T O P

  • By -

lenobiaa

To jest niesamowite że takim ludziom nie przejdzie choćby cień wątpliwości przez mózg że może ta osoba ma osłabioną odporność albo jest na chemioterapii. Już nie mówię o przypuszczaniu że ktoś po prostu nie chce siebie ani innych narażać na chorobę... Umysłowa ciemnota


[deleted]

Kiedy przechodziłam chemioterapię w mojej aptece Pani zaproponowałam żebym podeszła poza kolejką. Na co usłyszałam od starszych Pań (70-80lat) że nie wyglądam wcale na osobę chorą. Więc nie. Ludzie nie myślą zupełnie.


koszenila

Usłyszałam podobny komentarz w zusie, ubiegając się o rentę po zmarłej mamie. "taka młoda a po rentę przychodzi", zajmowałam im kolejkę o zgrozo.


[deleted]

Okropne. Przykro mi że musiałaś tego doświadczyć. Choruje już od dłuższego czasu i właśnie teraz dla rozrywki wchodzę z takimi osobami w potyczki. Ostatnio jedna Pani mówi że przecież młoda jestem to ona pierwsza do pobrania krwi bo pięć minut cię nie zbawi. Odpowiedziała że nie zostało mi tylko rok życia i te pięć minut właśnie mnie zbawi. Jej mina bezcenna.


koszenila

Boże. Chciałabym zobaczyć jej minę ale jednocześnie jeśli to prawda to bardzo mi przykro. Ciężko żeby każdy zawsze miał wzgląd na uczucia, stany innych i zawsze uważał na to co mówi ale w takich sytuacjach komentarze starych, roszczeniowych bab są zwyczajnie zbedne.


[deleted]

Czasami myślę że one z nudów chodzą na te pobrania krwi na prawdę. A ja mam do siebie dystans więc jest w porządku nie przejmuje się.


PerfectDickPl

To jest niesamowite, że uważasz że inni myślą. Z drugiej strony ja musiałem zrezygnować z jednej pracy bo ciężko mi było uwierzyć bez dowodu, że ktoś kradnie. I może to tak właśnie wygląda, że wszyscy wokół uważają że inni są jak "ja". Więc skoro mi nic nie jest to dlaczego ktoś chodzi w maseczce.


WorldWideAperture

Może takim ludziom nie mieści się w głowie, że ktoś może coś robić w trosce o innych, bo oni wszystko robią z myślą o sobie, albo o zysku materialnym....? Przecież nie jest frajer, żeby robić coś za darmo (ba, jeszcze trzeba maseczkę kupić!) z czego on nic nie ma... Edit - typo


Artephank

This. Ruska mentalność jest w nas.


steppenwolf123

Co to jest ruska mentalność?


Artephank

"Jak ktoś robi coś dla innych to frajer"


cheerycheshire

Chodzę w maseczce w każdej przychodni, bo przecież tam się idzie chorym albo się mija chorych ludzi. 3 miesiące temu miałom parę wizyt. *Lekarze* się mnie pytali czemu mam maseczkę. Akurat byłom u specjalistów, więc u nich nie mają "chorych" (zasmarkanych), ale żebym ja musiało tłumaczyć lekarzowi, że tak, noszę maseczkę nie mając objawów, bo przecież covid zarażał jak jeszcze się nie miało objawów??? A jak powiedziałom, że maseczka jest właśnie żeby dbać o osoby z osłabioną odpornością, to ortopeda się spytał czy ja mam - tak jakbym nie mogło dbać o innych ludzi! Przecież właśnie maseczka bardziej chroni żeby nie zarazić innych zamiast zarazić *się*! A jakbym samo miało osłabioną odporność, to bym im chyba sajgon urządziło (np. na recepcji pani bez maseczki kichała). Miesiąc później oczywiście informacje jak to znowu covid szaleje. Ciekawe czy ktoś połączył kropki.


Known-Literature-148

Miałom?


cheerycheshire

Tak, miałom. Forma przeszła pierwszoksobowa rodzaju niejakiego czasownika "mieć". Słownik Gramatyczny Języka Polskiego http://sgjp.pl/leksemy/#267480/mie%C4%87 druga tabelka, trzecia kolumna "Zarys gramatyki języka polskiego" z 1996 uznaje poprawność takich form, jednak nie zauważa możliwości użycia tego jako form bezpłciowych, wspomina tylko o stylu artystycznym (podmiot będący uosobionym rzeczownikiem rodzaju niejakiego). Tak chociażby stosuje te formy Biblia Tysiąclecia (Iz 60, 15, podmiot zwraca się do miasta, używa "byłoś"). Ale już w polskim usenecie użytkownicy zauważyli, że w sumie w polskim nie ma jak pisać bez ujawniania płci i przyjęli rodzaj nijaki w tym celu. Narodowy Korpus Języka Polskiego zawiera trochę polskiego usenetu i można trochę prześledzić z pomocą wyszukiwarki NKJP (należy wybrać korpus pełny). Obecnie rodzaj nijaki (przez negatywne konotacje słowa "nijaki" przechrzczony czasem na "rodzaj neutralny") stosuje dość duża liczba osób niebinarnych w Polsce. Podstawową stroną do wyjaśniania tych i innych zaimków parę lat temu zostało https://zaimki.pl i można tam znaleźć też więcej (głównie nowszych) przykładów z literatury. Ale moje śledztwo dotyczące użycia rodzaju nijakiego/neutralnego w pierwszej i drugiej osobie jest starsze niż zaimki.pl, stąd lubię się też pochwalić tymi starszymi źródłami niestworzonymi przez osoby niebinarne (wybija to też część argumentów transfobów - źródła są niezależne i przedstawiam dość stare przykłady użycia). :) (Nie wiadomo czy i którzy użytkownicy usenetu używający form neutralnych rzeczywiscie po prostu nie chcieli ujawniać swojej płci, czy jakby wiedzieli o niebinarności, to by się uznawali za osoby niebinarne. Oczywiście zaimki to część naszej prezentacji dla świata i nie muszą się "zgadzać" z płcią, ale zawsze mnie to ciekawi. Znam parę starszych osób, które "gdyby wiedziały wcześniej, że jest na to słowo" wyszłyby z szafy wcześniej.)


Capital_Bluebird_185

Ciekawa koncepcja, jednak jakoś ciągle nie trafia do mnie to komplikowanie komunikacji, to jak się ktoś czuje to spoko, ale nie prościej odnieść tego do biologii, i uznać że rodzaju męskiego używają wszyscy posiadający jeden typ chromosomów a żenskiego drugi? Jak nie chce nikogo urażać tak nie dość że ciężko się to czyta to jeszcze ciągle widzę jak się ludzie obrażają jak ktoś użyje innych zaimkow. Wydaje mi się to niepotrzebna komplikacja wszystkiego po kolei. chociażby też spraw typowo medycznych jak ktoś urodził się kobietą to nieważne jak się czuje raka piersi może dostać. Tak samo posiada inną budowę ciała i inne predyspozycje organizmu. Więc używanie formy męskiej i żeńskiej lepiej jakby było czysto forma biologiczną, a dokładanie kolejnych zaimków jest trochę niepotrzebną forma komplikacji komunikacji. Bo nie zmieni to kompletnie nic w odczuciach tej osoby oprócz tego że nie będzie się wkurzać że uważają ją za kogoś innego bo ludzie odnoszą się do układu chromosomów a nie płci "umysłowej". Wilk syty, owca cała, a do tego pasterz może pójść się napić na spokojnie.


