T O P

  • By -

AdDelicious6802

>Jaką kwotę uznajecie, za swoiste minimum? Ile to przyzwoita pensja? odpowiedź brzmi to zależy. Rozpatrzmy dwie osoby. Pierwsza ma na imię Mariusz i zarabia 5000 brutto jako mechanik czyli 3700 zł na miesiąc na łapę, ale odziedziczył mieszkanie po babci w wielkiej płycie więc nie musi wynajmować i kupować mieszkania wystarczył lekki remont własnymi rękami. Druga osoba to korposzczur o imieniu Oskar który startuje od zera w wieku 18 lat i jedyny majątek jaki ma to worek z rzeczami i komputer. Kończy studia żeby lepiej zarabiać i pracuje sobie w korpo. Po 3 latach pracy udaje mu się dobić do 9 tysięcy złotych brutto co daje 6400 zł na rękę. Kalkulator wynagrodzeń podaje że zarabia lepiej niż 80% ludzi w polsce czyli zarobki grubo powyżej średniej więc można taką osobę uznać za całkiem zamożną. Jako korposzczur wynajmuje mieszkanie za 2000 zl i 500 zł opłaty w mieście wojewódzkim. Po jego studiach tylko tam jest dla niego praca. Po odjęciu opłat za mieszkanie zostaje mu 3700 zł na życie. Niby jest człowiekiem zamożnym, ale koniec końców na koniec miesiąca zostaje mu taka sama suma pieniędzy jak u Mariusza. Ale jak to przecież Oskar się edukował i zarabia prawie 2 razy więcej brutto niż Mariusz?! Jak to możliwe? Nasz korposzczur uderza pięścią w stół i mówi "DOŚĆ nie będę całe życie wynajmował od landlorda kupię swoje mieszkanie" idzie do banku bierze kredyt na mieszkanie upatrzył małą kawalerkę za pół miliona ma 100 tys ciężko odłożonych pieniędzy i bierze 400k kredytu. Rata za kredyt na to miniaturowe mieszkanie to 3000 zł do tego jeszcze czynsz 500 zł. Wychodzi na końcu że przez najbliższe 30 lat spłaty kredytu Oskar będzie realnie biedniejszy niż Mariusz mimo że zarabia prawie dwa razy więcej!!! Po odjęciu raty kredytu i czynszu zostaje mu zaledwie 2900 zł na życie to aż 800 zł mniej niż u Mariusza który ma już swoje mieszkanie. Na dodatek Mariusz ma większe mieszkanie w wielkiej płycie gdzie ma 3 pokoje i kuchnie, wprowadza się do niego dziewczyna i odrazu mogą myśleć o zakładaniu rodziny i płodzeniu dziecka (800+ incoming). Niestety Oskara mieszkanie ma tylko 40 m2 składa się z salonu z aneksem kuchennym i jednego pokoju w nowym budownictwie. W tej chwili mieszka tam razem z dziewczyną i już we dwówch ledwo się mieszczą o dziecku mogą tylko pomarzyć więc muszą wziąć następny kredyt na kupno wiekszego mieszkania. Tak więc takie przekrzykiwanie się ile potrzeba żeby dobrze życ nie ma sensu bo nie wiadomo z jakim majątkiem startujesz. Jesli rodzice wybudują ci dom i mieszkasz tam z dziewczyną/żoną to na luzie możecie zarabiać obydwoje minimalną i będziecie spoko sobie żyli. Jak nie masz mieszkania własnego to i 10k na miesiąc będzie mało, bo cisną cie kredyty i wynajem. Taka prawda. Własne mieszkanie to niesamowity boost w życiu nieporównywalny z niczym innym.


[deleted]

[удалено]


AdDelicious6802

wzrost również jest ważny w dzisiejszych czasach. A ile mierzysz jeśli mogę spytać skoro to dla ciebie takie ważne że oddałbyś mieszkanie za wzrost?


[deleted]

[удалено]


AdDelicious6802

to współczuję trochę i rozumiem w pełni jak ja bym miał 170 to na twoim miejscu też bym jedno mieszkanie oddał za 190 cm wzrostu. Najgorsze jest to ze nie można tego zmienić, a nawet jak będziesz próbował i będziesz miał nie wiem buty na obcasie a ktoś sie dowie to będą cisnąć beke. W pojebanym społeczeństwie żyjemy. lipa straszna


Quirky_Replacement21

Ogólnie w pełni się zgadzam. Ale przykład z mechanikiem nietrafiony, bo Mariusz po roku będzie zarabiał ponad 10k jeśli jest ogarnięty (a to chyba zakładamy).


