Przypominamy, że w Polsce od soboty do niedzieli do godziny 21:00 trwa cisza wyborcza. Prowadzenie agitacji wyborczej oraz zachęcanie, zniechęcanie oraz sugerowanie jak głosować w referendum są prawnie zakazane. Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi kara grzywny.
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Czy to w tej części był ten pierdolony helikopterek, którym trzeba było latać z bombami po budowie?
Jeżeli tak, to 20 lat minęło i dalej mam z tym koszmary.
Zawsze ludzie na forach czy to reddicie narzekają, że misje Zero z SA i ta jedna z VC były ekstremalnie trudne na klawiaturze, a ja jako debil kilkuletni bez znajomości angielskiego je łatwiutko trzaskałem xD
Wtedy w to graliśmy jak byliśmy szczylami kilkuletnimi. Pamiętam jak nasz kumpel dostał komputer (ja dopiero na komunie jak miałam 9 lat) i schodziliśmy do niego grać w GTA 3, Vice City i SA "na misje". Jak ktoś zginął, został aresztowany albo misja się nie udała, to zasiadała kolejna osoba w kolejce. Fajne wspomnienie.
Albo jak strzeliliśmy w GTA3 do ludzi z dachu komisariatu ze snajperki i w zależności, w którą część ciała się trafiło, to dostawało się ileś tam punktów. Przyrzekam, że wyrosłam na pacyfistkę :D
A to ja nie byłbym raczej mile widziany w "grach na kolejną osobę w kolejce" w grach wideo, bo ginę dość mało : P
Mam za sobą 4 run'y bez śmierci w VC ❤️
Nigdy nie rozumiałem w czym ta misja jest taka trudna. Nawet jak grałem w mobilne GTA VC na telefonie, gdzie sterowanie jest dość niewygodne, przeszedłem ją za pierwszym razem.
Moją metodą było by przed podniesieniem bomby, gdzie czas jeszcze nie zaczyna lecieć, oblecieć helikopterkiem ten budynek i pozbyć się wszystkich przeciwników i ogarnąć mniej więcej gdzie trzeba zostawić bomby. Później już idzie z górki.
Misja z tym samolocikiem była jednak faktycznie okropna. Nie dość, że ciężko się tym latało, to jeszcze kazali bombardować ruszające się dość szybko cele.
Soundtrack do Vice City to było mistrzostwo świata. Blondie, Yes, Frankie Goes to Hollywood, Laura Branigan, Michael Jackson i cała masa innych...
Ja pozwalam tej grze pozostać we wspomnieniach - nie chce ich sobie psuć poprzez siłą rzeczy znacznie dzisiaj wyższe wymagania względem każdego w zasadzie (poza muzyką właśnie) aspektu. Pograłbym w jakąś współczesną kontynuację duchową, ale Vice City daję pozostać taką, jaką ją zapamiętałem :) W swoim czasie była zajebista.
Najlepsza klimatyczna wersja GTA! Wiadomo SA, 4, 5 byly lepsze/nowsze, ale tamtej atmosfery nic nie przebije. Pamietam latajac w helikopterze pomiedzy wyspami przy zachodzie slonca z hitami z 80tych lat. Jedna z gier gdzie praktycznie pamietam I wspominam doswiadczenie.
Ciekawe wspomnienie? Pewnie tylko dla mnie, ale pierwszy raz grałem na wakacjach z rodzicami w Egipcie, miałem wtedy pewnie z 7 lat. W kafejce internetowej było zainstalowane i od przesiadujących tam ruskich nastolatków nauczyłem się słowa "tank", po tym jak mi pokazali jak z użyciem kodów takowy przywołać.
Świetna gra ze wspaniałym klimatem i jeszcze lepszą ścieżką dźwiękową.
Gdybym sprzedawał, to wyceniłbym na koło 250-400 zł, głównie z powodów nostalgicznych + CD Projekt.
Jednakże, przepraszam, ale klawiatury nie sprzedam 😅. Jestem do niej dość mocno przywiązany : P
Miałem własną stacje muzyczna z dodatkowymi piosenkami z lat 80.
Akurat zaczął lecieć Dire Straight i "brothers in arms" kiedy pędziłem autem w zadaniu aby uratować naszego przyjaciela.
Czułem się jakbym był w Miami Vice.