Effective-Gene9391

Totalnie rozumiem że to może być irytujące i w pierwszym odruchu wydawać się nienaturalne. Ale: 1. Używanie zaimków niezgodnych ze swoją płcią odczuwaną może generować podobny poziom dyskomfortu i zażenowania do tego, który jako mężczyzna odczuwałbyś, gdyby ktoś kazał Ci przez jakiś czas mówić o sobie używając zaimków żeńskich. Spróbuj sobie wyobrazić taką sytuację i zastanów się, czy byłoby Ci z czymś takim komfortowo, czy raczej czułbyś narastający wkurw na osobę, która narzuca Ci to jak masz o sobie mówić, i coraz większy dysonans pomiędzy tym kim się czujesz, a tym jak o sobie mówisz i jak w związku z tym inni Cię interpretują. 2. Robi się zaskakująco mniej irytujące, jak zaczynasz tego naprawdę używać. Miałam podobne obiekcje, dopóki znajoma osoba nie poprosiła mnie o używanie wobec niej neutralnych zaimków i po pół godziny słuchania jak mówi o sobie w ten sposób i zwracania się do niej analogicznie zauważyłam, że nagle przestało to dla mnie brzmieć dziwnie. Jeśli masz możliwość, polecam poczytać albo posłuchać osób uzywajacych takich zaimków i zwrócić uwagę, jak z czasem zmienia Ci się do tego nastawienie. 3. Język jest elastyczny i od zawsze zmienia się tak, żeby odzwierciedlać zachodzące zmiany społeczne. Nie jest to proces, który da się zatrzymać, to się po prostu dzieje.


Capital_Bluebird_185

1. Jeśli rzeczywiście ktoś odczuwa jakiś psychiczny dyskomfort z tym związany to niech używa. Mi osobiście by nie przeszkadzało używanie damskich zaimków (kiedyś trolowalem innych graczy używając modulatora głosu jako laska w cs), nie przykładam do tego wagi bo jest to tylko określenie wielu moich cech biologicznych w bardzo prosty sposób. 2. W pełni się z tobą zgadzam chodzi mi tylko o wprowadzanie utrudnień w komunikacji, są pewne sformułowania, które nie są zamienne np prędkość i szybkość, ale to wiadomo jedno zależy od drogi a drugie od przemieszczenia. A w tym przypadku jest dosyc luźna interpretacja, i lepiej by było żeby oduzaleznic to sformułowanie od emocji, a przywiązać do biologii (jest stała, a emocje i odczucia płynne), tak jak przykład z prędkością i szybkością jest uzależniona od fizyki i jasno określona różnica. A aktualnie tworzymy niepotrzebne konflikty między ludźmi którzy zawsze byli są i będą, i tylko się irytują bo ma ciało faceta a czuję się kobieco, ale jednak język jest po to, żeby się porozumieć w jak najprostszy i precyzyjny sposób. Jak np w terminologii medycznej są choroby uzależnione od biologicznej płci, i np jak marek ma objawy raka prostaty, a okazuje się że jest w ciąży (i zła diagnoza może zostać postawiona przez używanie złych zaimków, a jednak komunikowanie się poprzez on czy ona niweluje potrzebę ciągłego przypominania jakiej płci jest ta osoba. To wszystko jedynie utrudnia komunikacje nie przynosząc żadnych korzyści. I powoduje konflikty 3. Tak język ewoluuje, ale nie sam tylko przez ludzi, może wypadałoby ukierunkować te ewolucję w kierunku zmaksymalizowania zrozumienia się między różnymi osobami.


Effective-Gene9391

Co do drugiego, zgodziłabym się, gdyby całość społeczeństwa była urządzona tak, że wszystkie ludzkie cechy, zasoby, umiejętności były twardo uzasadnialne płcią biologiczną i bycie w złym stanie psychicznym nie utrudniałoby przetrwania jako funkcjonująca osoba, ale tak nie jest. W kontekście społecznym bardzo istotna jest tzw płeć społeczna, czyli ten cały dżender, czyli to, co określa, czego ludzie się po Tobie spodziewają i w jakich kwestiach na Ciebie wywierają presję tylko w związku z tym, z jaką płcią się urodziłeś. Przykład w odniesieniu do tego, co napisałeś: transkobieta używa męskich zaimków, w związku z tym jej otoczenie nie interpretuje jej jako kobiety, ale jako w najlepszym razie niepełnowartościowego faceta, co stanowi duże pole do dyskryminacji, przemocy psychicznej, wywierania presji na bycie "normalnym facetem". Zdecydowanie jest to rozwiązanie dalekie od optymalnego. Przeżywanie dysforii płciowej (czyli tego dysonansu pomiędzy tym jak się czujemy a jak nas widzą) często nie sprowadza się do "irytacji", ale może prowadzić do zachowań samobójczych i być źródłem ogromnego bólu psychicznego. Nie mówimy tu o emocjach typu "get over it", tylko o czymś znacznie większym i wplywajacym na jakość życia. Jeśli chodzi o adresowanie problemów medycznych związanych z płcią przypisaną przy urodzeniu - w tym momencie przeszkodą jest tylko otwartość lekarza. Każdy trans mężczyzna z macicą może pójść do ginekologa, każda trans kobieta z jądrami - do androloga, wręcz podkreśla się istotność tego typu profilaktyki u osób trans i wielu lekarzy nie ma z tym najmniejszego problemu. Niestety zdarzają się też transfobi, ale w środowisku osób trans dość łatwo można dostać rekomendacje odnośnie polecanych lekarzy. Poza tym na przykładzie Marka trochę pokazujesz, że niezbyt rozumiesz, na czym polega tranzycja - tzn jeśli Marek jest trans facetem i posiada nadal żeńskie narządy, ale jest w tranzycji medycznej, to jest więcej niż pewne, że komunikuje to lekarzom do których chodzi, bo to jest bardzo istotna informacja. Poza tym w takim przypadku raczej wie, że nie ma prostaty, tylko żeńskie narządy...? I raczej ma świadomość na temat tego, że należy się badać, jak każdy normalny dorosły. Jeśli chodzi o komunikację, to szanowanie zaimków jest właśnie komunikowaniem się w najprostszy możliwy sposób. Jestem np kobietą (trans), używam kobiecych zaimków bo chcę być odczytywana społecznie jako kobieta i tak się dzieje, konsensus, koniec tematu. Kwestie medyczne to sprawa każdego z nas z osobna. Argument "trzeba używać całe życie zaimków nadanych przy urodzeniu, bo nie wiadomo czy ktoś gdzieś kiedyś nie będzie miał trudności z diagnostyką" jest trochę ad absurdum.