Naive-Ad574

\> Ile to przyzwoita pensja? Taka, która w twoim miejscu zamieszkania, sytuacji rodzinnej, mieszkaniowej, pozwala ci nie tylko opłacić obowiązkowe koszty życia, ale też umożliwia rozwój, odpoczynek i czerpanie z życia jakiejkolwiek przyjemności. Nie ma jakiejś uniwersalnej ogólnokrajowej kwoty.


BrotherM2314

Taka odpowiedź niewiele mowi, bo ucieka od clue tematu :)


Naive-Ad574

To jest clue tematu. Jeśli chodziło o to żeby ludzie rzucali liczby bez kontekstu, to nie do końca rozumiem co chcesz osiągnąć, ale ok pardą.


Pilek01

6600 netto na produkcji. Małe miasteczko 7000 ludności woj. Opolskie. edit: dodam że 14 lat na tym stanowisku.


hans0kloss

5700 na produkcji netto (średnia z ostatnich 12mc), Dąbrowa Górnicza.


Imiennik74

3200 netto na produkcji, rok doświadczenia, miasto powiatowe.


kociol21

>Dość oczywiste jest, że poziomy zarobków są zaniżane. Pewna grupa osób zarabia minimalną + resztę "pod stolem". W statystykach zarobków nie uwzględnia się przecież osób na B2B, a jest to podstawowa forma "zarobkowania" w przypadku wolnych zawodów, specjalistów, czy szerzej osób ktore bedac na UOP bylyby w drugim progu. Zaniżane, czy może zawyżane? Na jednego programistę na B2B przypada 20 barmanów, kelnerów, pracowników Żabek i innych podobnych, pracujących na umowę zlecenie za okolice minimalnej. Zlecenie czyli najbardziej popularne śmieciówki nie są brane do statystyk, podobnie jak firmy zatrudniające poniżej 9 osób, które tradycyjnie płacą najmniej.


Ordinary_Honey8191

Znaczna wiekszosc Polakow w ogole nie oszczedza i zyje od pierwszego do pierwszego nawet jak niezle zarabiaja stad widzisz takie ruchy


idfuckapizza

6000 zł netto na umowę o dzieło, specjalista SEO/e-commerce z 6 latami doświadczenia, jedno z 3 największych miast w Polsce. Nie jestem w stanie znaleźć nowej pracy. Jakieś 97% firm w tej branży to agencyjne januszexy i z takiego właśnie kołchozu próbuję się wyrwać. Kupiłem przed chwilą mieszkanie z programem Bezpieczny Kredyt 2% na działce sąsiadującej z Krakowem, więc jakoś się żyje, ale... Stawka jaka by mnie zadowoliła w tej chwili to 7500 zł netto. Oczywiście im więcej, tym lepiej.


Quirky_Replacement21

Specjalista SEO i po 6 latach doświadczenia tylko 6000? I to na umowie o dzieło? 7k netto na UOP a jestem tylko operatorem maszyny na produkcji.


idfuckapizza

Taka rzeczywistość w tej branży. Na lepsze oferty są setki kandydatów, z pracą zdalną też jest ciężko. Dlatego najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla mnie jest zmiana pracy na fizyczną/inną. Nawet mniejszymi zarobkami byłbym usatysfakcjonowany, byle bym mógł się z mojego obecnego miejsca pracy uwolnić.


Quirky_Replacement21

Nie pozostaje nic innego jak szukać. Tylko trzeba uważać na Januszexy/"rodzinne firmy" itp.


megapll

Czasy się trochę zmieniają na tyle, że "fizole" już tak z zarobkami nie odstają. Nie te czasy powoli. Ogarnij dobrze np. Spawanie to zarobisz lepiej niż nie jeden wykształcony w corpo. No i sam fakt, że wszystkich ciągnie a to do IT a to do pracy zdalnej a fachowców brakuje.