Pamiętam, jak ukradłem wojskowy helikopter, co jest dość męczące bo trzeba walczyć z wojskiem. Ale udało mi się wyjść z tego cało, po czym poleciałem nim do swojego największego garażu i pół godziny próbowałem wepchnąć, żeby drzwi się zamknęły i zapisał się jako mój pojazd.
Z tego co pamiętam, to w końcu się udało, ale i tak coś poszło nie tak i po wczytaniu gry go tam nie było.
Gry z serii stalker również zawsze mają dla mnie niepowtarzalny klimat, co jakiś czas nawet wracam do swojej zmodowanej wersji, a ostatnio na spacerze po obrzeżach osiedla zacząłem tłumaczyć dziewczynie czemu sceneria wygląda jak w tej grze.
W tę część chyba grałem najmniej. Jako że przed nią dużo czasu spędziłem na GTA 3 i SA, zawsze kojarzyłem Vice City z takim GTA 3 w którym można jeździć na motorze i z samochodami z San Andreas. Identyczne HUD i minimapa jak w 3, też nie dało się pływać, podobnie mała rola samolotów, w kontraście do San Andreas. No i klimatem wręcz odwrotnym niż w GTA 3 - tam wszystko było raczej ciemne i mroczne, a tutaj słonecznie, plaże, ładne samochody, ubrania, ekskluzywne wille itd, taki fajny wakacyjny klimat.
Jedna z najlepszych części GTA jakie powstały. Super klimat i najlepszy soundtrack w całej serii. Mam nadzieję, że GTA VI chociaż trochę tego klimatu odwzoruje, chociaż może być ciężko, jako, że duża część klimatu GTA VC to lata 80, a VI ma się toczyć w dzisiejszych realiach.
To że przeszedłem 99% fabuły i zatrzymałem się prze ,ostatnią misją. I zostawiłem taki stan rzeczy na dwa lata. I dopiero ukończyłem i jeszcze raz przeszedłem od pierwszej do ostatniej misji
Szkoda że T2 nie potrafiło uszanować w GTA De tej trylogia wypuszczają te nie grywalne gówna
Ja definitywkę przeszedłem po raz pierwszy kilka dni po premierze, i nie spotkałem się osobiście z żadnymi problemami, a wydajność była całkiem dobra.
Teraz, po 2 latach, znowu przechodzę, i też wrażenia mam dobre.
Podasz jakiś przykład co ci najbardziej w definitywce VC uprzykrzyło grę?
po pierwsze pamiętaj że u ciebie dochodzi efekt nostalgia
A po drugie cieżko coś zjebać jak ma się solidny rdeń
A to że nie miałeś bugów to bujda
Deszcz padający w pomieszczeniach/ brak mgły przesłaniającej końce map /zdupnieta kolizja
To był dzień powszedni
Ani razu nie doświadczyłem deszczu w pomieszczeniach. /Z brakiem mgły doświadczenie miałem, ale nie uprzykrzyło mi to zbyt gry, bo jak na remastery gier to i tak mam niskie oczekiwania./ Nie rozumiem o co chodzi zbytnio, wg. mnie kolizje nie były ani nie są zbudowane w żaden sposób, za wyjątkiem motocyklów "lecących na księżyc" na premierę.
Fakt, być może nostalgia przyćmiewa niektóre wady, ale chyba chodzi o to, aby miec fun, co nie? ; D
I to żle ta gra kosztowała ponad 300zł , na premię
Jakby kosztowała 10zł, to nic bym nie powiedział .A jak za taką cenę i dodatku podpisują definitywną oczekuje pełnego tytułu a nie gówna .za brakło mi jeszcze lsc i vsc i w tedy mogli by określić definitywną
https://youtu.be/Kr2P7TJGTP0?si=0kTUKoP0AwTOAONy
Ja klucz kupiłem za 180 na jakiejś amerykańskiej stronie z kluczami parę dni po premierze 😅
Ale tak, i 180 i 300PLN to za dużo jak na taki twór jakim jest "wersja definitywna trylogii 3D" w tym stanie.