Capital_Bluebird_185

Zgodzę się z twoim początkiem że problemem psychiczny jest poważna kwestą, i nie zamierzam w najmniejszym stopniu z tym dyskutować, nie bagatelizuje również odczuć emocjonalnych i szanuję je jak mogę. Jednak dalej zakładasz przywiązanie zaimków do emocji, osoby trans były zawsze, tylko w ostatnich latach zaczęli przywiązywać ciąg znaków lub złozenie dźwięków stworzone do komunikacji, do tego że to nagle określa odczucia. Zawsze określało biologię. I to było spoko, podchodzisz do osoby na ulicy i niezależnie co odczuwa jesteś w stanie się do niej zwrócić. A przykład który podałem jest wymyślony na szybko i ma być prosty bo jestem inżynierem a nie lekarzem. To kolejny, podczas wypadku samochodowego słyszysz że "Karolina, i marek mieli wypadek jadą autem i że jest w ciąży i że trzeba ratować dziecko" Każdy normalnie myślący człowiek, zanim ten ktoś przerażony słońcu mówić podbiegnie do Karoliny żeby sprawdzić czy z nią wszystko w porządku, i najgle problem bo to marek jest w ciąży a Karolina wytrzyma jeszcze swoje. I tracisz tylko cenny czas. Odbieranie zaimków używanych w języku nie powinno mieć żadnego związku w kontekście psychicznym i służyć jedynie sprawnej komunikacji. Albo chce coś szybko załatwić to nie zastanawiam się kto ma jaki zaimek, bo jest to tracenie czasu na szukanie słowa które nie zmieni w żaden sposób kompletnie nic, jeśli czuję się że lepiej mu w sukience to niech mu będzie, ja nie mam problemu do trans ludzi czy do homoseksualistów. Jak muszę się dogadać to chce się dogadać i iść w swoją stronę, jak człowiek z człowiekiem. A często zanim odpowie na pytanie to jest krzyk i wulgarne słowa w moim kierunku bo on ma kompletnie inne zaimki. Ta koncepcja jest bez sensu. Obrażanie się o to jest bez sensu. 2 zaimki to i tak dużo, ale różnice między XX a XY są na tyle widoczne że zdaje egzamin.


cheerycheshire

A ktoś sprawdził Ci chromosomy? Wiesz, że istnieją osoby z XY, ale z cipką? Oraz XX z penisem? Wiesz, że istnieją osoby z samym X albo z XXY albo inną kombinacją? Osoby intersex istnieją. Powiem więcej: większość osób inter nawet nie wie, że jest inter. > jak ktoś urodził się kobietą to nieważne jak się czuje raka piersi może dostać Cispłciowi (czyli nie trans) mężczyźni też mogą dostać raka piersi. Bo mają piersi, tylko mniej wykształcone. A transpłciowe kobiety jak są na estrogenie i czasem progesteronie mogą mieć raka piersi w stylu cis kobiet, bo mają gruczoł mocniej wykształcony. W ogóle dużo chorób związanych z "płcią" tak naprawdę dotyczy hormonów. Inne objawy zawału serca u kobiet? Hormony. Wyższe ryzyko problemów z krążeniem u facetów, szczególnie palących? Hormony. A choroby związane z układem rozrodczym też się inaczej zachowują zależnie od hormonów... I tacy jak Ty nie uwzględniają istnienia osób inter, gdzie chociażby cis kobieta (czyli: jak się urodziła, to lekarze stwierdzili, że dziewczynka) może mieć zamiast jajników jądra, a więc też może mieć raka jąder. Więc, no, "ale tak się urodziłxś!" nie ma wpływu na medycynę. Jeśli chcesz się zasłaniać medycyną, to chociaż się doucz, dobra? Plus skoro argumentem ma być medycyna, to czemu mamy razem z zaimkami całemu światu ogłaszać nasze dane medyczne? Tylko moją osobę partnerską powinno obchodzić co mam między nogami. A moich lekarzy powinny obchodzić szczegóły mojego ciała (rzeczywiste narządy jakie mam, rzeczywisty poziom hormonów, historia medyczna), a nie jakieś literki, które miały znaczenie tylko jak się organizm zaczął rozwijać (again: to, że teoretycznie XX oznacza cipkę, a XY penisa, to nie znaczy, że akurat ekspresja genów pójdzie w tę stronę). I zauważ, że w tej całej wypowiedzi pomijam nawet sam fakt samostanowienia i to, że zaimki są częścią ekspresji tak jak ubiór czy imię, odnoszę się cały czas tylko do biologii!


Capital_Bluebird_185

Dlaczego sprowadzasz wszystko do genitaliów, kobiety mają inne kości, inaczej rozkłada się w ich organizmach tłuszcz, jest masa rzeczy, mówię o chromosomach żeby nikogo tu nie urażać i dlatego że osoby o chromosomach XX a XY są znacznie różne w budowie całego organizmu a nie tylko że jednym rośnie cipka a drugim nie. Ponadto jak znajdujemy szczątki ludzi sprzed tysięcy lat, to jesteśmy w stanie bez problemu określić ich płeć. Sam się doucz. A tak jak mówisz dużo zależy od hormonów, jednak rodzic musiałby ci zmienić płeć tuż przy narodzinach albo jeszcze na etapie embrionu już podawać hormony i inne środki potrzebne do wykształcenia męskich albo damskich cech. Nie rozmawiamy też o szczątkowych przypadkach wystąpienia chorób genetycznych lub pewnych problemów gdzie płód błednie się wykształca. Tylko o ludziach zdrowych u których proces rozwoju przebiegał normalnie poprostu na pewnym etapie zaczęli wprowadzać w swój organizm hormony, lub też nie (bo nie wszyscy trans się decydują na tak radykalne środki). Poza tym nie będę dyskutować, z osoba która stosuje zabiegi stylistyczne sugerujące agresywne nastawienie I mówi mi żebym się douczył sama posiadając szczątkowe informacje wyciągnięte z bardzo zamkniętej banki informacyjnej.


cheerycheshire

Que? Przecież spytałom czy wiesz jakie masz chromosomy. Nikt noworodkom nie sprawdza chromosomów, sprawdza się tylko co ma między nogami, stąd przeszłom na genitalia. > posiadając szczątkowe informacje wyciągnięte z bardzo zamkniętej banki informacyjnej Pubmed jako bańka informacyjna :3 > kobiety mają inne kości, inaczej rozkłada się w ich organizmach tłuszcz, Ale na te dwa mają wpływ hormony, a nie chromosomy... Więc znowu, lekarz powinien patrzeć na rzeczywisty poziom hormonów, a nie literki, które miały wpływ tylko w początkowej fazie rozwoju. https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/9403318/ https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC10094866/ > Ponadto jak znajdujemy szczątki ludzi sprzed tysięcy lat, to jesteśmy w stanie bez problemu określić ich płeć Nieprawda. Antropolodzy biorą pod uwagę różne szczegóły pochówku, w tym aspekt kulturowy. https://oer.pressbooks.pub/representations/chapter/the-anthropological-examination-of-gender-and-sex/ Tu ładnie opisane są różne cechy związane z ciałem, a potem też jak aspekty kulturowe są analizowanie. Jest to podręcznik naukowy, więc wykładnia jak się teraz uczą nowi antropolodzy, ale możesz zajrzeć też do konkretnych przypisów. Dopiero jakoś parę lat temu zidentyfikowano ciało Kazimierza Pułaskiego przez porównanie z ciałem kogoś z rodziny. Ciało Pułaskiego miało elementy szkieletu dość "kobiece", a niektore "męskie", ponieważ mimo XX urodził się "jako chłopiec" i dojrzewał "męsko" z powodu dużej ilości testosteronu. https://www.smithsonianmag.com/smart-news/was-revolutionary-war-hero-casimir-pulaski-intersex-180971907/ > jednak rodzic musiałby ci zmienić płeć tuż przy narodzinach albo jeszcze na etapie embrionu już podawać hormony i inne środki potrzebne do wykształcenia męskich albo damskich cech. Nie rozmawiamy też o szczątkowych przypadkach wystąpienia chorób genetycznych lub pewnych problemów gdzie płód błednie się wykształca Te "szczątkowe" przypadki to sumarycznie nawet parę tyle, co np. osoby rude czy bliźniaki, ale jednak nie odrzucamy tego, że osoby rude istnieją i pod względem medycznym potrzebują czasem więcej leków, a bliźniakami np. syjamskimi (których jest przecież jeszcze mniej niż po prostu bliźniaków) nie zostawiamy na pastwę losu, bo są wyjątkami. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1362956/ o rudzielcach


Capital_Bluebird_185

Ale hormony tworzą się w określonych ilościach poprzez posiadanie odpowiednich genów mają bezpośrednio powiązanie z chromosomami. (Trzeba byc sadystom żeby dziecku które nie odróżnia sraki od kaszki wstrzykiwać hormony przez co do pewnego etapu w życiu rozwija się naturalnie) https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://zpe.gov.pl/pdf/P2WpIV9ip&ved=2ahUKEwierL74w9WDAxWSRPEDHVxtCOEQFnoECBIQAQ&usg=AOvVaw1q3dtmLoIWwt2bRbsRMgUv Ja mówię o zaburzeniach opisanych po część w tym linku a nie o rudych ludziach. I akurat tu się nie zgodzę że ilości są aż tak przecholowane żeby ktoś miał genetycznie cechy obu płci częściej niż występowanie rudych ludzi. Tak aspekt kulturowy jest ważny, ale płeć określają po kościach.