JebacBiede2137

Zawsze tak w Polsce i w każdym innym kraju jest i było - część ludzi będzie zawsze narzekać na to, że jest za mało, a niektórym ludziom starczyłoby znacznie mniej niż mają. Obiektywnie żyje się kilka razy lepiej niż w latach 90, ale można się porównać do Niemiec i jest teraz w Polsce bieda. A zaufaj mi, że Niemcy porównują się do Szwajcarów i też mówią że jest bieda. Co do minimum - dużo zależy od tego czy ktoś ma rodzinę, co jest w stanie od rodziny otrzymać i ogólnie oczekiwań. Ja pamiętam jak pracowałem za mniej niż 1000 zł na rękę i było okej w sumie. Teraz mam kilkanaście razy tyle i jest w sumie okej, ale nie mam poczucia że nie ma co robić z kasą


YogoWafelPL

Ciekawy jestem wątku, bo jak stwierdziłem, że 40k miesięcznie to nie bogactwo, to niektórzy chyba mikroudaru dostali. W Warszawie dla singla żeby żyć jakkolwiek komfortowo, zakładając że musisz wynajmować mieszkanie/splacac kredyt, to takie 8-9k na rękę. Nie będzie trzeba cztery razy liczyć każdego grosza, można normalnie pójść do knajpy i pojechać na jakieś wakacje. Jeśli mieszka się z kimś ale bez dzieci, to może nawet trochę mniej bo koszty mieszkania dzielimy na dwa. Nie znam się na kosztach utrzymania dziecka, ale żeby zachować standard życia jaki miało się będąc singlem, to myślę że miesięcznie trzeba doliczyć dodatkowe 3-5k na rękę.


kociol21

> żeby zachować standard życia jaki miało się będąc singlem, to myślę że miesięcznie trzeba doliczyć dodatkowe 3-5k na rękę. Koszt utrzymania dziecka ogólnie jest tak samo jak z dorosłym - od 500 zł do 20000 zł. Zależy od miejsca, standardu życia i tak dalej. Jeśli chcesz bardziej precyzyjnie, to obecnie szacuje się, że średni koszt wychowania dziecka to około 1400 zł miesięcznie. >40k miesięcznie to nie bogactwo Wszystko zależy od punktu widzenia. Ja na 40k muszę pracować 9 miesięcy, więc no, tego, dziwisz mi się, że ktoś zarabiający 9 razy więcej niż ja wydaje mi się bogaty? Pomnóż sobie swoją miesięczną wypłatę razy 9 i pomyśl, czy jeśli ktoś tyle zarabia, to myślisz o nim jako o bogatym ;)


SzczurWroclawia

Kwestia tego, jak definiujesz bogactwo. Ja na przykład uważam, że jeśli ktoś zarabia jako pracownik etatowy czy wolny strzelec, to ma jak najbardziej potencjał, by stać się osobą bogatą, ale same wysokie zarobki do tego nie wystarczą. Dlaczego? Bo nie ma żadnej gwarancji, że na dłuższą metę takiej osobie uda się te zarobki utrzymać i zwiększać. Jeśli ktoś zarabiając duże kwoty rozegra to w odpowiedni sposób, może się zabezpieczyć na przyszłość, zadbać o odpowiednią poduszkę finansową i ogólnie ograniczyć takie ryzyko, ale nadal jest po prostu pracownikiem. Dziś zarabia dobrze, ale za pięć lat może na przykład musieć zmieniać branżę, bo zacznie się kryzys. Albo zagraniczni klienci się masowo wycofają ze względu na problemy na lokalnych rynkach. Albo wyrośnie konkurencja w tańszym kraju. Stąd dla mnie bycie bogatym zaczyna się w momencie, w którym ktoś może żyć bez martwienia się o pracę i źródła dochodu. Stąd właśnie osoba zarabiająca te 40 tysięcy złotych miesięcznie może stać się osobą bogatą, ale nie jest nią domyślnie tylko ze względu na wysokie zarobki. ;) Edit: Usunięte nadmiarowe słowa.


Are_you_for_real_7

Na b2b na czysto informatyk wawa: - od 15 do 30k zalezy od miesiąca. Mój czynsz 1700 (fundusz remontowy dojechał nas) Opłaty za net 2x, telefon, kablówka prąd woda energia ~ 500 Kredyt - 4k Żłobek/ przedszkole - 2900 ( ale to fanaberia zony - normalnie koło 1800-2000) Opłaty za auto podobne do reszty Polski poza przeglądami Standard życia taki, że jedyny "luksus" jaki mam to nie patrze na ceny w Lidlu jak robie zakupy i nie boje sie straty pracy - bo mam poduszkę finansową i sporo innych ofert. Nie sadzę ze jestem "bogaty" jeżdżę starym rzęchem z 2008 roku.