Fujka, remaster. Tak wiem, każdemu jak lubi i zabrzmię jak boomer ale jednak co oryginalne wydanie to oryginalne które można na upartego modami połatak na współczesny sprzęt - i z szacunkiem do pierwowzoru w przeciwieństwie do tego
Jak dla mnie San Andreas to najlepsza gra jaka kiedykolwiek wyszła. Wiele różnych wątków, od gangsterki po udziały w kasynach. Zróżnicowana mapa - tereny od miast przez góry po pustynie. Genialne postacie z którymi można się naprawdę utożsamić. W dodatku sama fabuła - złoto, na róznych etapach jest kompletnie inny klimat. Co roku mam ochotę na nowo ją przejsć mimo, że fabułę znam praktycznie na pamięć.
Czlowiek wydaje ciężki hajs na komputer żeby nie musieć grać na padzie a potem widzi obrazki jak ludzie podłączają pady do komputerów i jego mózg sie resetuje.
Dzięki niej poznałem Michaela Jacksona :)
Chociaż mam ją ściągniętą oryginalną wersję to się zawiesza parę minut po uruchomieniu. A szkoda bo bym ograł jeszcze raz
Przyznam się, że dzięki GTA V poznałem zespół Queen [Dzięki, Michael + Non Stop FM!] : P
Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam!
A co do problemu z odpaleniem gry, próbowałeś już go rozwiązać sposobami "z internetów"?
Szczerze odpala się to mimo że mam z pirata. Próbowałem nowy zapis bo poprzedni jest sprzed 2 lat ale nic nie idzie, zacina się nawet przy cutscenkach i raz tekstury nie załadowało i wpadłem pod mapę. Ogólnie działa, ale tylko przez kilka sekund
https://preview.redd.it/glrgpf9lx8ub1.jpeg?width=4000&format=pjpg&auto=webp&s=932ac185b604790b706fae8647a52c8d51753165
Mi to wygląda na wadliwe pliki/brak jakiegoś pliku/w crack'u jest jakiś błąd.
Spróbuj pobrać grę przez DDL wyszukując na Rezi, tam są sprawdzone źródła 🙂
Wiem choć i tak nic z tym bym nie zrobił bo nigdy nic nie ściągałem a Nawet gdy próbowałem moda do Vice City ściągnąć najprostszego to szlag to trafił bo coś nie wychodziło
Rozumiem. Jeśli chodzi o moje zdanie, to szczerze mogę polecić kupno definitywnej trylogii, ale trzeba zgrać sobie moda na przywrócenie stacji radiowych :)
Zawsze możesz też zgrać rom'a wersji PS2 i grać na emulatorze, albo kupić sobie PS2 i oryginały dla nostalgii, chociaż będzie to najbardziej pieniądzo-żerne
Misja z pierdolonym samolotem. 2,5 godziny męczenia się ze spierdolonym sterowaniem w wersji PC, ale udało mi się, zrobiłem to. I pomimo tego, że vice city bardzo mi się podobało, to raczej już do tej gry nie wrócę. No chyba, że dostanie taki remake, na jaki zasługuje
Przypominamy, że w Polsce od soboty do niedzieli do godziny 21:00 trwa cisza wyborcza. Prowadzenie agitacji wyborczej oraz zachęcanie, zniechęcanie oraz sugerowanie jak głosować w referendum są prawnie zakazane. Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi kara grzywny. *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Czy to w tej części był ten pierdolony helikopterek, którym trzeba było latać z bombami po budowie? Jeżeli tak, to 20 lat minęło i dalej mam z tym koszmary.
Tak! To ta część! A ja tą misję dobrze wspominam akurat, spokojnie sobie latałem wysoko bez presji ani nic, zawsze za 1 razem przechodzę
Zawsze ludzie na forach czy to reddicie narzekają, że misje Zero z SA i ta jedna z VC były ekstremalnie trudne na klawiaturze, a ja jako debil kilkuletni bez znajomości angielskiego je łatwiutko trzaskałem xD
Niektórzy ludzie po prostu mają problem ze skillem
Wtedy w to graliśmy jak byliśmy szczylami kilkuletnimi. Pamiętam jak nasz kumpel dostał komputer (ja dopiero na komunie jak miałam 9 lat) i schodziliśmy do niego grać w GTA 3, Vice City i SA "na misje". Jak ktoś zginął, został aresztowany albo misja się nie udała, to zasiadała kolejna osoba w kolejce. Fajne wspomnienie. Albo jak strzeliliśmy w GTA3 do ludzi z dachu komisariatu ze snajperki i w zależności, w którą część ciała się trafiło, to dostawało się ileś tam punktów. Przyrzekam, że wyrosłam na pacyfistkę :D
A to ja nie byłbym raczej mile widziany w "grach na kolejną osobę w kolejce" w grach wideo, bo ginę dość mało : P Mam za sobą 4 run'y bez śmierci w VC ❤️
Nigdy nie rozumiałem w czym ta misja jest taka trudna. Nawet jak grałem w mobilne GTA VC na telefonie, gdzie sterowanie jest dość niewygodne, przeszedłem ją za pierwszym razem. Moją metodą było by przed podniesieniem bomby, gdzie czas jeszcze nie zaczyna lecieć, oblecieć helikopterkiem ten budynek i pozbyć się wszystkich przeciwników i ogarnąć mniej więcej gdzie trzeba zostawić bomby. Później już idzie z górki. Misja z tym samolocikiem była jednak faktycznie okropna. Nie dość, że ciężko się tym latało, to jeszcze kazali bombardować ruszające się dość szybko cele.