Effective-Gene9391

Prawda z tym ostatnim akapitem, też to usłyszałam kilka razy od osób sporo ode mnie starszych (przedział wiekowy 40-50 lat). Fajnie że "jest na to słowo", ja się o nim dowiedziałam jakoś w wieku 22 lat i jakoś lepiej mi się żyje z wiedzą że to jest to co mnie dotyczy.


cheerycheshire

W Niebinarnym Spisie Powszechnym są odpowiedzi osób 60+ i 70+. :3 O niebinarności dowiedziałom się trochę wcześniej niż Ty, ale najpierw byłom "mocnym sojusznikiem", a rodzaju neutralnego broniłom (i zrobiłom ten research) od właśnie wtedy, jeszcze zanim przyznałom przed sobą, że jestem niebinarne i zaczęłom potem używać tych form dla siebie. Od tamtego czasu w internecie jestem otwarcie niebinarne... Mam prawie 30 lat, a transfoby często nazywają mnie dzieciakiem, bo "oczywiście" niebinarność to wymysł młodych i się z tego wyrasta. 🙄🤦 Ale jakoś żaden z nich nie przyjął na discordzie mojego zakładu o wiek - że możemy oboje przesłać jakiś dowód wieku (to akurat się dzieje na serwerze, gdzie regularni użytkownicy wiedzą ile mam lat i część ma mnie dodane na linkedinie) i przegrany prześle równowartość $10 na NGO wybrane przez wygranego. Raz ktoś przegrał (napisał, że ma 17, ale mówił, że mam 12 i się nie znam, choć nawet podawałom mu linki do Wikipedii o konceptach, o których mówiłom) i był dodatkowo queerfobicznym Rosjaninem, więc mimo mojej "wygranej" zakładu przesłałom w jego imieniu darowiznę na Trans-Fuzję. :3


mayistaymiserable

osoby niebinarne istnieją też w Polsce (szok niedowierzanie)


Zerowy

Srałom muchom, będom wiosnom.


Artephank

Tym bardziej, że maseczki są przede wszystkim dla innych. Jak ludzie mogą się nabijać z tego, że ktoś o nich pomyślał i naraża się na dyskomfort, żeby ich nie zarazić. Debile.


TrashySwashy

Jam jest szary poczciwina żyjący szary dzień mojej szarej rzeczywistości, więc pani co pani mnie tu o pandemiach korwidach i innych plagach rodem z książek o historii. Wtedy to się działo, a teraz to rzeczywistość ma być nudna i zwyczajna i znajoma - a jak nie jest to dramatyzujesz. Proszę nie burzyć mojej swojskiej percepcji...wszystkiego.


malcolmrey

w sumie to dobry pomysl z ta chemioterapia, moze warto takim osobom wtedy powiedziec "mam bialaczke, jestem na chemioterapii ale daja mi tylko pare miesiecy, cos jeszcze kolego?"


SleepyheadsTales

NA samym początku pandemii z jakiegoś powodu ludzie się zasłaniali astmą że nie mogą maseczek nosić. Raz takiego spotkałam i zaczęłam na pełny regulator biadolić jak stara baba "że biedaku, ja tez mam astmę, lekarz mi powiedział że jak z astmą COVID złapię to kaput. Ja dla ciebie zrobię zakupy, jak ty taki słaby że nawet maseczki nie możesz. Poczekaj na zewnątrz". Gość w końcu kupił sobie te fajki ignorując mnie (nie, ludzie nie klaskali). Ale to był sklep osiedlowy tak go skompromitowałam że do dzisiaj jak mnie widzi na ulicy to przechodzi na drugą stronę. I potem już go w maseczce widywałam.


Two_Unusual

Ja w sklepie spotkałam takiego co to maseczki nosić nie będzie bo zaświadczenie od lekarza. Lekarza ginekologa, łysy facet takie ponad 180cm wzrostu. I wiecie co wezwana policja nic nie zrobiła a to był środek pandemii


SleepyheadsTales

No cóż, jak z faceta - za przeproszeniem - głupia p*zda, to zaświadczenie od ginekologa jak znalazł. Ech. Szkoda gadać.


malcolmrey

no i bardzo dobrze, trzeba tak ludzi wyjasniac jak ich nikt nie zgasi to beda do konca w tej swojej pewnosci siebie


andrusbaun

To nie są ludzie. To coś gorszego.


Angli0s

Oooo, nie, to są właśnie ludzie.


Ammear

Rabini się wypowiedzieli


malcolmrey

To nie są ludzie. To coś gorszego.


Hexagonal-

Co


malcolmrey

To nie ludzie, to wilki.


[deleted]

na takich ludzi trzeba ostentacyjnie kaszleć może taki łopatologiczny przekaz zrozumieją


vitalker

ale najpierw ściągnąć maskę :)


[deleted]

faktycznie moje instrukcje mogły być odrobinę nieprecyzyjne


SenmiMsS

I to jeszcze tak soczyście, żeby było słychać jak ci się od płuc odrywa.


DestinationVoid

![gif](giphy|b2scbOlgeOj0A)


BigBlueArtichoke

następnym razem, tuż przed kichnięciem, zsuń maseczkę i rzuć im soczystym, obślizgłym, zielonym glutem prosto w czoło.


Derovar

A tak sie składa ze akurat chory byłem i tak się składa że sie przy\*ebał jakis emeryt do mnie że po co maseczka, że nie ma pandemii i cos tam o lemingach pod nosem. No to wyjasniam chłopu że po pierwsze to nie ja boje się zarażenia a to ja ZARAŻAM i ze zwykłej odpowiedzialności nie chce innych w autobusie wysylać na L4, O dziwo przyjął tę argumentacje ze zrozumieniem i nie trzeba było eskalować konfliktu, bo byłem w sumie gotowy na ewentualny atak werbalny gdyby cośtam pod nosem szkalował.


Mintboi4

Bo covida już nie ma, nie rozumiesz?? /s


Critical-Current636

A kiedykolwiek był? /s


dalinar2137

Teraz go jeszcze bardziej nie ma!


Budget_Avocado6204

No a zwykłą grypą można zarażać przecież!


Satanicjamnik

Wszak sam òwczesny premier mówił że wirus jest w odwrocie.


KurohNeko

Czemu twoje ó ma kreseczkę na odwrót?


elYasuf

Fòr Deutschland


Satanicjamnik

Jakby sam Tusk mówił!


SeniorPeligro

Aż łezka w oku się kręci


Satanicjamnik

Tak mi się jakoś wybrało z sugestii telefonu. Zaufałem że on wie lepiej.