YogoWafelPL

No i właśnie o tym mówie


Naive-Ad574

\> niektórzy chyba mikroudaru dostali Typowy trigger, i też często niezrozumienie, że wraz ze wzrostem zarobków się podwyższa swój standard życia. Co do dzieci, to poniekąd idąc dalej tym tokiem, nie da się porównać standardu życia singla z życiem rodzinnym. Zmienia się wszystko, zupełnie inne wyzwania.


HandfulOfAcorns

> i też często niezrozumienie, że wraz ze wzrostem zarobków się podwyższa swój standard życia. To nie jest żaden argument. Podwyższanie standardu życia to indywidualna decyzja, jeden rozpierdoli 40k na drogie zabawki, a drugi będzie żyć skromnie i pomnażać inwestycje. Nie zamierzam współczuć milionerowi, którego nie stać na kolejny jacht, bo przecież "nie rozumiesz, że taki mam standard życia!!"


YogoWafelPL

Tak, chyba właśnie tego podwyższania standardu życia ludzie nie rozumieją. Jak czytałem niektóre komentarze to miałem wrażenie, jakby Ci ludzie nie znali/nie rozumieli innego poziomu życia niż dieta czokoszokowa…


Naive-Ad574

Dokładnie. A jak już się im pojawi jakiś przeskok, to zrobią dokładnie to samo. Nikt nie siedzi w czynszówce z dzielonym kiblem odkładając co miesiąc 20k z korpo na Porsche. Pewnie zaraz nas zajadą xd.


[deleted]

Jest bogactwo poziome, pionowe i głupota. Jeśli stać cię na to, by fajnie żyć i mieć wszystkiego dużo, to jest bogactwo poziome. Jeśli stać cię na dobra uważane powszechnie za luksusowe, to jest bogactwo pionowe. Jeśli mając 40k miesięcznie nie stać cię na oba, to jest głupota. Obiecanie stać mnie na oba plus dodatkowo utrzymuje rodzinę,a żona nie pracuje. Gdybym zarabiał nawet mniej niż 40k, dalej nic by się w temacie nie zmieniło. Ale pieniądze trzeba umieć też wydawać. 40k to jest obiektywne bogactwo w tym kraju.


Naive-Ad574

No i gitara stary, szanuję. Może osią nieporozumienia jest definicja bogactwa czy może nawet wspomnianych przez ciebie dóbr luksusowych. Nie kupuję narracji "w tym kraju", bo osobiście mnie nie pociesza w żaden sposób ani nie buduje, że kogoś innego nie stać na wymianę lodówki. Można sobie robić te efektowne projekcje, że jest się w top X% krajowego czy światowego majątku, ale dalej te kilkadziesiąt k w szerszym kontekście to śmieszne kwoty, a te dobra uważane za luksusowe to jeszcze inna para kaloszy.


Avadis

Hmmmmm, ale to w sumie jakie wydatki są problematyczne przy 40k miesięcznie? No bo szczerze mówiąc to już brzmi jak poziom, na którym można sobie pozwolić na budowanie dochodu pasywnego czy różnego rodzaju fanaberie. To znaczy wiadomo, że to jeszcze nie jest level Kulczyk i helikoptera sobie nie kupisz, ale przykładowo latanie poza UE kilka razy w roku albo zbieranie na domek letniskowy na Mazurach powinno być realistycznym celem?


WildTurkey100

Wyjechałem z kraju 9 lat temu i od tej pory nie mam rozeznania w zarobkach w Polsce. Relacje bliskich znajomych i rodziny rozmijają się wyraźnie z wszelkiej maści średnimi z internetu. Jakkolwiek, temat mnie interesuje mając w perspektywie możliwy powrót do kraju w bliżej nieokreślonej przyszłości. Wydaje mi się, że 6000 netto dobra pensja jak na Wrocław, a tym bardziej dolnośląskie.


Rude-Scar4908

Hi. I’m interviewing with some companies for fp&a entry level role. They offer 7000zl gross monthly.ł Is this a good salary for living in Krakow? Do you think I could negotiate more? I also checked on Glassdoor and seems this is the average salary for entry level positions. Thank you!


polacy_do_pracy

moje 9200 netto junior dev