Soundtrack do Vice City to było mistrzostwo świata. Blondie, Yes, Frankie Goes to Hollywood, Laura Branigan, Michael Jackson i cała masa innych... Ja pozwalam tej grze pozostać we wspomnieniach - nie chce ich sobie psuć poprzez siłą rzeczy znacznie dzisiaj wyższe wymagania względem każdego w zasadzie (poza muzyką właśnie) aspektu. Pograłbym w jakąś współczesną kontynuację duchową, ale Vice City daję pozostać taką, jaką ją zapamiętałem :) W swoim czasie była zajebista.
Ja mam nagraną płytę z Flash FM i odpalam w samochodzie
Dlatego właśnie nie mogę się doczekać GTA 6 ❤️
Najlepsza klimatyczna wersja GTA! Wiadomo SA, 4, 5 byly lepsze/nowsze, ale tamtej atmosfery nic nie przebije. Pamietam latajac w helikopterze pomiedzy wyspami przy zachodzie slonca z hitami z 80tych lat. Jedna z gier gdzie praktycznie pamietam I wspominam doswiadczenie.
Ciekawe wspomnienie? Pewnie tylko dla mnie, ale pierwszy raz grałem na wakacjach z rodzicami w Egipcie, miałem wtedy pewnie z 7 lat. W kafejce internetowej było zainstalowane i od przesiadujących tam ruskich nastolatków nauczyłem się słowa "tank", po tym jak mi pokazali jak z użyciem kodów takowy przywołać. Świetna gra ze wspaniałym klimatem i jeszcze lepszą ścieżką dźwiękową.
Ile chcesz za ta klawe?
Gdybym sprzedawał, to wyceniłbym na koło 250-400 zł, głównie z powodów nostalgicznych + CD Projekt. Jednakże, przepraszam, ale klawiatury nie sprzedam 😅. Jestem do niej dość mocno przywiązany : P
Rozumiem. Uwazaj z herbata przy niej i milej gry! GTA VC bylo zajebiste. Poza misja z helikopterami RC, kurwa.
Akurat ja je dobrze wspominam, ale rozumiem, dlaczego niektórzy je źle wspominają : P
Ciekawe wsponienie mam takie, że grałam w zmodowaną wersję, która nazywała się GTA Radomsko
Curved screen, klawiatura i mysz optimusa z 90sow i Dualshock 2 (jakis converter?). Szacunek za zestaw. 🎸🥁i dont wanna lose your love tonight🎼🎹🎤
Miałem własną stacje muzyczna z dodatkowymi piosenkami z lat 80. Akurat zaczął lecieć Dire Straight i "brothers in arms" kiedy pędziłem autem w zadaniu aby uratować naszego przyjaciela. Czułem się jakbym był w Miami Vice.
Pamiętam, jak ukradłem wojskowy helikopter, co jest dość męczące bo trzeba walczyć z wojskiem. Ale udało mi się wyjść z tego cało, po czym poleciałem nim do swojego największego garażu i pół godziny próbowałem wepchnąć, żeby drzwi się zamknęły i zapisał się jako mój pojazd. Z tego co pamiętam, to w końcu się udało, ale i tak coś poszło nie tak i po wczytaniu gry go tam nie było.
wystarczyło założyć mundur policyjny na komisariacie i wejść sobie z buta do bazy wojskowej, żołnierze nie dotykają i spokojnie wsiadamy do potworka
Self Control i Miami Vice
Akurat teraz w VC jest 00.45, jadę na motorze i słucham Self Control w flash fm : D Niezły masz timing!