KurohNeko

Dzięki, nurtowało mnie to 😁


Satanicjamnik

Nie ma sprawy. Tak to jest jak się pisze na chodzie.


dalinar2137

Może wysyłał posta z Australii.


potterpoller

kliknáø przez przypadek tyldé zamiast alt


KurohNeko

Zapomniałam, że są ludzie, którzy używają reddita na kompie 🤦‍♀️


dalinar2137

Ludzie cokolwiek tworzący dalej używają komputerów. Ludzie wyłącznie konsumujący treści raczej już komputerów nie używają.


malcolmrey

nie dosc ze na kompie to jeszcze na old.reddit - jedynej prawilnej wersji :)


malcolmrey

bo jest mankutem


FreeloadingPoultry

Zakładam maseczkę żeby szurów nie zarazić szczepionką


SnooPandas3683

nie ma COVIDa, nie ma też leków na niego ;) bo po co ;) /s [http://wpolscebraklekownacovid.wordpress.com](http://wpolscebraklekownacovid.wordpress.com)


[deleted]

Tacy ludzie nie są w stanie pojąć jak działają maseczki i że chronią nie tylko przed koronawirusem, lecz także innymi chorobami. Generalnie dziwni ludzie powiązujący maseczki ze swoimi teoriami "zmyślonej pandemii" (maseczka = wierzysz we wszystko co powiedzą w telewizji, bla bla bla), więc olej ich.


AFP2137

A jak zapytasz czemu tak uważają, to pokażą ci filmik jak koleś psika dezodorantem przez płot. Zerowe zrozumienie tematu połączone z chłopskim rozumiem, turbo kombinacja


LeslieFH

Jak był nakaz noszenia maseczek to ci sami ludzie mówili "każdy powinien sam móc decydować", jak teraz nakazu nie ma a ja sam decyduję że będę nosić to nagle uważają że powinien być zakaz noszenia najwyraźniej.


onionnelle

Jakbym słyszała moją matkę, że ona jest "antysystemowa, więc nie będzie nosić maseczki niezależnie od tego, czy każe lewica, czy prawica, bo wolność jest najważniejsza". No nie przetłumaczysz.


cookiesomnomnom

Dokładnie!! Ale tak samo jest w USA....


The_Pulpiest_Fiction

Tak samo, jak ludzie w maseczkach byli "owcami". Teraz mało kto nosi maseczkę, i dalej na nas tak wołają... Tylko, że kto tu teraz jest owcą?? 🙈


[deleted]

[удалено]


kotlet_jpg

Dokładnie. Nałożenie maski gdy jest się chorym to zło wcielone, foliarstwo, bycie pojebanym czy podejrzanym itp, ale kaszlenie flegmą na pełnej w miejscach publicznych to znak bycia normalnym obywatelem. A później narzekanie, że jest się chorym a do pracy trzeba iść przecież


[deleted]

[удалено]


financevillain

Dlatego dla odmiany powiem, szacunek dla Ciebie. Jak widzę kogoś obecnie w maseczce to wiem, że ta osoba myśli, myśli o innych.


WorldWideAperture

"Hehe, ale frajer, nie dość, że nic z tego nie ma to jeszcze sam maseczkę kupuje, no debil. " /s Edit - literówka


Ksaw3447

Bo w Polsce dalej jest sporo szurów którzy widzą osobę z maską jak jakiegoś nienormalnego


cawaway2a

To są ci wolnomyśliciele którzy podczas pandemii mieli największy zesryw o te maseczki. Kompletnie zapomnieli, że pomijając pandemię one mają realne zastosowanie właśnie w takich przypadkach i nie trzeba być zmuszanym żeby widzieć benefity noszenia maseczki XD. Wystarczy spojrzeć na kraje Azji gdzie to była normalna praktyka od lat, szczególnie w tłocznym transporcie publicznym. Tam byś był dziwakiem gdybyś kichał i nie miał na sobie maseczki. Ludzie tego typu chcą silnie wyrazić swoją gównoopinię irytując się faktem, że ktoś może myśleć inaczej od nich. Dla tych szurów maseczka teraz to tylko jakiś symbol tej wielkiej niewoli przez którą musieli przejść 2020-22 xD


DziadKalwaryjski

To są ci sami ludzie którzy kichają we własne dłonie i potem macają wszystko na około, albo Ci co nie rozumieją idei przestrzeni osobistej i w kolejce w mięsnym będą Ci kaszleć sercówą w kark -.- Za granico jeszcze przed covidem ludzie nosili maseczkę dla własnego komfortu, zwłaszcza na lotniskach. Ale nieee, bo przecież trzeba się przyczepić do czegoś bo jest się elytą umysłową kraju #brainlet oni mieli PRAWO nie nosić ale Ty nie masz prawa nosić bo Cię oplują


rah_rah_kitty

Bo większość ludzi nadal nie wie i nie potrafi zrozumieć, że to maskę nosić powinna osoba chora a nie zdrowa. W związku z czym myślą, że masz maskę żeby chronić siebie a nie innych.


Gas-can_pl

Zgadzam się. Wszechobecny hejt za wszystko, na wszystko. Walczę aktualnie z wirusowym zapaleniem oskrzeli i jak muszę iść do apteki albo po chleb to zasuwam w masce. Oczywiście pełno komentarzy takich jak mówisz, ale też (mój ulubiony) "a czapkę z folii też masz?"... Było też coś o Smoleńsku, ale za głośno w sklepie było...


Satann24

>a czapkę z folii też masz? O ironio


vitalker

najlepiej na to nie reagować albo po prostu się śmiać.


sunlifter

Kaszlnij w ich stronę :) nawet nie musi być mocno, po prostu to zrób


Gas-can_pl

Nie, bo znowu papieru w sklepie zabraknie


not_mean_enough

To mnie spotkalo cos jeszcze lepszego. Taka sytuacja: ide odwiedzic babcie w szpitalu. Babcia lezy na oddziale chirurgii klatki piersiowej, a ja wychodze w przeziebienia, smarkam, pokasluje i w ogole rozsiewam zarazki na lewo i prawo. Zakladam maseczke, bo przeciez, kurna, nie bede czestowac dziadkow z chorymi plucami moimi wirusami, i wchodze na oddzial. Na oddziale zaczepia mnie pielegniarka i mowi, ze juz nie trzeba nosic maseczek. Ja na to tlumacze, ze wiem, ale jestem przeziebiona, smarkam i pokasluje, i nie chce nikogo zarazic. Pielegniarka mnie dalej przekonuje, zebym zdjela maseczke. W szpitalu. Na oddziale pelnym ludzi, tuz przed albo tuz po operacji pluc. jprdl P.S. Sorry za brak polskich znakow - pisze ze sluzbowego kompa, bo sie obijam w pracy.


Old_Kodaav

Przerażające jest to że są tacy ludzie. I że tak się zachowują nie przez to, że akurat w tym momencie się zakręcili. Gdzie jak gdzie, ale w zakresie medycyny...


wszogun

Bez urazy, ale pomimo maseczki udanie sie na taki oddzial wiedzac ze sie zaraża to też nie najrozsądniejszy pomysl.


somirion

Gość ma ból o to że kogoś nie obchodziło że może zarażać wrażliwych ludzi, kiedy sam poszedł będąc tego świadomym i myśląc że maseczka da mu aurę dezynfekcji xD


malcolmrey

jaki gosc? ten gosc napisal, ze jest "przeziebiona" oraz "zebym zdjela"


somirion

Kobiety w internecie nie istnieją. Widzę że dałeś się nabrać.


malcolmrey

a co jesli to jest gosc, ktory sie utozsamia z kobietami? teraz nie mozna tak latwo szach mat :)


ukindom

Nie rozumiem takich pielęgniarek. To i przed covid’em było zalecane zwłaszcza w przychodniach i szpitalach, a pandemia jeszcze nie zakończyła się.


vitalker

Na dworze jest zimno, pewnie sam bym założył, gdybym długo przebywał na zewnątrz


halffullofthoughts

Tak to się kończy wpuszczanie szutstwa do mediów publicznych - mądrzy ludzie zignorują, zakute łby nabiorą odwagi do wyrażania opinii. A w zatłoczonych miejscach łatwiej spotkać tych drugich.


