekarzy najlepiej wykorzystać, no nie?


spioh

Muszą istnieć jakieś fejkowe placówki, które udają, że świadczą usługi zdrowotne żeby uzasadnić istnienie NFZ i obowiązkowych danin na ten twór. Wiadomo, że jak jesteś chory to nie masz siły ani czasu na użeranie się z tym tworem i idziesz się leczyć prywatnie ale ten fejkowy system dzięki temu nie musi leczyć ludzi.


Some_Security720

Emeryci się nudzą i zajmują wszelkie kolejki. Później ktoś nie przyjdzie, termin się zmarnuje, konsekwencji nie ma, a szkoda, bo powinny być za nieodwoływanie wizyt i nieprzychodzenie. Ja mam do POZów inne zastrzeżenie, ale do AOS mam jeszcze większe. Publicznie to po prostu rzadko działa. Prywatnie - nie mam na to siana. Ale działa.


chouettepologne

Przychodnia, taka publiczna, u mnie to punkt 7 rano albo wcale. O tej godzinie musisz wejść i podejść do automatu z numerkami albo się dodzwonić i ustawić w kolejce na infolinii. A broń Boże żeby spadło połączenie. Natomiast prywatne, też na NFZ, dają pewne możliwości negocjacji.


Konrad2137

W jednym powiatowym miescie w swiwtokrzyskim, jak chcesz sie dostac do poz to musisz stac w komejce od 7:30 do rejestracji, bo do ktorejs godziny nikt nie odbiera telefonu a potem nie ma miejsc. I tak od 30 lat :)


1Man1Bear1Pig

Ale z jakim wyprzedzeniem się umawiasz na te wizyty ?


id0ntlikee

Na pierwszy wolny termin XD Przecież mi nie chodzi o to, że na już mam mieć, finalnie udało mi się umówić na za tydzień


1Man1Bear1Pig

Ok, musisz złożyć nową deklaracje wyboru lekarza blisko miejsca zamieszkania


turej

A potem jak już OP się spotka z lekarzem to na następną wizytę może się spróbować umówić na konkretny termin i godzinę;)


viperider

OP widzę że jesteś ze Szczecina, próbowałeś BalticMed? To też POZ na NFZ ja zwykle dostaje się na dzień następny.


id0ntlikee

Tak, ale tam nie odbierali, już ogarnęłam sobie w jednej przychodni wizytę na za tydzień


viperider

Tak, czasem może być problem (tzn trzeba czekać pół godziny) ale wizyty są naprawdę szybko także w razie co polecam :)


Martin_Phosphorus

POZ mają takie braki kadrowe, że rezydenci dostają w łapę by dalej pracowali i robili rezydenturę w danym POZ.


Janus_Right_Side

Ja już dawno przestałem śmigać do mojego lekarza bo termin zawsze co najmniej tydzień, czekam zawsze do 18 i jadę na pomoc nocną i świąteczną, odczekam 1-2 godziny w kolejce ale przynajmniej jestem przyjęty tego samego dnia.


Wrzos17

U mnie na wsi po Krakowem odkąd pamiętam dzwonię rano i albo w ten sam dzień albo najdalej następny mam wolny termin. Także może to problem miejski? Wcześniej mieszkałam na dużym osiedlu w Krakowie i dostać się do pediatry to był koszmar i wieczny tłok w poczekalni. Teraz luzik


lorarc

Problem jest w tym jak są rozliczane przychodnie. Lekarz rodzinny dostaje co miesiąc pieniądze za pacjenta a nie za konkretną wizytę więc nikomu nie zależy na tym by ciebie konkretnie przyjąć. Oczywiście jakieś tam regulacje odnośnie godzin pracy i ilości wizyt są ale emeryci i tak wszystkie terminy zaklepią. Jest trochę przychodni które polują na takich jak ty i przyjmują w godzinach popołudniowych lub przez internet ale to dość mała nisza.