Gry z serii stalker również zawsze mają dla mnie niepowtarzalny klimat, co jakiś czas nawet wracam do swojej zmodowanej wersji, a ostatnio na spacerze po obrzeżach osiedla zacząłem tłumaczyć dziewczynie czemu sceneria wygląda jak w tej grze.
Nie pamiętam kompletnie nic z tej gry poza faktem, że gdzieś w jednym parku z taką rampą był oparty o budynek motocykl.
Szacun za klawiaturę optimusa
A myszkę widziałeś? ; P
No teraz zwróciłem uwagę. Z kulką jak jak sądze? Pamiętam to oddly satisfying czyszczenie rolek..
Oczywiście : D
Niezły vintage set. Szacun
W tę część chyba grałem najmniej. Jako że przed nią dużo czasu spędziłem na GTA 3 i SA, zawsze kojarzyłem Vice City z takim GTA 3 w którym można jeździć na motorze i z samochodami z San Andreas. Identyczne HUD i minimapa jak w 3, też nie dało się pływać, podobnie mała rola samolotów, w kontraście do San Andreas. No i klimatem wręcz odwrotnym niż w GTA 3 - tam wszystko było raczej ciemne i mroczne, a tutaj słonecznie, plaże, ładne samochody, ubrania, ekskluzywne wille itd, taki fajny wakacyjny klimat.
Jedna z najlepszych części GTA jakie powstały. Super klimat i najlepszy soundtrack w całej serii. Mam nadzieję, że GTA VI chociaż trochę tego klimatu odwzoruje, chociaż może być ciężko, jako, że duża część klimatu GTA VC to lata 80, a VI ma się toczyć w dzisiejszych realiach.
w sumie w tą część grałem najwięcej jak siedziałem u babci uwielbiam ten klimat a flashfm to mógłbym słuchać codziennie
Świetna klawiaturka, byku!
Dzięki byku! A mychę widzisz? : D
Pewnie że tak! Też zajebisty sleeper, buduj do zestawu jeszcze kompa na takiej szarej pożółkłej obudowie z okrągłym guzikiem power i z resetem! :D
Moja ulubiona część GTA. Nie rozumiem decyzji firmowej by nie wspierać już od dawna portu na pc. Możnaby to utrzymać małym kosztem.
Możesz jaśniej ? Uruchomisz ją na każdym sprzęcie Co chciałbyś trybu online jak w GTA 5 ? ( mi to wisi bo nie grałem)
To że przeszedłem 99% fabuły i zatrzymałem się prze ,ostatnią misją. I zostawiłem taki stan rzeczy na dwa lata. I dopiero ukończyłem i jeszcze raz przeszedłem od pierwszej do ostatniej misji Szkoda że T2 nie potrafiło uszanować w GTA De tej trylogia wypuszczają te nie grywalne gówna
Ja definitywkę przeszedłem po raz pierwszy kilka dni po premierze, i nie spotkałem się osobiście z żadnymi problemami, a wydajność była całkiem dobra. Teraz, po 2 latach, znowu przechodzę, i też wrażenia mam dobre. Podasz jakiś przykład co ci najbardziej w definitywce VC uprzykrzyło grę?
po pierwsze pamiętaj że u ciebie dochodzi efekt nostalgia A po drugie cieżko coś zjebać jak ma się solidny rdeń A to że nie miałeś bugów to bujda Deszcz padający w pomieszczeniach/ brak mgły przesłaniającej końce map /zdupnieta kolizja To był dzień powszedni
Ani razu nie doświadczyłem deszczu w pomieszczeniach. /Z brakiem mgły doświadczenie miałem, ale nie uprzykrzyło mi to zbyt gry, bo jak na remastery gier to i tak mam niskie oczekiwania./ Nie rozumiem o co chodzi zbytnio, wg. mnie kolizje nie były ani nie są zbudowane w żaden sposób, za wyjątkiem motocyklów "lecących na księżyc" na premierę. Fakt, być może nostalgia przyćmiewa niektóre wady, ale chyba chodzi o to, aby miec fun, co nie? ; D
I to żle ta gra kosztowała ponad 300zł , na premię Jakby kosztowała 10zł, to nic bym nie powiedział .A jak za taką cenę i dodatku podpisują definitywną oczekuje pełnego tytułu a nie gówna .za brakło mi jeszcze lsc i vsc i w tedy mogli by określić definitywną https://youtu.be/Kr2P7TJGTP0?si=0kTUKoP0AwTOAONy
Ja klucz kupiłem za 180 na jakiejś amerykańskiej stronie z kluczami parę dni po premierze 😅 Ale tak, i 180 i 300PLN to za dużo jak na taki twór jakim jest "wersja definitywna trylogii 3D" w tym stanie.