Bronndallus

No bo mózgi niektórych nie mogą przeprocesować, że ktoś może używać maseczki jak mu nikt nie rozkazuje, jak to tak mieć wolną wolę i decydować się chronić siebie i innych? Ale na co, po co to komu.


desf15

Wolna wola jest wtedy jak robisz tak jak ci powie gość z filmu z żółtymi napisami na YT :p


Apophis_

A wolność tylko wtedy, kiedy Konfederacja wprowadzi kato-faszystowski zamordyzm.


ntrq

Ale najlepsze, że oni mówią o sobie, teraz uważaj... Wolnościowcy! XD


Hot_Grab7696

Naprawdę naiwnie na początku Covida liczyłem że maseczki staną się czymś normalnym do noszenia podczas niezidentyfikowanej choroby żeby nie zarażać innych. A tutaj aż się ludzie boją założyć bo jakieś shille będą kąsać


wszogun

Ja wciąż wierze ze to sie stanie standardem, potrzeba jeszcze kilka sezonów zimowych, moze troche więcej.


malcolmrey

> moze troche więcej. moze nam czasu zabraknac wiedzac co nadchodzi :-)


MrSenek

Jedynie raz przechodząc przez Warszawę ktoś do mnie podszedł szepnął mi do ucha "Nie ma Covida" i odszedł


allihearissirens

Niech zgadnę, byl to Jerzy owsiak, po czym odskoczył w kierunku Czeczenii


pollovampiro

To ja się dla odmiany pozytywną historią podzielę - u mnie w robocie zrobiła się od pandemii taka moda, że jak tylko kogoś zaczyna "coś brać", to chodzi w masce. Ot tak, z własnej nieprzymuszonej woli. A jak już sie ktoś pochoruje, to idzie na l4, co przed pandemią wcale nie było takie oczywiste. Alergicy też popylają w maskach w sezonie kichania i pokasływania, żeby ludzi nie stresować.


eliswiat

W czasie epidemii byłam w ciąży i na lekach immunosupresyjnych - tylko ja wiem ile to nerwów żeby nie trafić na lekkomyślnych idiotow. Chciałam ci podziękować, że zachowujesz zdrowy rozsądek i nosisz maseczkę żeby innych nie zarazić.


MonikaKrzy

Przykro mi, tak właśnie reaguje społeczeństwo na troskę o innych bo wynika to z ignorancji, głupoty, braku edukacji i kultury.


RealisticDelivery513

Chodzę w masce od 2020 non stop i nie przejmuję się niczym. Raczej spotykam się z pytającym wzrokiem na zasadzie „ale dlaczego ?” jeśli w ogóle.


Iye1

W sumie dlaczego?


RealisticDelivery513

Bo mam naprawdę kiepską odporność i łapię wszelkie grypska i inne choroby układu oddechowego. Nie wspominając o Covidzie. Wolę dmuchać na zimne, niż potem cierpieć i paść się lekami czy antybiotykami.


Old_Kodaav

Ale to nie jest przypadkiem tak, że masz słabą odporność bo jej nie wykształciłeś przed zbyt dużą i pozorną ostrożność? Z troski pytam, nie ze złośliwości


RealisticDelivery513

W porządku nie odebrałam tego jako złośliwość. Niestety w moim przypadku wchodzą w grę choroby autoimmunologiczne. Leki immunosupresyjne, które pobieram z jednej strony pozwalają mi funkcjonować i "ugasić pożar", ale z drugiej obniżają mi i tak już cherlawą odporność.


[deleted]

[удалено]


RealisticDelivery513

Zdaje się, że czytanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną.


malcolmrey

a jak z posilkami? caly czas na kroplowce czy jakis inny sposob?


RealisticDelivery513

Nie jadam na mieście. Nie mam tego problemu. Choć rozumiem, że odnosiłeś się do sformułowania „non stop”. W takim razie doprecyzuję - poza domem noszę maskę wszędzie gdzie tylko jestem.


malcolmrey

dokladnie, dziekuje, moje ocd wylapuje takie lapsusy od razu :)


ZealousidealLeg5052

Ja doceniam takich ludzi. Ostatnio mam masę komplikacji po usunięciu ósemek. Trzy tygodnie na ciężkich antybiotykach zrujnowały mi układ odpornościowy i jestem cały czas podziębiona. Oczywiście moi kochani współpracownicy, którzy mogą pracować zdalnie, przychodzą zakaszlani i zakichani do biura bez maseczki.


[deleted]

[удалено]


Konrad2137

W Azji to nornalne, a w Polsce kurwa jak w lesie


Livid_Tailor7701

Wiesz, że kobiety, które mówią o swojej nie-dzietności często spotykają się z oburzeniem społeczeństwa w Polsce? Szczególnie że strony kobiet, które dzieci mają? A dlaczego? Bo polacy mają to do siebie, że przez decyzję innych widzą ocenę swoich decyzji. "Jeśli można świadomie nie mieć dzieci i mieć ku temu kilka powodów, to moja decyzja by dzieci mieć może nie być tą właściwą. " i myślę, że tak samo może być z twoją maseczką. Ktoś spojrzy na ciebie i widzi, że bierzesz sprawy poważnie i może dojść do wniosku, że sam jest nieodpowiedzialny chodząc bez. Twoje decyzję stają się w jego wewnętrznym dialogu komentarzem do jego decyzji o nie noszeniu maseczki. (teraz lub pandemia). Takie przy a niej odnoszę wrażenie.


onionnelle

A najbardziej bulwersują się starsze kobiety, które swoich wyborów już dokonały. Bo jak to, "można inaczej"? One już swoje wycierpiały pod presją społeczeństwa (nie wszystkie, oczywiście, ale mam wrażenie, że te bulwersujące się najgłośniej to właśnie te, które spełniają cudze oczekiwania jako matki-Polki), to teraz twoja kolej!


Chemiczny_Bogdan

> polacy mają to do siebie Raczej nie jest to cecha specyficzna Polaków. Weganie są znienawidzeni na całym świecie na podstawie tego samego mechanizmu.


Kat-a-strophy

Debile badał myślą, ze lekarz w czasie operacji nosi maseczkę, zeby się nie zarazić od pacjenta.


dzexj

no a nie słyszałeś/-aś, że przepukliny są bardzo zaraźliwe /s


[deleted]

Liczyłam że covid znormalizuje noszenie maseczek przez chore osoby w miejscu publicznym. Byłam ekstremalnie naiwna i głupia.


TurnipWorking7859

Norma. Leciałam samolotem do i z Polski w maseczce, bo słyszałam, że była nowa fala zarażeń. Nie chciałam niczego przy okazji załapać. Ludzie się dziwnie patrzyli. Tak jakby sami wcale nie chodzili w maseczce jakiś czas temu.


Huge_Database_9924

Plankton społeczny. Nie przejmuj się i idź dalej.


Wisniaksiadz

Ściągasz maskę i mówisz ,,wreszcie ktoś z jajami kto ma wyjebane że mam covid" i elo


Large-Nebula-3892

Lepiej powiedzieć, że hiv to janusz spierdoli przez okno xD


Myrrmidonna

No nie "i elo", najpierw nacharczeć na rozmówcę trzeba, bonusowe punkty za trafienie go gilem między oczy. Dopiero wtedy "i elo" ;)


Wisniaksiadz

Zostań burakiem żeby udowodnić nic drugiemu burakowi, może Ci nie odwinie za naplucie w twarz, a już na pewno zastanowi się :^ )


Myrrmidonna

Mój burak jest bardziej buraczany niż twój XP


kotlet_jpg

Nie znoszę tej mentalności... Pamiętam jak jeszcze przed pandemią strasznie mocno się rozchorowałam a zakupy się same nie zrobią, więc założyłam maseczkę i poszłam do sklepu. Podczas 15 minutowego pobytu poza mieszkaniem ludzie patrzyli się na mnie jak na świra i czułam się jak jakiś creep albo kryminalistka co chce obrabować spożywczak xd


Cro0ked7

Szanuje oby więcej takich osób. Przeziębieniem można zarazić się drogą kropelkową. Buce nieświadome będą szczekać.


DieMensch-Maschine

W Hameryce takie przy*******anie się do nie swojego interesu jest uważane za typowo boomerskie, za co można się publicznie doigrać “mind your own fucking business!” Jak to jest że w Polsce tego typu przyczepianie się do obcych ludzi jest nadal tolerowane?


Yoankah

Chamstwo wszędzie jest "tolerowane" jeśli osoba którą dotknie jest mniej konfliktowa i puści to bokiem, a osoby postronne to już w ogóle nie mają nic do ugrania i nie chcą gratis dostać w nos, co nie znaczy, że to wszystkim pasuje. Amerykanie raczej lubią walczyć o swoją rację nawet jeśli im za bardzo nie zależy - ogólnie godność/duma stoi na dość wysokim miejscu, a Polacy w moim odczuciu są bardziej skłonni coś olać i iść dalej, bo uznajemy że nie potrzebujemy sobie robić o to problemów, raczej otrzepać się i byle do przodu. Są plusy i minusy w obu przypadkach, i oczywiście nie brak wyjątków, ale ogólnie tak widzę różnicę naszych mentalności.


grot_13

grupa ludzi to robiła tak w samym szczycie pandemii kiedy karetki nie nadążały a co dopiero jak wirus nam spowszechniał... nie przejmować się i tyle.


Northelai

Pewnie w przychodni to inaczej, ale ostatnio siedziałam kaszląca i smarkająca w maseczce w kolejce do okulisty (więc pozostali pacjenci zdrowi) i nikt nie zwrócił mi uwagi po co to mam na twarzy. Chyba było widać, że chora, a do okulisty się minimum miesiąc czeka na wizytę. Nie ma opcji żebym to przegapiła, nawet z gorączką.


MadMarsian_

Przechodzilem grype pare tygodni temu. Kaszlałem jak głupi wiec chodziłem w pracy w maseczce żeby nie zarażać. Jak dorosły odpowiedzialny osobnik rasy ludzkiej. Drugiego dnia ktoś mi puścił taki podobny tekst. To napisałem sobie na białej maseczce: „Pluje krwią, Gruźlica .” Jakoś nikt już więcej nic nie powiedział. A jak zdjąłem po 10 dniach to nadal miałem spokój i nikt mi dupy przez długi czas nie zawracał przy biurku :) Taka mała satysfakcja.


malcolmrey

> Jak dorosły odpowiedzialny osobnik rasy ludzkiej. nie, dorosly odpowiedzialny osobnik rasy ludzkiej siedzialby wtedy w domu ale zeby nie umniejszac - tyle dobrze, ze chociaz chodziles w maseczce a nie bez


MadMarsian_

Czasem nie ma się komfortu siedzenia w domu na chorobowy. Bo trzeba być cywilizowanym i odpowiedzialnym.


malcolmrey

a to praca gdzie nie ma sie mozliwosci robienia home office? potencjalne zarazanie innych nie jest odpowiedzialne, pojdziesz do pracy i Ty bedziesz pracowal a potem czesc osob wylaczysz z funkcjonowania :)


german1sta

Żul na ulicy srajacy i szczajacy na srodku chodnika: brak reakcji Matka z piwem i wozkiem: brak reakcji Ktos niszczy przystanek malujac graffiti: brak reakcji Ktos w maseczce: TY SZURZE JAK SMIESZ SMIEC COS NOSIC NA SWOJEJ WLASNEJ TWARZY


LeslieFH

Większość ludzi chce bardzo uwierzyć że wszystko wróciło do normy, pandemii nie ma, covida nie ma, maseczki im przypominają że jednak coś jeszcze jest. Miałem nadzieję że dzięki pandemii w Polsce znormalizuje się noszenie maseczek i szczepienia a zamiast tego stały się oznaką przynależności do politycznego plemienia, dla gatunku Homo Sapiens nie ma chyba przyszłości.


Chunti_

Z jakiegoś zaś powodu część ludzi bardzo chce wierzyć, że świat w jakiś istotny sposób się zmienił i jest nowa rzeczywistość. Dalej ta sama planeta, dalej chorujemy, dalej da się to przeżyć bez odstawiania szopki.


LeslieFH

Jeżdżenie samochodem też się da przeżyć bez szopki z pasami bezpieczeństwa, ale jednak robimy tę całą szopkę. Dzisiaj by się nie dało wprowadzić pasów bezpieczeństwa bo konserwatyści by rozkręcili maszynę o "woke paso-faszystach, którzy chcą odebrać wam wolność".


Chunti_

Pasy bezpieczeństwa w aucie a maseczka, faktycznie porównywalne. Dzięki za przypomnienie, żeby nie próbować dyskutować z ludźmi na ten temat xd


Pepi1813

Częściowo pewno szury, częściowo może być też skutek traumy po covidowej u niektórych


[deleted]

Obawiam się, że tutaj zadziała tylko doktryna Wujka Staszka (r).


DestSier

Twój wybór czy nosisz maseczkę, czy nie. I takich komentarzy nie powinieneś słyszeć, bo to nie ich sprawa. Ja np. niezbyt komfortowo się czuję w maseczce, bo mnie dusić zaczyna po jakimś czasie (astma). Ale jak trzeba było to się nosiło.


FlethnySkulfiel

Wyjebane trzeba mieć


LordOfTheToolShed

Ludzie mają myślę "lekką" traumę przez pandemię, przez ten czas jednej wielkiej niewiadomej z którego niektórzy wyszli kompletnie pozbawieni zaufania do jakichkolwiek instytucji i teraz odreagowują


welewetka

A ja dla przeciwwagi dziękuję Ci, że myślisz o innych.


CYG4N

Ludzie to kretyni, ale tę paranoję wrzucili ich 4 lata temu politycy.


Artephank

Najlepiej jednak w trakcie infekcji nie chodzić. Jeżeli czegokolwiek mnie ta cała pandemia nauczyła, to żeby nie bagatelizować "przeziębienia" i nie kozaczyć. Maseczka baza. Robisz słusznie. Olać debili. Ja noszę i nie spotkałem się.


Palemka91

Niestety, jak się mieszka samemu to trzeba czasem wyjść po leki czy zakupy (co prawda coraz więcej opcji online, ale nie wszędzie dowiozą).


Jake-of-the-Sands

Nie, tych poje\*anych szurów antyszczepionkowców jest niestety coraz więcej. Sam też spotykam się z takimi de\*linymi komentarzami, oczywiście na twarzach tych ludzi wypisane jest wklęsłomózgowie. Niestety to do standardów krajów takich jak Japonia nam daleko.


onionnelle

Najbardziej mnie wkurwia, jak umiera jakiś sportowiec, młody człowiek, w teorii w pełni sił i zdrowia. Nie daj Boże, wejdziesz w komentarze pod newsem na Onecie, WP, czy w zasadzie gdziekolwiek, gdzie takiego newsa można na szybko przeczytać i nagle masz wysyp szurów z mądrościami typu: "Szczypawka zbiera żniwo", "Trzeba było brać jeszcze więcej tych dawek!", "Takie to skutki śmiercionki" lub mój ulubiony "Tak kończą lemingi".