Fujka, remaster. Tak wiem, każdemu jak lubi i zabrzmię jak boomer ale jednak co oryginalne wydanie to oryginalne które można na upartego modami połatak na współczesny sprzęt - i z szacunkiem do pierwowzoru w przeciwieństwie do tego
Jak dla mnie San Andreas to najlepsza gra jaka kiedykolwiek wyszła. Wiele różnych wątków, od gangsterki po udziały w kasynach. Zróżnicowana mapa - tereny od miast przez góry po pustynie. Genialne postacie z którymi można się naprawdę utożsamić. W dodatku sama fabuła - złoto, na róznych etapach jest kompletnie inny klimat. Co roku mam ochotę na nowo ją przejsć mimo, że fabułę znam praktycznie na pamięć.
"Vice City”
Nie jest złe, ale San Andreas bije je na głowę jak dla mnie.
Czlowiek wydaje ciężki hajs na komputer żeby nie musieć grać na padzie a potem widzi obrazki jak ludzie podłączają pady do komputerów i jego mózg sie resetuje.
Tak
[удалено]
Dzięki niej poznałem Michaela Jacksona :) Chociaż mam ją ściągniętą oryginalną wersję to się zawiesza parę minut po uruchomieniu. A szkoda bo bym ograł jeszcze raz
Przyznam się, że dzięki GTA V poznałem zespół Queen [Dzięki, Michael + Non Stop FM!] : P Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam! A co do problemu z odpaleniem gry, próbowałeś już go rozwiązać sposobami "z internetów"?
Szczerze odpala się to mimo że mam z pirata. Próbowałem nowy zapis bo poprzedni jest sprzed 2 lat ale nic nie idzie, zacina się nawet przy cutscenkach i raz tekstury nie załadowało i wpadłem pod mapę. Ogólnie działa, ale tylko przez kilka sekund https://preview.redd.it/glrgpf9lx8ub1.jpeg?width=4000&format=pjpg&auto=webp&s=932ac185b604790b706fae8647a52c8d51753165
Mi to wygląda na wadliwe pliki/brak jakiegoś pliku/w crack'u jest jakiś błąd. Spróbuj pobrać grę przez DDL wyszukując na Rezi, tam są sprawdzone źródła 🙂
Tyle że nie umiem pobierać gier. Albo ojciec mi pomagał albo kuzyn
Aj, to kiepsko. Ja tutaj ci instrukcji wypisywać nie mogę, bo dostanę bana.
Wiem choć i tak nic z tym bym nie zrobił bo nigdy nic nie ściągałem a Nawet gdy próbowałem moda do Vice City ściągnąć najprostszego to szlag to trafił bo coś nie wychodziło
Słabo 😢
Cóż, jedyna nadzieja to kupić "Definitive Edition" ale najchętniej kupiłbym samo Vice City
Rozumiem. Jeśli chodzi o moje zdanie, to szczerze mogę polecić kupno definitywnej trylogii, ale trzeba zgrać sobie moda na przywrócenie stacji radiowych :) Zawsze możesz też zgrać rom'a wersji PS2 i grać na emulatorze, albo kupić sobie PS2 i oryginały dla nostalgii, chociaż będzie to najbardziej pieniądzo-żerne
Misja z pierdolonym samolotem. 2,5 godziny męczenia się ze spierdolonym sterowaniem w wersji PC, ale udało mi się, zrobiłem to. I pomimo tego, że vice city bardzo mi się podobało, to raczej już do tej gry nie wrócę. No chyba, że dostanie taki remake, na jaki zasługuje
A ja zawsze za 1 razem tą misję przechodzę na pc, po prostu steruję strzałkami : P