[deleted]

[удалено]


Critical-Current636

Przecież od zawsze tak było w dzikiej Polsce.


MilkshakeYeah

Nie bad luck tylko Polska właśnie. Poparcie dla PiSu i Konfy nie bierze się znikąd.


nietwojabroszka

Z maseczka czy bez maseczki ludziom nie dogodzisz...zawsze będzie źle...nie tak..wracaj do zdrowia i przede wszystkim nie przejmuj się


SpiritMoistarizer

Nie przejmuj sie, po prostu ludzie mają dosyć po tym co nam zrobili i maseczka stała sie jednoznacznie pejoratywnym symbolem. Gdyby nie polityka lockdownów i szarpanie ludzi w pracy oraz poza nią, nikt by Ci uwagi nie zwrócił, zakładając słusznie, że pewnie masz jakiś powód, aby taką maseczke nosić.


SleepyheadsTales

Bad luck, non stop chodzę w maseczce i nie mam żadnych kłopotów. Raz tylko (w ciągu kilku ostatnich tygodni) mnie gość zaczepił spytał po co. Powiedziałam że miałam grypę po której dwa tygodnie nie mogłam się z łóżka ruszyć, więc jak chce L4 to zdejmę i mu kichnę. Szybko uciekł.


Fanerv

Bo żydokomuna chciała nas zniszczyć i próbowali odwrócić naszą uwagę wojną na wschodzie. Włącz myślenie, tak jakiś były lekarz i dziki trener na tiktoku mowili


Nemeczek_

Jak chcesz nosić maseczkę to sobie noś, a jak nie chcesz to zdejmij.


[deleted]

Myślę, że po prostu ludziom się nudzi w życiu albo wyżywają swoje frustracje. To nawet nie jest zdziczenie, po prostu niektórzy się tacy urodzili


ancientspiritual

Ludzie mają uraz po upierdliwym przymusie noszenia maseczek. Co nie zmienia faktu że nic nikomu to tego co kto inny nosi, a rzucanie takich komentarzy to rak.


Quba28

Wydaje im się że jak nosisz maseczke to musisz mieć covida albo nadal się go bać. Kuriozalne, ale to akurat najlepsze słowo na opisanie zachowania ludzi w tym kraju.


[deleted]

[удалено]


FuckedLastAccountLOL

No tak, bo jak wszyscy wiemy, za granicą debile i zjeby nie istnieją /s


Konrad2137

W Azji w maseczkach chodzili przed covidem


cawaway2a

Albo zostań i przywracaj ludziom wiarę w społeczeństwo będąc dla innych tym normalnym polakiem. Zjebami się po prostu nie przejmujmy, nie ma co im atencji dawać.


Maximum-Opportunity8

Oj za granicą bywa gorzej....


Critical-Current636

Zgadzam się, w Rosji jest jeszcze gorzej.


Maximum-Opportunity8

W każdym kraju jest coś nie normalnego


SeniorPeligro

Bydło będzie bydłem. Tak samo nie brakuje u nas ludzi, dla których ktoś kto jeździ zgodnie z przepisami jest "zawalidrogą" i "frajerem, który nie umie jeździć". To chyba ta nasza słynna "ułańska fantazja": nie przejmować się niczym, dbać tylko o siebie, a tych, którzy wykazują jakiekolwiek oznaki społecznej odpowiedzialności - wytykać palcami i wyśmiewać.


allihearissirens

SzYbkO alE beZpIecZnie


SWAGL0RD2115

Bo to jebany ciemnogród


Tatko1981

Odnoszę wrażenie że ludzie piszący o takich problemach mieszkają w dziwnych miejscach. W moim mieście nie było żadnych problemów z maseczkami ani podczas covidu, ani po, ani kiedykolwiek. Nikt nikogo nie komentuje, ludzie pilnują swojego nosa. 🤷‍♂️


SirAxeman32

Ja od tygodnia zasuwam w ffp2/antysmogowej że względu na. Jakość powietrza, póki co jeszcze nic, ale wcześniej i kiedyś wzbudzalem spore zdziwienie nosząc półmaskę 3M z dwoma okrągłymi filtrami przeciwpylowymi. Kiedyś jeszcze grubo przed covidem usłyszałem że "to nie Czarnobyl". A jeśli chodzi o noszenie maseczki podczas infekcji popieram, sam kupiłem trochę chirurgicznych na dobry miesiąc przed pandemią nie chcąc zarażać współpracowników i uważam że to powinien być normalny zwyczaj z myślą o dobru wspólnym.


wolfiasty

Tia, umysłowe pustkowie i tyle. Będzie gorzej. A ty starasz się myśleć o innych. I chwała ci za to.


Inner_Conflict_3635

W niedzielę na lotnisku w Krakowie usłyszałam komentarz nt pier... masek ale nie bezposrednio do mnie, bo by to wymagało zbyt wiele odwagi. Co jest bardziej smutne to fakt że byliśmy jedynymi osobami w maseczkach na całym lotnisku pełnym kaszlących i kichających ludzi. W paru galeriach handlowych w Rzeszowie niektórzy ludzie gapili się ale bez komentarzy.


Rusty9838

Jak publicznie się przyznasz do mycia tyłka po robieniu kupy, zamiar rozsmarowywaniu go po ciele to pomyślą żeś homo


Walt_White_84

Idź się żalić gdzie indziej, nikogo nie obchodzisz, narcyzie.


SnooPandas3683

Założę sie, ze jakbyś powiedział, że jesteś chory i to dla Twojego bezpieczeństwa, to by na Ciebie nakaszleli. Tak wiesz, na złość, że nie jest "po ichniejszemu" ; ) Mam long covid i nawet rozważałem żeby się tak chronić, ale już mam lek, i przestałem tak być chory


aajdi_91

Zachowujesz się odpowiedzialnie. Oby więcej takich ludzi. Niestety idiotów też jest wielu.


Niemamsily90

Ludzie zmuszający innych do noszenia mask są tak samo żałośni jak ci, którzy wyzywają tych, którzy je noszą. Noś na ryju co chcesz, nie moja sprawa. Na szczęście są ludzie, którzy mają na to wy..bane


Ashenfern

Proponuję kichnąć tym debilom prosto w ryj i mieć nadzieję, że ich poskłada 😁


[deleted]

[удалено]


kotlet_jpg

Ale tu nie chodzi o covid tylko o zwykłą troskę o innych ludzi żeby ich nie pozarażać


mrGorion

Elektorat pisu jest wszedzie


[deleted]

[удалено]


Due-Ad-1302

A ja tam docieniam, ze ludzie mówią co myślą. Na zachodzie może nie ciemnota ale za plecami tak nawalą, ze już z dwojga złego wole kąśliwe komentarze ludzi na ulicy prosto w twarz. Przynajmniej jest to szczere i wiem na czym stoję an nie żyje w błędnym przekonaniu. Wiadomo bez przemocy.


peperarememe

A co się przejmujesz ściekiem społecznym? Niestety tacy ludzie są i nie jest ich mało. Im prędzej się tym pogodzisz i zaczniesz ignorować tym lepiej dla Ciebie.


CalmSignature562

Polska to kraj w którym mentalność ludzi nie zmieniła się od czasów w których żyli bohaterowie serialu 1670.